Skocz do zawartości

Uślizg przodu podczas hamowania


piórko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda na to, że w ogóle nie zadbałaś o zwiększenie przyczepności na przednim kole. Zapewne nie zamknęłaś gazu już w pierwszej fazie hamowania, tylko heblowałaś na otwartej przepustnicy.

 

 

Nie raczej nie, bo zawsze hamuję dwoma palcami na tak zwaną zakładkę. Robiłam tak wielokrotnie, kilka razy zaliczyłam uślizg, ale nigdy jeszcze tak duży. Dlatego myślę, że zrobiłam to zbyt gwałtownie w pierwszej fazie, to mnie nieco zaskoczyło. Wcześniejsze uślizgi, jeśli już, zdarzały mi się pod koniec hamowania. A ten zaskoczył mnie od razu, przy sporej prędkości.

 

 

Tyłu póki co - nie używam. Ale przyjdzie czas :biggrin:.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz jej pierwszy post.

 

P.s Nie mówimy o wykonywaniu stopali, gdzie ja także wciskam sprzęgło. Tylko o mocnym hamowaniu.

Przeczytałem i odnoszę się do tego w którym pisze o[wygłupach] nie sądzę żeby tak nazywała ostre hamowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam-zle zrozumialem.Yuby Ciebie też :sad:

 

Nie no nie masz co przepraszać - napisane to napisane. Jak zamierzam, dla treningu ostro poheblować, to zawsze fajnie jest zrobić stopala. Dziś raz prawie mi się udało, ale wcześniej jechałam dość szybko i być może gumy były trochę cieplejsze i bardzo dobry, nowy, chropowaty asfalt.

Kiedyś rozmawiałam na ten temat z kolegą, który jeździ zawodniczo a przy okazji ustawia zawieszenia. I on zwracał mi uwagę na temperaturę. Mówił, że przy mniej rozgrzanej gumie taki uślizg może się pojawić przy znacznie łagodniejszym heblowaniu. Co zresztą jest logiczne.

 

Ja raczej wiem, skąd uślizg, bardziej chodziło mi o wychodzenie z takich sytuacji. Bo jak, widać, kiedy spodziewałam się uślizgu pod koniec hamowania - wszystko było ok, a dziś nie do końca...Ale już wiem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma to jak ABS ;) (wybacz offtop)

 

 

Ano, wtedy nie musisz nic umieć.

 

:banghead:

 

 

 

Nie pisz że udało Ci się wyciągnąć moto bo wcale Ci się nie udało. Miałaś po prostu dużo szczęścia.

 

 

Chcesz ogarnąć uślizgi przodu to ćwicz na czarnych droga bez asfaltu. Łatwo złapać uślizg przy małej prędkości a więc też łatwo jest wyćwiczyć bez większych strat, chociaż plastiki też możesz tam zgubić.

 

Ja w takich miejscach (i na ubitych, polnych drogach) ćwiczę uślizgi przodu jak i też ślizg tyłu przy odwijaniu gazu. Harry waży blisko 400kg i chciałbym mieć to opanowane w razie "W". Jeśli moto jest idealnie w pionie i ster prosto to uślizg przodu nie jest taki straszny nawet takim kredensem. A mam wrażenie że w ogóle jest bardziej przewidywalny niż na mniejszych motongach. Z kolei uślizg tyłu to już typowa frajda jest teraz. Jedynka ogień, dwa ogień i trzymam, moto wierzga dupskiem od ogranicznika do ogranicznika skrętu, przechyla się i wariuje ale wszystko jest już pod kontrolą. :buttrock:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O uślizg koła to łatwiej w pierwszej fazie hamowania. Jest to kwestia rozkładu mas i przeniesienia masy dynamicznej. Przy złożonym przodzie w poczatkowej fazie hamowania wektor wypadkowej środka ciężkości i opóżnienia w innym miejscu przecina podłoże wzgledem punktu podparcia przedniego koła. Kiedy już mamy złożony zawias to zwiekszając siłę na dźwigni hamulca mamy dużą szansę na stopala bez zerwania przyczepności. Można wówczas uzyć większej siły niż ta która spowodowała by już uślizg w poczatkowej fazie.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, wtedy nie musisz nic umieć.

 

Nie pisz prosze bzdur, o rowniez trzeba przecwiczyc !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piórko!Ty jesteś baba z jajem :lalag:

 

Dobrze, że tylko z jednym :icon_mrgreen:

 

Ano, wtedy nie musisz nic umieć.

 

:banghead:

 

 

 

Nie pisz że udało Ci się wyciągnąć moto bo wcale Ci się nie udało. Miałaś po prostu dużo szczęścia.

 

 

Samo moto wyjechało. Wiem o tym, dlatego usiłuję rozkminić to, żeby wiedzieć na przyszłość. Jeszcze raz mówię, że wcześniej kilka razy miałam taką sytuację, ale trochę się tego spodziewałam. A teraz mnie to zaskoczyło i moja reakcja nie była dobra. Ot co :banghead:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz rozwinąć bo ciekaw jestem.

 

Z abs przecież też trzeba dozować hamulec. :D

 

A teraz wracając lekko do stopali naszło mnie takie pytanie. Czy gdybym przy mocnym dohamowaniu podniósł tył i opóścił prędzej czy później. To czy w takiej sytuacji może dojść do uślizgu bo, np. tylne koło kręciło się szybciej.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...