Biskupin

[barthazz]

Mieszkam w Wielkopolsce a nie miałem nigdy okazji być w Biskupinie.

Ma ktoś ochotę wybrać się ze mną np. 17 kwietnia?

Jestem z Leszna stąd trasa w jedną stronę wyglądałaby tak: Kliknij - mapa

Jestem otwarty na wszelkie propozycje dotyczące zmiany trasy itp.

[lombardo]

Mieszkam w Wielkopolsce a nie miałem nigdy okazji być w Biskupinie.

Ma ktoś ochotę wybrać się ze mną np. 17 kwietnia?

Jestem z Leszna stąd trasa w jedną stronę wyglądałaby tak: Kliknij - mapa

Jestem otwarty na wszelkie propozycje dotyczące zmiany trasy itp.

 

Dawno mnie tam nie było,w drodze powrotnej można by wskoczyć na chwilę do skansenu w Lednogórze,trzeba by tylko ustalić o której i gdzie.

Pzdr. :wacko:

[Hil]

Wskoczcie po drodze do Giecza koło Wrześni jak Wam starczy czasu, ciekawe miejsce.

 

PS. Niechcący kliknąłem na jakiś zakichany ,,minus" podczas pisania, sorry :)

[romans]

17 kwietnia będę w domu (Ciele k. Bydgoszczy tel. 601 641 568), więc zapraszam najpierw do mnie na kawę ew. coś z grilla. Potem oprowadzę po włościach w Lubostroniu, Wenecji i Biskupinie :)

[barthazz]

#lombardo rozumiem, że jedziesz jak wszystko wypali? Czyli z Leszna na Poznań mam się kierować?

#romans a może najpierw zwiedzanie tych wszystkich miejsc a dopiero po wszystkim do Ciebie na grilla?

Jak wiecie trasę warto tak zaplanować aby nie wracać tą samą co jechało się "do".

[carroll]

Barthazz ale wybrałes termin my bysmy sie chetnie przejechali tylko ze 17 kwietnia jest bazar we Wrocławiu i tam jedziemy... myslałem zeby sie wybrac gdzies np w długi weekend majowy bo z tym Czarnobylem to raczej z naszej strony nie wyjdzie bo paszportów nie mamy...chyba ze jednak wypali ten wyjazd nad morze...

 

Barthazz ale wybrałes termin my bysmy sie chetnie przejechali tylko ze 17 kwietnia jest bazar we Wrocławiu i tam jedziemy... myslałem zeby sie wybrac gdzies np w długi weekend majowy bo z tym Czarnobylem to raczej z naszej strony nie wyjdzie bo paszportów nie mamy...chyba ze jednak wypali ten wyjazd nad morze...

[lombardo]

#lombardo rozumiem, że jedziesz jak wszystko wypali? Czyli z Leszna na Poznań mam się kierować?

#romans a może najpierw zwiedzanie tych wszystkich miejsc a dopiero po wszystkim do Ciebie na grilla?

Jak wiecie trasę warto tak zaplanować aby nie wracać tą samą co jechało się "do".

 

Co ma nie wypalić,tylko deszcze niespokojne lub śnieg mogą mnie zniechęcić :wink:

Jeżeli nie masz nic przeciw to spotkamy się w Poznaniu i polecimy przez Gniezno do Biskupina,na miejscu podejmiemy decyzję co dalej,wrócić możemy przez Wągrowiec.

 

romans;

17 kwietnia będę w domu (Ciele k. Bydgoszczy tel. 601 641 568), więc zapraszam najpierw do mnie na kawę ew. coś z grilla. Potem oprowadzę po włościach w Lubostroniu, Wenecji i Biskupinie :)

 

Wielkie dzięki ale jak usiądę do kawy i grilla to załączy mi się leniwiec,lepiej funkcjonuję jak jestem lekko głodny,możemy się spotkać w Biskupinie,wspólnie polatać po okolicy,pozwiedzać i jeżeli będziesz taki miły to przed powrotem do domu pojedziemy do Ciebie na małą kawę,dzień jest krótki więc trzeba oszczędzać czas który niemiłosiernie spier..la :wacko:

Postrafiam

[barthazz]

Przepraszam ale nie mogę jechać w ten weekend!

Wczoraj jadąc rowerem jakaś babka mi wyjechała samochodem i z wrażenia tak zahamowałem, że wyleciałem przez kierownice.

Zabrali mnie do szpitala ale na szczęście skończyło się na stłuczeniu kolan, łokci, miednicy i prawego nadgarstka, który najbardziej boli. Tu właśnie jest problem... nie dam rady operować prawą manetką więc żałuję ale jestem zdyskwalifikowany;/ Jak odzyskam w pełni siły w ręce to jak najbardziej w innym terminie pisze się na wyjazd.

[carroll]

Przepraszam ale nie mogę jechać w ten weekend!

Wczoraj jadąc rowerem jakaś babka mi wyjechała samochodem i z wrażenia tak zahamowałem, że wyleciałem przez kierownice.

Zabrali mnie do szpitala ale na szczęście skończyło się na stłuczeniu kolan, łokci, miednicy i prawego nadgarstka, który najbardziej boli. Tu właśnie jest problem... nie dam rady operować prawą manetką więc żałuję ale jestem zdyskwalifikowany;/ Jak odzyskam w pełni siły w ręce to jak najbardziej w innym terminie pisze się na wyjazd.

 

 

No to bardzo nieładnie! szkoda ze nie będziesz mógł jechać ale dobrze ze nic więcej Ci się nie stało! Wracaj szybko do zdrowia! może chcesz się przejechać samochodem na bajzel do wrocka w niedziele?

[lombardo]

Przepraszam ale nie mogę jechać w ten weekend!

Wczoraj jadąc rowerem jakaś babka mi wyjechała samochodem i z wrażenia tak zahamowałem, że wyleciałem przez kierownice.

Zabrali mnie do szpitala ale na szczęście skończyło się na stłuczeniu kolan, łokci, miednicy i prawego nadgarstka, który najbardziej boli. Tu właśnie jest problem... nie dam rady operować prawą manetką więc żałuję ale jestem zdyskwalifikowany;/ Jak odzyskam w pełni siły w ręce to jak najbardziej w innym terminie pisze się na wyjazd.

 

Spoko,też latam rowerem,w zeszłym roku miałem podobną sytuację,tyle że z innym rowerzystą,rower udało mi się zatrzymać,niestety ja poleciałem dalej po drodze wypinając SPD-y :wink: było wesoło,zwłaszcza że w gościa przywalił jego kolega.

Musiałeś ładną figurę wykręcić że się tak potłukłeś.

Wracaj do zdrowia i daj znać jak będziesz gotów na małą traskę,ja jestem przyzwyczajony do samotnych wypadów:flesje:

Pozdr.

Ciekawe czy zaproszenie Pana "romans" jest aktualne?

[romans]

pojechali czy nie pojechali?

[lombardo]

pojechali czy nie pojechali?

 

Tak jak zawsze,nie pojechali :bigrazz:

Ale na przyszły tydzień organizuję samotną wyprawę,więc jadę na 100 % :crossy:

Pozdr

[barthazz]

Tak jak zawsze,nie pojechali :bigrazz:

Nie pisz tak bo ja taki nie jestem... nigdy nie rezygnuję ani nie wystawiam kolegów. Chciałem i chcę nadal jechać ale nie mam jeszcze tyle sił w prawej ręce.

 

Dla przykładu w piątek miałem opony wymienić specjalnie na wyjazd - nie mogłem moto wypchnąć z garażu a co dopiero jechać... w sobotę jeździliśmy ze znajomymi (170km) ale miałem kierowce na swoim własnym motocyklu. A gdy chciałem spróbować czy już mogę to co się stało? Fazer mi się przewrócił podczas wsiadania - nie utrzymałem go ale na szczęście kompletnie nic się nie stało.

 

Więc jak tylko będę w pełni sprawny to piszę się na wyjazd nawet w przyszłym tygodniu... tylko martwi mnie jedna rzecz - to są Święta Wielkanocne! Nie koliduje to w niczym?

 

PS. Kolejny wyjazd to Zamek w Książu, ale na razie jedźmy do tego Biskupina a później założymy nowy temat i zobaczymy co z tego wyjdzie.

[lombardo]

Tak jak zawsze,nie pojechali :bigrazz:

Nie pisz tak bo ja taki nie jestem... nigdy nie rezygnuję ani nie wystawiam kolegów. Chciałem i chcę nadal jechać ale nie mam jeszcze tyle sił w prawej ręce.

 

Dla przykładu w piątek miałem opony wymienić specjalnie na wyjazd - nie mogłem moto wypchnąć z garażu a co dopiero jechać... w sobotę jeździliśmy ze znajomymi (170km) ale miałem kierowce na swoim własnym motocyklu. A gdy chciałem spróbować czy już mogę to co się stało? Fazer mi się przewrócił podczas wsiadania - nie utrzymałem go ale na szczęście kompletnie nic się nie stało.

 

Więc jak tylko będę w pełni sprawny to piszę się na wyjazd nawet w przyszłym tygodniu... tylko martwi mnie jedna rzecz - to są Święta Wielkanocne! Nie koliduje to w niczym?

 

PS. Kolejny wyjazd to Zamek w Książu, ale na razie jedźmy do tego Biskupina a później założymy nowy temat i zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Wybacz,nie chciałem Cię urazić,tak sobie tylko zażartowałem

:notworthy:

Jeżeli mamy gdzieś pojechać to tylko dla fajnej przygody a nie żeby coś odbębnić lub udowodnić,jak już wcześniej napisałem wracaj do zdrowia i polecimy,jak chcesz może być Zamek w Książu,za mną chodzi ostatnio rybka nad morzem i coś mi się wydaje że ją zjem w Darłowie. :cool:

Pozdr.

[barthazz]

Odświeżamy temat!

Chcemy (6osób) jutro czyli w II Dzień Świąt Wielkanocnych jechać do tego Biskupina.

Ostateczna decyzja, ewentualnie z podaniem szczegółów, zostanie podjęta dzisiaj do godziny 18:00

więc kto ma ochotę odejść od świątecznego stołu i spalić trochę kalorii odkręcając gaz to zapraszam do wspólnego wyjazdu.