Alpy, Rzym i południowa Francja w maju 2011

[baca deauville]

Piotrek, z tymi darmowymi przełęczami ważna sprawa. jak się można doczytać, dużo przełęczy, szczególnie w Austrii jest płatna, więc parę winkli zrobisz, w portfelu parę stówek w plecy. A tak naprawdę nie chodzi przecież o to, żeby jeździć tam gdzie drożej i niby lepiej, a tak naprawdę płaci się za sławę danej góreczki. Radocha będzie taka sama za traski bezpłatne. I o to tu chodzi. Co do ilości maszyn, to rzeczywiście domykanie listy trzeba robić. Jak się ktoś wycofa, to zawsze przecież ktoś może wskoczyć. Nie każdy musi planować urlop z wyprzedzeniem kilkumiesięcznym.

Pozdrawiam klarującą się ekipę wyjazdową. A jak u Ciebie śledzie? w solance czy jeszcze w morzu?

[piotrekt23]

Witam kolegow! Baca, co do przeleczy to nie martw sie bo to, ze sa za free (jeszcze) nie oznacza wcale ze beda gorsze od tych za ktore trzeba becalowac. Po prostu co kraj to obyczaj, jak widac Szwajcarzy doszli do wniosku, ze wystarczajaco skroja turystow na infrastrukturze :wink: , ktora podobno jest swietnie przygotowana pod katem motocykli. Co do sledzi hmm... mysle, ze te nasze jeszcze spokojnie gdzies tam sobie plywaja nieswiadome tego, ze maja "wejsciowki" na zaje... imprezke. Ale spokojnie i na nie przyjdzie czas. Pozdrowienia!

[piotrekt23]

Mam pytanie do zainteresowanych, mianowicie jak u Was wyglada sprawa jezykow obcych? Wszedzie gdzie mozna porozumiec sie po angielsku ja na pewno dam rade, jednak podejrzewam ze to moze nie wystarczyc we Francji czy Wloszech. Ktos z was operuje ktoryms z tych jezykow?

[devilwizard]

Cześć ekipa, właśnie znalazłem ten temat. Jeśli jeszcze macie miejsca to chętnie bym się podłączył na same Alpy bo mogę tylko 7 dni wolnego łyknąć. Jeśli byście reflektowali takiego ridera to dajcie znać. Rozmówię się jeno z żoną co do terminu.

[baca deauville]

Piotrek, a co Ty się językami przejmujesz. Trochę angielskiego, trochę radzieckiego, trochę rąk a na koniec trochę piwa i się dogadamy wszędzie :). A poważnie to myślę, że po angielsku damy radę w każdym regionie. Tylko jak pamiętam Węgry jakieś takie wyobcowane w tej sprawie i nic ich w ząb nie da rady zrozumieć, a obce języki są dla nich naprawdę obce.

Do devilwizarda - na chwilę obecną ekipa jest w miarę klarowna i wydaje się dosyć liczna (8-9 maszyn), ale zerkaj na temat. Myślę, że pod koniec maja będziemy bardziej pewni, ile maszynek ciśnie na południe, więc jak tej liczby nie przekroczymy i się zmieścisz na koło, to na pewno nie będzie przeciwwskazań.

[devilwizard]

Kurcze no chętnie tylko z mojej leniwej żony muszę się dowiedzieć kiedy na urlop, bo coś odmawia zeznań :banghead:

[Mar_Cin]

Witajcie...

Obserwuję temat i chetnie bym się podłączył.

Nigdy nie planowałem takiej wyprawy więc z mojej pomocy kicha wielka. Mogę odwdzięczyc się na miejscu. Ale tylko piwko i wódeczka :) oraz dobre moje towarzystwo.

Nie wiem jak z miejscami u Was.

Wiem jedno...

W tym roku muszę przeżyć przygodę mojego życia. Kończę w czerwcu 40 lat więc się należy... ;)

 

Pozdrawiam

 

 

;)

[Premo23]

Damy rade-jak bedzie za duzo ludu zeby jechac grupa to rozbijemy to na kilka mniejszych.Sadze ze jazda bedzie szla sprawniej-Bo co za dużo to niezdrowo :flesje:

[baca deauville]

Cześć podróżnicy.

Coś cisza ostatnio u nas nastała więc czas odświeżyć temat.

Jak się trochę uwinę w tym tygodniu w pracą, to postaram się zamieścić dla zainteresowanych wyjazdem taki mały poradnik co zabrać ze sobą na wyprawę - takie tam rzeczy w stylu ubezpieczeń, ciuchów, kasy, itp. Po prostu przekażę parę porad z mojego małego doświadczenia z zeszłorocznej wycieczki. Przygotowywałem się do niej z kilka miesięcy i te przygotowania raczej się potem potwierdziły.

Pozdrawiam i do kolejnego kontaktu. Wiosna idzie panowie :buttrock:

[piotrekt23]

Witam! No cicho, cicho... Ale bez obaw, im blizej wyprawy tym wiecej bedzie sie tu dzialo. Sprobuje jeszcze pomolestowac mapy i wszystkie inne zrodla zeby doszlifowac plan przelotu, poszukac jakichs kempow cobysmy nie pchali sie pozniej na pierwszy lepszy i niepotrzebie przeplacali. Co do przygotowan to znalazlem gdzies w sieci poradnik, warto poswiecic chwile na te tematy bo powiem szczerze, ze niektore z porad wydaly mi sie tak proste i oczywiste... ale sam bym na to nie wpadl :icon_razz: . Jesli idzie o wiosne to tutaj u mnie, wczoraj bylo 12 st na plusie, takze smialo moznaby palic sprzeta... tylko sprzet w Polsce! :icon_evil: . Ale nic to! Wazne ze jest na co czekac.

Mam jeszcze tylko male pytanie: Jaki planujecie budzet na wyprawe +/- ?

[baca deauville]

Piotrek, dmuchaj tą wiosnę do nas na Mazury, bo tu jakoś biało za długo.

Co do kasy na wyjazd to też to jakoś przeliczam i wychodzi mi mniej więcej tak, a wolę liczyć z górką:

6000 km - 5 litrów spalania po 6 zł. - powinno wyjść 1800,00

12-13 noclegów namiotowych po ok. 50zł. - jakieś 650,00 (- jeden pewny u Ciebie :bigrazz: )

coś zjeść, a mamy ze sobą kuchenkę - myślę, że max 50zł na dzień to ok. 700,00 (w tym flaszka się zmieści)

jakieś płatności w stylu wejściówek, atrakcji, płatnych dróg (choć autostrady omijamy) - nie mam pojęcia ale ja łącznie w 3500,00 zmieścić się muszę.

Nie wiem gdzie przesadziłem, gdzie ująłem, ale 3 i pół winno starczyć. Najważniejsze paliwo i chęci. Jak przybraknie to się na trawniku na plebanii rozbijemy. Albo w jakiejś straży pożarnej.

 

[Jacek478]

Na przełomie maja i czerwca planujemy z kolegą pojechać na zwiedzanie Alp, pośmigać przełęczami, odpocząć na początku w górach, potem nad Śródziemnym. Osobiście chciałbym zrobić parę km więcej i pokłonić się nad grobem Papieża. W grę wchodzi zawitanie w okolice Lazurowego Wybrzeża. W zeszłym roku z kolegą zjeździliśmy całą Chorwację, trochę Czarnogóry i Albanii (łącznie 11 dni). Ten okres był jak najbardziej dobrze trafiony bo i słońce i plaże zaliczone i upałów nie było. Śmigam na Devilce, kumpel na Suzuki GSX. Jeździmy naprawdę w miarę wolno i bezpiecznie, typowo turystycznie 120-130, autostrada 150. Fajnie byłoby w następną podróż pojechać w większej ekipie. Po prostu weselej a poza tym bezpieczniej w razie czego. Wyprawa planowana na jakieś 10-12 dni. Namiotowo, z własną kucheneczką, jak trzeba to czasami kwatera. Śpimy, jemy, zwiedzamy wg planu dzień wcześniej. W Chorwacji się sprawdziło. Zapraszam chętnych do wspólnego wyjazdu. Może uzbiera się z 4-5 maszyn. Dokładna data po 20 maja do uzgodnienia.

Witam z miłą chęcią bym się dołączył jak by to było koniec maja początek czerwca

[baca deauville]

Jacek478 - termin mamy na 12.06. Jest nas już trochę, więc pilotuj temat, a jak się będziemy dogrywać na początku czerwca i uznamy że może jeszcze ktoś się podłączyć to możesz grzać z nami

[piotrekt23]

Panowie, pozwolcie ze pokaze Wam kiedy moje mysli zaczely krazyc wokol Alp... To wlasnie ten odcinek brytyjskiego Top Gear sprawil, ze moj spokoj zostal zmacony. Tamtego dnia postanowilem, ze kiedys tam pojade. A teraz to bedzie sie dzialo naprawde!!! Poswieccie 5 minutek na obejrzenie tego: http://www.youtube.com/watch?v=EZm8VFCKNj4 . Pomyslec tylko ze tam bedziemy!!! Trasa ktora wstepnie opracowalem czesciowo tamtedy idzie a po bardzo drobnych modyfikacjach przejdzie dokladnie tamtedy (chyba trzeba dorzucic Stelvio Pass do listy, jak ujal to J. Clarkson "15 mil asfaltowego spaghetti rzuconego na Alpy"). :buttrock:

[k_u_b_a]

oołłłłłł, jeeeeeeee

Piotrek, podniosłeś mi cisnienie o trzy bary. Tylko nie wiadomo co robić: trzymac kiere i tachać zakręty jeden za drugim, podziwieć widoki czy robic fotki dla znajomych i rodziny. dzięki za ten odc. Nie ogladałem go.

Co do kasy to ja zakładałem ok 4 tysiaki. Baca jesteś wielkim optymistą, 50PLN to na same browce pójdzie :biggrin: Pić trzeba żeby się nie odwodnić :smile: , a żarcie...... raz to trzeba pójść do lokalsu żeby miejscowe rarytasy popróbować.

Jak możecie chłopaki to podzielcie się swoimi doswiadczeniami w przygotowaniach. Kazda rada cenna choćbym miał ją czytać już piaty raz. Piotrek, zapodaj ten link do poradnika