Wkoncu zrobilem motocykl

[pol]

Strasznie sie dziesze, dzisiaj pierwszy raz w tym sezonie jechalem na swojej DT125E 89r. W koncu dostalem to za czym tak tesknilem. Troche puzno ale nic, nadrobi sie. Wkleje za kilka dni zdjecia mojej DT (jak bede mial aparat cyfrowy). Pomimo dosyc duzego remontu (wymiana peknietego tloka), cylindra, uszczelek, czyszczeniu gaznika, przestawienia na prawidlowe dzialanie zaworu wydechowego (koles od ktorego kupilem mial go zalozonego na odwrot- otwieral wydech na niskich obrotach a zamykal na wysokich) nie udalo mi sie przywrocic motocykla do pelnej mocy (zalozylem topic w dziale Mechanika Ogolna- prosze o pomoc) ale i tak jestem szczesliwy.

 

:flesje: :flesje: :) :) :)

pozdrawiam

[Strzalek]

WOW. Gratulecje :) :flesje: :) . DT to bardzo miła maszynka :) A co do teggo zaworu wydechowego to pewnie lini na odwrót byy założone.

[pol]

dokladnie, byly na krzyz

 

nie wiem co z nia teraz zrobic, musze naprawic bo wpakowalem w motocykl z 89 roku z 7 tys w sumie

[Ciufa]

dokladnie, byly na krzyz  

 

nie wiem co z nia teraz zrobic, musze naprawic bo wpakowalem w motocykl z 89 roku z 7 tys w sumie

 

Pociesze cię!

Ja jak narazie też od początku sezonu w moją niunie wsadziłem 5.5tys

Może dziś będe miał gotowe!

Już sie ciesze!