Boleś Opublikowano 4 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Witam, temat dotyczy co prawda części do auta ale myślę, że z gratami do moto mogą być podobne problemy. 13.05 padl mi w aucie czujnik masy powietrza (przeplywomierz). Tego dnia musialem pokonac trasę 400 km w jedną stronę więc postanowilem naprawić auto przed podróżą. Kupilem nieszczęsny przeplywomierz (zamiennik gdyż oryginalu nie mieli na stanie) pojechalem do warsztatu, gdzie okazalo się, że przeplywomierz jest niesprawny - komputer pokazuje bląd, a na oryginalnym przeplywomierzu testowym warsztatu wszystko dziala ok. Wracam do sklepu, mówię jaka jest sytuacja, a sprzedawca mówi, że nie przyjmie ode mnie części, bo pewnie moje auto jest wadliwe i spalilem przplywomierz (!!!) oraz, że możemy jedynie odeslać towar do reklamacji u producenta. Dodam, że przeplywomierz nie nosil śladów montażu, byl w oryginalnym opakowaniu, jednym slowem wyglądal jak nieużywany. Nie mialem czasu się klócić, wyblagalem mechaniora, żeby pożyczyl mi swój testowy przeplywomierz i pojechalem. Po powrocie (15.05) zlozylem reklamację, którą wczoraj (03.06) producent bezspornie uznal. I teraz moje pytanie: czy ta procedura byla prawidlowa? Czy sprzedawca mial prawo odmówić przyjęcia tego przeplywomierza w ten sam dzień? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yogas Opublikowano 4 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Sprzedawca ma obowiazek wymienic towar na sprawny, w handlu nazywa sie to ,,NIEZGODNOSC TOWARU Z UMOWA". Sprzedawca sprzedajac ci cokolwiek zawieraz z toba umowe i to on odpowiada za stan towaru. Jezeli cos jest zepsute ma obowiazek to wymienic i wtedy on dogaduje sie z gwarantem czy mu to naprawia czy wymienia na nowe. Przynajmniej bylo tak w 2008 roku jak prowadzilem sklep ze sprzetem elektronicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 4 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Sprzedawca ma obowiazek wymienic towar na sprawny, w handlu nazywa sie to ,,NIEZGODNOSC TOWARU Z UMOWA". Sprzedawca sprzedajac ci cokolwiek zawieraz z toba umowe i to on odpowiada za stan towaru. Jezeli cos jest zepsute ma obowiazek to wymienic i wtedy on dogaduje sie z gwarantem czy mu to naprawia czy wymienia na nowe. Przynajmniej bylo tak w 2008 roku jak prowadzilem sklep ze sprzetem elektronicznym. A jak gwarant stwierdzi że urządzenie było rozebrane i połowa części wymontowana ? Oczywiście nie dotyczy tego przypadku, ale generalnie sklep nie jest decyzyjny w takich sprawach.W przypadkach jednoznacznych i bezdyskusyjnych uwzględniam reklamację od ręki, są jednak sytuacje w których nie potrafię określić czy usterka wynikła z powodu winy klienta czy towar był niepełnosprawny. Wtedy niestety, klient musi czekać na decyzję serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 4 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Ja aktualnie jestem na etapie reklamacji dysku twardego i opcje były dwie. Iść do sklepu gdzie kupiłem albo walić bezpośrednio do producenta. Wolałem udać się do producenta, bo sklepy zawsze kręcą nosem.Pewności nie mam ale chyba zakupując towar klient jest objęty gwarancją sprzedawcy i producenta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 5 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2011 Wydawałoby się, że przepisy konsumenckie obowiązują nie od dziś, a ciągle większość ich nie pojmuje... Są dwa zasadnicze odrębne od siebie uprawnienia: z tytułu niezgodności towaru z umową oraz z tytułu gwarancji.----------------------------Niezgodność towaru z umową: Pierwsze uprawnienie (z tytułu niezgodności towaru z umową) wynika z samego prawa i nie zależy ani od dobrej woli sprzedawcy, ani producenta. Podstawą prawną jest tu ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.Zgodnie z art. 4 tej ustawy:Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.Roszczenie z tytułu niezgodności towaru z umową kierujemy tylko i wyłącznie do sprzedawcy. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Ważny jest tu wyżej cytowany zakres uprawnień - naprawa lub wymiana towaru na nowy. Wbrew ogólnemu mniemaniu nie można więc od razu w razie niezgodności towaru odstępować od umowy i domagać się zwrotu ceny towaru. Jest to możliwe dopiero wówczas gdy naprawa i wymiana jest niemożliwa lub nader utrudniona. O tym czy towar zostanie naprawiony czy wymieniony decyduje konsument - jest to roszczenie kształtujące dla sprzedawcy. Jeśli domagacie się wymiany na nowy - nie może przymusić was do przyjęcia naprawionego towaru. [Tak np. E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, Warszawa 2002, s. 401; W. Katner (w:) J. Rajski (red.), System prawa prywatnego. Zobowiązania - część szczegółowa, Warszawa 2001, s. 102.]. Obowiązkiem konsumenta jest zgłoszenie niezgodności towaru z umową przed upływem 2 miesięcy od dnia jego wykrycia. Po tym czasie uprawnienia te wygasają. Zgłoszenie może nastąpić w dowolnej formie. Zaleca się na dla celów dowodowych zgłoszenie niezgodności towaru z umową na piśmie. Prawo nakłada bowiem na sprzedawcę obowiązek ustosunkowania się do roszczenia konsumenta w terminie 14 dni od zgłoszenia. Jeśli tego nie uczyni - uważa się, że uznał roszczenie konsumenta. W tym miejscu podkreślić jednak trzeba jedną istotną rzecz - sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową, która istniała w tej rzeczy w chwili sprzedaży. Jedynie w przypadku "reklamacji" zgłoszonych przed upływem 6 miesięcy od dnia zakupu prawo przyjmuje domniemanie, że niezgodność tkwiła w rzeczy w chwili jej sprzedaży. W każdym innym przypadku do konsument musi udowodnić, że owa usterka występowała lub wynikała z niezgodności towaru z umową już w chwili zakupu. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku. --------------------------------------Gwarancja: to z kolei dobrowolne zobowiązanie się sprzedawcy do określonego świadczenia w przypadku wystąpienia usterki w sprzedanej rzeczy. Gwarancja nie jest obowiązkowa. To sprzedawca decyduje o tym czy udzielić gwarancji czy też nie. Za roszczenia z tytułu gwarancji odpowiada producent - nie sprzedawca. Sprzedawca może być jedynie w ramach umowy gwarancyjnej zobowiązany np. do przyjęcia rzeczy do naprawy i do jej wydania. Prawo reguluje jedynie ogólne ramy umowy gwarancyjnej. Reszta należy do tzw. swobody umów. Wbrew ogólnemu przekonaniu prawo nie przewiduje w tym wypadku ani ilości napraw gwarancyjnych ani terminu jej trwania. Nie ma więc żadnych ustawowych 14 dni na naprawę, ani tym bardziej przekonania, że trzecia naprawa upoważnia do wymiany towaru na nowy. Wszystkie te kwestie może dowolnie uregulować gwarant w umowie (karcie gwarancyjnej). Ustawodawca przewidział jedynie jedną istotną rzecz, o której gwaranci starają się zapominać:Jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej. innych wypadkach termin gwarancji ulega przedłużeniu o czas, w ciągu którego wskutek wady rzeczy objętej gwarancją uprawniony z gwarancji nie mógł z niej korzystać. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 6 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2011 (edytowane) Niezgodność towaru z umową: W większości przypadków u mnie rzecz jest prosta, niedodrukowane strony, brak kartek ... w tym wypadku wymieniamy w miarę możliwości od ręki, oczywiście jak mamy na stanie.Jak nie mamy to wymieniamy na inną lub prosimy klienta o poczekanie kilku dni.Jak klient nie wyraża zgody na wymianę na inny towar, ma paragon zwracamy kasę. Bywają jednak przypadki tzw. trudne pani ( zazwyczaj ), przynosi książkę i chce ją oddać, bo już jej nie potrzebuje na ten przykład, lub twierdzi że książka jej się nie spodobała.Teoretycznie tu zachodzi przypadek niezgodności towaru z umową, bo klientka zdecydowanie chciała by książka jej się podobała. Klient zrobił z pióra wiecznego rzutki, uszkodził stalówkę, następnie sam kombinerkami usiłował naprawić w/w pióro. Oczywiście uszkodził je nieodwołalnie ... Następnie zrobił awanturę że nowe pióro należy mu się jak psu miska zupy ... oczywiście nowego nie dostał, stare nie zostało naprawione ... musiał dokupić uszkodzoną część. Niestety, jest część klientów którzy usiłują oszukać system. Np. kupił kalkulator, po kilku miesiącach przynosi że zepsuty i ... zonk ... mimo że ten sam model, te same oznaczenia kalkulator ma inne obudowę. Nie był to ten kupiony u nas. Znaczy, być może kupiony u nas ale w zamierzchłych czasach i dawno było po gwarancji.Teoretycznie ... nie wpisuję numeru seryjnego tylko nazwę modelu więc gdyby się zaparł być może i prawdopodobnie jego było by górą. Ale jako że wiedział, że ja wiem, odpuścił i wyszedł z rumieńcem na twarzy.i Jakby co, wraca i kupuje dalej jakby nigdy nic. Dziękuję bogu że nie handluję butami czy szmatami ... tak zawsze coś można wymyśleć.W sumie, idealny system dla pieniaczy, tacy zawsze mogą chodzić w nowych butach ...Jedynie fakt że nie wszyscy latają po sądach pozwala na normalną działalność.Uczciwie należy stwierdzić że działa TO na dwie strony, oszuści są zarówno po stronie sprzedających jak i kupujących. Niestety. A poza tym, Łukasz. Możesz usunąć ten post jako niewiele wnoszący :icon_razz: Edytowane 6 Czerwca 2011 przez Zbycho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.