Kolizja podczas cofania

[HARPAGAN]

Sytuacja wygląda tak. Wsiadam do samochodu na parkingu pod centrum handlowym. Patrzę w lusterko do tyłu, nic za mną nie ma. Z lewej stoi kobieta i mnie wypuszcza żeby wjechać na moje miejsce, więc patrzę w prawo i powoli się wysuwam. Po ujechaniu 2 m bum. Facet po przeciwnej stronie też wyjeżdżał no i się spotkaliśmy na środku. Czyja jest wina? Czy Policja ma prawo ukarać mandatem skoro doszło do zdarzenia na parkingu pod centrum handlowym? Na dodatek do zdarzenia doszło na terenie Danii, a tu kary są bardzo rygorystyczne. Za kolizję jest tzw klip. Przyznam, że już mam klipa który kasuje się po 3-ech latach a dostałem go w kwietniu. Gdybym dostał drugiego to by oznaczało, że jeśli w przeciągu 2,5 roku zrobię wykroczenie to dostanę zakaz poruszania się na terenie Dk. Wolałem nie ryzykować i zapłaciłem facetowi za wgięty zderzak z odpryskiem lakieru 3 tys zł :eek: .

 

Teraz jestem wk******* na maxa i idę się upić.

Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez KAROLSKI

[ks-rider]

Wina byla po obydwu stronach, zaden z was nie zachowal dostatecznych srodkow ostroznosci, w lusterkach to sobie mozna usta malowac. Bylo sie obejrzec - najprawdopodobnie nie bylo by wypadku.

 

Pozatym to zaplaciles wiec i tek jest po sprawie.

 

:crossy:

[HARPAGAN]

Wina byla po obydwu stronach, zaden z was nie zachowal dostatecznych srodkow ostroznosci, w lusterkach to sobie mozna usta malowac. Bylo sie obejrzec - najprawdopodobnie nie bylo by wypadku.

 

Pozatym to zaplaciles wiec i tek jest po sprawie.

 

:crossy:

 

 

Zapłaciłem, ale chcę rozwiać swoje wątpliwości co do zdarzenia. Ok, wina po obu stronach, ale jak do tego podchodzi policja? Obaj dostajemy mandaty? Co do oglądania się to nie wydaje mi się że to by coś pomogło. Przecież spojrzałem w lusterko i gość stał zaparkowany. Ruszyłem i patrzyłem czy z boku nic nie jedzie, a facet pewnie tak samo zrobił i dlatego doszło do kolizji. Myślę,że policja nie byłaby bezstronna w tym wypadku.

 

Dzięki za odpowiedz.

Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez KAROLSKI

[jeszua]

dokładnie tak podchodzi policja: mieliście obaj równe prawa i obowiązki, jako włączający się do ruchu (tak jest przynajmniej w polskich przepisach traktowany taki wyjazd z miejsca parkingowego). przepisy pord obowiązują również poza drogami publicznymi (przynajmniej u nas, nie wiem jak tam) jeśli mają wpływ na zachowanie bezpieczeństwa w ruchu. ergo obaj powinniście zostać ukarani mandatem

nauczkę pozostaje zapamiętać, że sytuacja może się zmieniać - nie wystarczy popatrzeć w tył i zająć się innymi kierunkami. trudno, łbem trzeba kręcić w jedną i drugą stronę w takim przypadku

jsz

[HARPAGAN]

dokładnie tak podchodzi policja: mieliście obaj równe prawa i obowiązki, jako włączający się do ruchu (tak jest przynajmniej w polskich przepisach traktowany taki wyjazd z miejsca parkingowego). przepisy pord obowiązują również poza drogami publicznymi (przynajmniej u nas, nie wiem jak tam) jeśli mają wpływ na zachowanie bezpieczeństwa w ruchu. ergo obaj powinniście zostać ukarani mandatem

nauczkę pozostaje zapamiętać, że sytuacja może się zmieniać - nie wystarczy popatrzeć w tył i zająć się innymi kierunkami. trudno, łbem trzeba kręcić w jedną i drugą stronę w takim przypadku

jsz

 

Dokładnie, łbem trzeba kręcić. Będzie nauczka na przyszłość. Dziękuję za rzeczową odpowiedz.