Skocz do zawartości

DL 650 ABS 2007r. vs XL700V ABS 2008r. Test


Rekomendowane odpowiedzi

Może się komuś przydać :flesje:

 

 

Testowany egzemplarz: DL 650 K7 ABS. Motocykl sprowadzony z UK od jednego właściciela z przebiegiem około 1 tys Km. Zrobiłem nim z tego co pamiętam około 13tys Km. W różnych warunkach – autostrady, deszcz, słońce, górskie drogi, błoto i szutry. Samemu jak i z pasażerką. Jazda z 3 kuframi i bez kufrów. Najprzyjemniej jeździło się do 120km/h powyżej tej prędkości zaczynały się problemy z wiatrem. Pasażerka narzekała na urywanie głowy od 140 km/h. Bardzo możliwe, że akcesoryjna szyba by coś pomogła. Spalanie motocykla od 4 do 6.5 litra. Ogólnie byłem bardzo zadowolony, jaką ilością paliwa cieszył się v Strom. Kwestia ABS – na mokrym i asfalcie rewelacja. Gorzej było na drogach polnych, były problemy z zatrzymaniem się. Ale to jest wiadome, że ABS utrudnia jazdę w terenMotocykl wad posiada naprawdę niewiele. Na moje oko największą wadą jest zbyt nisko poprowadzony kolektor wydechowy i za nisko umieszczony filtr oleju. Dodatkowo przydało by się fabrycznie zamontować koło 21' plus szprychę zamiast odlewu. Kolejną kwestią jest przednie zawieszenie – mocno nurkowało – (pomogły by progresywne sprężyny.) Zmieniając te elementy motocykl był by idealny. No, może jeszcze wał kardana ;) Są to elementy, które nieco utrudniają jazdę offroad. Pomimo tego, sprzęcik spisuję się dobrze podczas lekkiej jazdy offroad. Polne i leśne drogi nie sprawiają dla V Stroma jakichkolwiek problemów. Warto, też zwrócić uwagę na to, że po zamontowaniu centralnego podnóżka zmniejszył się nieco prześwit. Zdarza się na polu uderzyć w niego o kamienie czy gałęzie, może to być dosyć niebezpieczne. Tak czy inaczej podnóżek się przydaję i warto go mieć. Kolejną sprawą jest jego waga, jak na teren... niesamowicie utrudnia manewrowanie i jazdę w błocie, ale da się to zrobić. Przyjrzyjmy się teraz nieco plusom motocykla. Pojazd jest bardzo zwrotny i wydaję się lekki jak na swoje gabaryty. Ważę 56 KG i mam 179 cm i nie miałem najmniejszych problemów z zawracaniem, zrobieniem ósemki na placu manewrowym itd. Wee idealnie spisuję się na asfalcie jak i na drogach bocznych. Pokonywanie zakrętów to przyjemność tak samo jak jazda w mieście między samochodami. Zjazd z asfaltu na drogę polną czy leśną, jak pisałem wcześniej absolutnie dla Dl'a nie przeszkadza, spisuję się świetnie w każdych warunkach. Kolejnym atutem są światła, pomimo swojego wyglądu, spisują się doskonale. Plusów jest znacznie więcej, jednak pisano o nich juz wiele razy, więc nie warto się powtarzać, ogólnie motocykl jest niesamowicie uniwersalnym sprzętem. Na miasto, na pole i przede wszystkim na autostradę. Jeśli chodzi o jazdę po zakrętach po asfalcie to pojazd spisuję się o dziwo świetnie.

 

Doposarzając DL’a. Przy zakupie akcesoriów trzeba zwrócić uwagę na to co się kupuję. To ciekawe, ale nie wszystkie oryginalne elementy Suzuki spisują się bdb. Czasem warto porozglądać się za zamiennikami. Ze względu na nisko położony filtr oleju koniecznością jest zakup płyty pod silnik. Ja posiadam oryginalną zrobioną z plastyku. Niestety nie polecam i lepiej od razu kupić wykonaną z mocniejszego tworzywa. Kolejnym elementem są gmole. Oryginalne suzuki w stosunku do Givi są nieco krótkie. Dlatego najlepszą opcją będą gmole Givi. Są większe szanse na osłonę owiewek. Niestety żadne gmole nie uchronią oryginalnych kierunkowskazów, warto zainwestować w akcesoryjne kierunki, nieco mniejsze. Oryginalne wystają poza gmole i podczas gleby parkingowej pękają. Mniejsze kierunki nie ulegną zniszczeniu. Kolejną sprawą na, którą należy zwrócić uwagę są opony. Oryginalne bridgestone trail wing nadają się praktycznie tylko na suchą drogę. Na piasku, błocie, zimnym czy mokrym asfalcie spisują się fatalnie. Jazda momentami staję się niebezpieczna. Dalej przyjrzyjmy się Handbarą. Oryginalne całkiem dobrze chronią przed deszczem i wiatrem. Podczas gleby na miękkiej nawierzchni uchronią klamki, jednak na asfalcie nic z tego. Warto kupić np. firmy Acerbis, są znacznie mocniejsze jak te oryginalne. Ostatnie co mi przychodzi do głowy to siedzenie, trochę tyłek bolał po 600km. Można by zainwestować w żelowe.

Aha jeszcze dwie sprawy. Często czytam, że V Strom nie nadaje się do jazdy z pasażerką a tym bardziej do turystyki offroad. Problem stanowi brak mocy w przypadku plecaczka oraz z byt duża masa do jazdy terenowej. Mi osobiście z kobietą jeździ się wspaniale i nie bardzo brakuje mi koników. Razem ważymy jakieś 110 kg, może dlatego nie czuję wielkiego spadku mocy. Oczywiście nie jest to ścigacz, ale przecież nie o to chodzi. Osobiście na co dzień mam do czynienia z maszyną o mocy 120 KM i nie narzekałem na DL’a. Kupując taki motocykl musimy mieć na uwadze, że nie będzie miał osiągów supersporta. Co do jazdy offroad, to zależy co kto ma na myśli. Dla mnie offroad = zjazd z drogi asfaltowej na szutrową, polną czy leśną. Pod słowami OFFROAD nie mam na myśli Erzberg Rodeo. Kwesta obrotów – Jak na V przystało, dobry dół a od połowy obrotów „dziura”. Tak jak być powinno bo chyba nikt nie kupuje DL’a by kręcić go do czerwonego pola.

 

PS. Pomimo stosunkowo młodych roczników, V Strom zagranicą dostał miano kuloodpornego i coś w tym jest.

 

Testowany egzemplarz: Honda XL700V ABS z wydechem Arrow, przebieg: 24tys Km. Poprzez zmianę wydechu – powinna zmniejszyć się waga i nieco wzrosnąć moc. Poprawił się ,też pomruk, brzmi pięknie. Nie będziemy się jednak rozdrabniać. Wrzucając akcesoryjny wydech dl v stroma, będzie to samo.

 

Dane techniczne, małe porównanie:

DL: Moc: 67KM. Moment: 60 nm przy 6400 rpm. Waga na sucho: 194kg, zbiornik: 22L, wysokość siodła: 820mm, biegi:6,

 

XL: Moc 59KM. Moment: 60nm przy 5500rpm, Waga na sucho: 218kg, zbiornik:17.5L, wysokość siodła: 841mm, biegi:5,

 

Co ciekawe moment taki sam jednak osiągany nieco niżej. Dla mnie osobiście ważniejszy jest moment jak sama moc. Nie zmienia to faktu ,że cyferki wskazują na plus dla DL’a.

 

Skok zawieszenia na plus dla Transalpa o jakieś 22mm. Podobnie jest z prześwitem – plus dla trampka. Następnym małym szczegółem są felgi – odlew kontra szprychy. W stosunku do poprzedniego modelu Transalpa koło zostało zmienione na 19’ z 21’, przez co nieco stracił własności terenowe, jednak powinien się lepiej trzymać na asfalcie. Dla jednego będzie to plus a dla innego minus. Ja osobiście więcej czasu spędzam na asfalcie. Kolejnym plusem dla Trampka jest kierownica, będzie mocniejsza w stosunku do dl’a. Nie powinna się tak łatwo wygiąć podczas uderzenia.

Kolejna różnica drzemie w silniku – DL ma DOHC (info. Z neta: Wadą tego rozwiązania jest możliwość rozsynchronizowania wałków (np. wskutek pęknięcia łańcucha/paska rozrządu), czego konsekwencją może być zniszczenie głowicy silnika. Ponadto często obserwuje się zwiększone zużycie oleju silnikowego, zwłaszcza przy dużych przebiegach) Natomiast XL ma SOHC. Dodatkowo Honda zastosowała system PGM-FI. (z neta. zastosowano elektroniczny system sterowania pracą silnika, w którym układ paliwowy i zapłonowy są sterowane za pośrednictwem tego samego sterownika. Układ wtrysku działa na zasadzie równoległej, tzn. wszystkie wtryskiwacze są sterowane równocześnie.) Jak to się ma na awaryjność i wytrzymałość? – nie będę się wypowiadał, bo nie wiem…

 

 

Kwestia wyglądu: Nie powinna być opisywana bo jeden lubi blond a drugi szatynki. Mi obydwa motocykle się podobają.

Kwestia jazdy – nie będzie zbyt obiektywna, ponieważ motocykl nie był testowany w każdych warunkach. Nie zrobiłem nim żadnego dalszego wyjazdu, ze względu na średnią pogodę i chwilowy brak czasu, motocykl był testowany w koło komina.

 

Od samego początku, gdy siądzie się za sterami nowego Transalpa czuć różnicę w stosunku do V Stroma. Jak wynika z serwisówki, XL jest nieco cięższy i ma wyżej usytuowane siodło. W garażu podczas samego wyprowadzania motocykla jest to odczuwalne. Motocykl, wyprowadzony siadamy za kierownicą. Pozycja jest bardzo dobra. Ręce dosyć szeroko, nogi prawie proste. Niestety przy moim wzroście około 176 cm nie mam możliwości by sięgnąć całymi stopa do ziemi, jednak stoję dosyć pewnie, bynajmniej na równym terenie. Kokpit jest bardzo przejrzysty bez zbędnych bajerów. Mamy temp. oleju, analogowy obrotomierz, cyfrowy prędkościomierz, cyfrowy wskaźnik paliwa oraz niezbędne kontrolki. Odpalamy silnik. Obroty na zimnym silniku trzymają się idealnie. Pomimo tego, że dźwięk jest nieco zbliżony do ciągnika, jest całkiem przyjemny. Wbijamy pierwszy bieg i ruszamy. Motocykl nieco szarpie na niskich obrotach. Oraz posiada spore wibracje w stosunku do DL'a. Skrzynia biegów, działa wyśmienicie. Drugi i trzeci bieg... o jej jakie to ma przyspieszenie, zadziwiające. A raczej dziwi jego brak. Pomimo nie wielkiej różnicy wagi i mocy, przyspieszenie w stosunku do DL'a jest tragiczne. Co najlepsze jechałem sam bez bagażu i plecaczka. Bardzo szybko doszedłem do 5 biegu... 110km/h i silnik kręci się wysoko. Ochrona przed wiatrem, przy 70 km/h, taka jak przy 130km/h w V Stromku. Można się było tego spodziewać - mniejsza szybka i owiewka.Na plus zasługuje lepsza seryjna kanapa jak w Dl'u. Miękka i nieco szersza. Kanapa to nie wszystko, do małego Dl'a, można wrzucić żelową albo od większego brata. Hmmmm, jak na razie mamy same wady - plus za kanapę i skrzynię. Aż tak źle nie, może być! Poszukajmy dalej. Kolejnym plusem jest łatwość pokonywania zakrętów, oraz promień skrętu. W przypadku transalpa jest niesamowity i nieco lepszy jak w V Stromie. Waga motocykla doskwiera tylko na parkingu w trasie absolutnie jej nie czuć. Kwestia zawieszenia: w przypadku Trampka, wydaję się być nieco twardziej zestrojone. Po dziurach, drodze brukowej nie jedzie tak płynnie jak V Strom. Powodów do narzekań jednak nie ma. Przez twardsze zawieszenie, przyjemniej wchodzi się w zakręty na równych drogach. Jednak motocykl ten pewnie więcej czasu spędzać powinien na drogach boczny i dziurawych. Kolejną sprawą jest jazda na stojąco. Niestety kierownica jest stanowczo za nisko, gdy się wyprostujemy ciężko jest ją trzymać. Obowiązkowo trzeba by zamontować podwyższenie… Co mi jeszcze przychodzi do głowy to spalanie. Około 2 a nawet 3 L większe jak w V Stromie… Ewentualnie, można by dodać, że w Suzuki jest znacznie głośniej, jeśli chodzi o wydech. Po paru godzinach bez zatyczek, hałas zaczyna doskwierać, oczywiście na wyższych obrotach.

 

 

 

Starałem się pisać dosyć obiektywnie. Ogólnie Transalp wypadł w stosunku do V Stroma… kiepsko. Nie zmienia to jednak faktu, że obydwa motocykle są świetne w swojej klasie. Wszelkie pytania, uwagi mile widziane. PS. (W obydwu motocyklach dochodząc do najwyższego biegu, szukałem kolejnego…)

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam.

 

 

Co prawda obydwoma motocyklami miałem okazję przejechać się tylko na jazdach próbnych - ale zawsze coś.

 

Żadnym nie jeździłem w terenie - za każdym razem były to dziurawe, miejskie, połatane byle jak drogi (czyli codzienny standard) oraz kawałek traski o dość dobrej nawierzchni.

 

 

Swego czasu dłuuugo myślałem nad zakupem któregoś z tych dwóch motocykli. Po tym czego się naczytałem na forach internetowych i od "internetowych znawców" to należałoby brać TA w ciemno.

 

 

Ja się jednak przejechałem jednym i drugim.

Głównie zależało mi na przejażdżce poza miastem, bo motocyklem jeżdżę praktycznie tylko tam.

 

Moje wrażenia są w skrócie takie: DL po asfalcie jeździ niemal jak naked i jak na 650cm3 odpycha się całkiem dziarsko :lalag:

 

TA na trasie to nieporozumienie - powolny, głośny, słabo się zbiera (już mój były Intruz M800 lepiej przyspieszał przy wyprzedzaniu).

 

 

Pewnie gdyby wjechać nimi do lasu to TA byłby nieco lepszy, ale myślę, że nie wiele. Wszak również nie jest to żadne "zawodowe" enduro....

 

 

Co do jakości / awaryjności - wystarczy przejrzeć forum użytkowników "sztormiaka" i łatwo można dojść do wniosku, ze nie ma się absolutnie czym martwić. Awarii praktycznie brak, jakiś typowych usterek brak. Wielu już nakręciło przebiegi około 80 tys km i sprzęty latają aż miło.

 

 

 

Reasumując - z tych dwóch, dla siebie wybrałbym zdecydowanie DLa. :wink: gdyż na asfalty zdecydowanie lepszy DL.

 

 

SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...