Skocz do zawartości

Tomasz "Takeshi" Gocół


dezerter86
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie sami, jak ciężko jest zwrócić się Wam do kogoś obcego po pomoc, prawda?

 

Nawet gdy Wasza sytuacja jest bardzo dramatyczna, zastanawiacie się, czy należy, czy można, czy trzeba. Tomek pewnie też by się nad tym zastanawiał, zanim by się zwrócił do kogoś o pomoc, gdyby nie to, że po prostu nie jest w stanie tego zrobić. Bo nie jest w stanie zrobić nic. Po wypadku, jakiemu uległ prawie pół roku temu leży bezradny w szpitalu, nieprzytomny. Jedyną szansą na przeżycie jest dla niego rehabilitacja w ośrodku wybudzeniowym, potem zakup sprzętu rehabilitacyjnego. To się nie musi udać, ale może. Gdy nie będzie na to pieniędzy, to powrót do normalnego życia jest dla Tomka zupełnie niemożliwy.

Tomek, nawet gdyby był w stanie samodzielnie poprosić Was o pomoc, to na pewno nie wspomniałby o tym, że sam innym pomagał, na przykład w akcjach charytatywnych dla dzieci (motocykliści dzieciom, motomikołaje itp.). Pomagał, a teraz sam potrzebuje pomocy tak bardzo, że nawet nie jest w stanie o nią prosić.

Ale my możemy prosić. Więc prosimy. O najmniejsze nawet wpłaty na konto fundacji, która ma zebrać pieniądze na rehabilitację Tomka. Zrobimy wszystko, żeby Tomek, który dziś nie jest w stanie o nic prosić mógł Wam kiedy za pomoc powiedzieć samodzielnie: dziękuję.

 

PEKAO 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943

Fundacja „Światło”

ul. Grunwaldzka 64

87-100 Toruń

Tytułem ”Tomasz Gocół”

 

Tomek od 27-lutego kiedy to jako pasażer samochodu osobowego, który z niewiadomych do tej pory przyczyn z dużą prędkością uderzył w słup, przebywa w śpiączce. Jego stan dzięki opłacanej przez rodzinę rehabilitacji systematycznie się poprawiał. Tomek reagował na proste polecenia, odpowiadał na pytania mrugnięciem oczu. Niestety 22 maja najprawdopodobniej przez nie odessanie rurki tracheotomicznej u Tomka doszło do zatrzymania akcji serca. Po 20 minutowej rehabilitacji Tomek powrócił niemalże do stanu w jakim przebywał od razu po wypadku.

 

Przed wypadkiem Tomek był pogodnym motocyklistą udzielającym się aktywnie w akcjach charytatywnych (również poprzez pomoc w ich organizacji), wzorowym żołnierzem - przewodnikiem psów, wzorowym synem, bratem, przyjacielem, kolegą.

 

Pomóżcie mu do tego wrócić. Każdy grosz ma znaczenie.

Edytowane przez dezerter86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie owa wiadomość jest ogromnym szokiem.

Tomka poznałem podczas akcji w warszawskich(oraz tych dalszych) domach dziecka,później były coroczne motomikolaje.Na których jak sam mówił,nie mogło zabraknąć go na jego wiśniowym bandicie(później przerobiony na czarno-czerwony).

Młody zawsze uśmiechnięty,pełen radości oraz optymizmu człowiek.Nigdy się nie poddawał,a kiedy mógł jakoś pomoc,robił to.

 

Teraz jak widać on potrzebuje pomocy,pomóżmy mu...niech nie zostanie sam.Wiem,że tu na forum potrafimy pomagać....każda,nawet symboliczna kwota może mieć ogromne znaczenie.

 

t_170279_149203928466544_100001308145546_239191_5038270_o_153.jpg

Edytowane przez Pozytywnie Zakrecony Wariat

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...