Gość robert73 Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Od przyszlego roku zostana wprowadzone oplaty za wjazd na przelecz Stelvio dla moto jak i dla aut. Z oplat zwolnieni sa tylko mieszkancy.Decyzje podjela komisja prowincji Bolzano, ktora ma tez zamiar wprowadzic oplaty na przelecz Rombo prowadzaca w strone Austrii.Jest tez projek wprowadzenia oplat w calych Dolomitach. Lecz tego raczej nie wprowadza bo lokalne wladze obawiaja sie zmniejszenia wplywow do budzetu z turystyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 No to mi się jeszcze swędło :icon_mrgreen: Austriacy kasują z turystów, to Włosi nie chcą być gorsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 To znaczy rzad chce a gminy gdzie sa przelecze nie bardzo bo uwazaja ze raczej beda mniejsze zyski.Po drugie popatrz jakie drogi i zaplecze jest w Austri a jak jest tutaj.Wedlug mnie spora jednak czesc bedzie omijala platne odcinki i ja tez ponownie sie poredko tam nie wybiore cho co roku jezdzilem w pierwszy week lipca na coroczny zlot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joajer Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 A jakieś konkrety? Co, jak ,od kiedy, cennik? skąd te dane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość robert73 Opublikowano 29 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2011 Co do konkretow to info podal tygodnik Motosprint a cen i innych konkretow narazie brak. Jak cos dowiem sie wiecej to napewno dopisze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 28 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2011 Ta dyskusja we Włoszech o opłatach trwa od dłuższego czasu... W Austrii fakt faktem kasują, ale tak jak poprzednik zauważył infrastruktura turystyczna jest na wyższym poziomie. Poza tym na tych trasach ulice są sprzątane z kamyczków i innych badziewi. Co do Stelvio... hmmm... czystość nawierzchni to różnie bywa i trzeba uważać, zwłaszcza że naprawdę jest cholernie kręta droga. Gdy przejeżdżałem najwięcej stresu miałem aby przednie czy tylne koło nie uciekło... a tych najgorszych miejscach jazda wnet pionowo.Ja rzadko tam jeżdżę, więc na moje mogą brać opłaty, lecz też muszą zacząć lepiej dbać o drogę :) Fakt faktem turystów może ubyć, którzy poszukają alternatywnych dróg i może ciekawszych. zwłaszcza motocykliści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misman Opublikowano 29 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 W całych górzystych Włoszech drogi to jedno wielkie "passo" ... Więc niekoniecznie trzeba jechać na Stelvio - jakkolwiek Stelvio jest dość efektowne widokowo. Nie do pobicia. Chociaż Hohalpenstrasse widokowo też ok, to jednak Stelvio (IMO) robi większe wrażenie.Jak trzeba będzie płacić, to s*am na te ich drogi.Austriacy mnie skubnęli, bo skasowali za cały dzień, chociaż wjeżdżałem grubo po południu... Niech spadają na drzewo z płatnymi atrakcjami turystycznymi... :icon_razz: :icon_evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 2 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2012 Co do Stelvio... hmmm... czystość nawierzchni to różnie bywa i trzeba uważać, zwłaszcza że naprawdę jest cholernie kręta droga. Gdy przejeżdżałem najwięcej stresu miałem aby przednie czy tylne koło nie uciekło... a tych najgorszych miejscach jazda wnet pionowo.Ja rzadko tam jeżdżę, więc na moje mogą brać opłaty, lecz też muszą zacząć lepiej dbać o drogę :)Sprzątają, sprzatają, byłem dosyć rano i natrafiłem na pana z miotełką, zamiatającego kamyczki ze Stelvio. Byłem zdziwiony, że tak dbają o czystość nawierzchni, ale tam faktycznie trochę żwirku na zakręcie i każdemu motocykliście adrenalinka skoczy. :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 3 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2012 Sprzątają, sprzatają, byłem dosyć rano i natrafiłem na pana z miotełką, zamiatającego kamyczki ze Stelvio. Byłem zdziwiony, że tak dbają o czystość nawierzchni, ale tam faktycznie trochę żwirku na zakręcie i każdemu motocykliście adrenalinka skoczy. :crossy: Poważnie? z miotełką ;) To trochę trwa takie sprzątnie... W Austrii to ciężarówą.. zmioty + woda pod ciśnieniem... układ urządzeń jakoś inaczej były rozmieszczone w porównaniu do tych co widziałem u nas w Polsce. Jechałem od strony Bormio... niektóre miejsca to były opłakane, sam asfalt tam jest "luźny", to jeszcze z pobocza kamyki i żwirek. Może 2 dni wcześniej się coś wydarzyło, jak to bywa w górach i efekt końcowy był ciut bardziej ekstremalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 4 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2012 (edytowane) Poważnie? z miotełką ;) To trochę trwa takie sprzątnie...Poważnie z miotełką. Pan był w roboczym kombinezonie, jechał sobie wolno małym dostawczakiem i co jakiś czas zatrzymywał się i wychodził z miotełką.Może prymitywnie, ale było czysto. :icon_mrgreen: u nas np w Bieszczadach na serpentynach można wszystko spotkać na winklu i od czasu do czasu taki pan z miotełką byłby bardzo przydatny. :icon_mrgreen: Edytowane 4 Stycznia 2012 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.