rejdzik Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) Tuleję wg swoich upodobań robił P.Woryna. Nie wiem czemu obniżył centralny ale nie ruszałem tego, troszkę niedokładnie ale nie chciałem poprawiać specjalisty. Nie jest pod kątem prostym, jest bardziej w stronę obszaru nad oknem wydechowym, w oryginale był na równo z resztą płuków + kierunek w stronę świecy. Pierścienie doszły, założę je a rysy na tulei przetrę wodnym papierkiem (z odrobiną oleju) w poprzek tulei , tak delikatnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na kilka pierwszych odpaleń zaleję półsyntetyku (albo może minerała?), zobaczymy, może się dopasuje. Jak nie to szlif... Edytowane 20 Maja 2010 przez rejdzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Weź pod uwage że to nie jest romet gdzie można robić różne cuda tylko wysokoobrotowy silnik, ty chcesz papierem ściernym trzeć tuleje założyć nowe pierścienie na stary tłok i myślisz że to będzie chodzić, owszem może i będzie tylko pytanie jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdzik Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 (edytowane) W erze wypasionych, kosmicznych, tryskających mocą 125cc ludzie zapomnieli że jednak takie rzeczy się naprawia niekoniecznie nowym tłokiem i szlifem. 2t to 2t to nie jest kosmiczna technologia, na plus dla mnie - żeliwo. Każdy wie, że pierścienie i tuleja się ściera więc możliwe jest dopasowanie elementów nawet po przytarciu. Nie nazywaj tłoka po przejechaniu 900km starym. Jak będzie pracować? Się okaże... Apropo, wymiana samych pierścieni w 2t to podstawa po stwierdzeniu nadmiernego luzu na zamku pierścienia. Edytowane 21 Maja 2010 przez rejdzik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Twój silnik i zrobisz z nim co zechcesz, raz z ciekawości wymieniłem same pierścienie w CRM125, choć tłok miał tylko max 300km i skończyło sie tym że nie było kompresji, zwróć uwage że pierścienie docierają sie z tuleją po szlifie po ok 300km i zmiana samych pierścieni nie wiele da. "Apropo, wymiana samych pierścieni w 2t to podstawa po stwierdzeniu nadmiernego luzu na zamku pierścienia." Może w niewysilonych silnikach jak romet, simson tak, ale w przypadku gdy mamy 30km z 125ccm tłok jest bardzo obciążony i duży wpływ ma zmęczenie materiału, tłoki nie wymieniane przez długi czas lubią pękać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdzik Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Nie było kompresji bo musiałeś je jakoś uszkodzić. Nie mów że tuleja zaraz zrobi się jajem - bo to już kwalifikuje do naprawy. Owalność - oczywiście ale w granicach setek. Nawet sama serwisufka przewiduje wymianę pierścieni gdy luz na zamku przekracza 0,8mm z zachowaniem starego tłoka oczywiście- gdy trzyma wymiary. Bez przesady z tym obciążeniem, tam nie ma 15:1 i super mega temperatury. Czekałem na jakąś rozsądną odp na temat toleracji w takich przypadkach, coś może max zebranie materiału podczas honowania... Jeżeli ktoś wie - bardzo proszę o podpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 21 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2010 Generalnie to złapało pierścienie przez zbyt wysoką temp (uboga mieszanka), tłok jest tylko lekko przytarty. skąd wiesz że tylko pierścienie ?? widziałeś co złapało ?? na logikę jeśli tłok puchnie lub ulega odkształceniu to wywiera nacisk na pierścienie, i wtedy dochodzi do zakleszczenia, przypadek kiedy tłok zakleszcza sie w cylindrze przez styk tłoka z gładzią to przypadek ekstremalny typu, katowanie bez oleju itp mierzyłeś ten tłok ?? a jak napęczniał albo jest jajowy ?? tłok w 2t nie musi spuchnąć na dotarciu może spuchnąc i po nim..... wybacz i sory jeśli bezpodstawnie oskarżam , ale to wygląda jakbyś chciał zrobić szybką fuszere żeby jeździło i pogonić to jakiemuś frajerowi niech sie martwi jeżeli masz 100% pewności że tłok nie jest zbytnio zowalizowany, nie ma pęknięć, to można zaryzykować wymianą samych pierścieni gadałeś z jakimś specem ile trzeba zebrać z tulei żeby skasować te rysy ?? bo to moim zdaniem jest punkt wyjścia ..... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdzik Opublikowano 22 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2010 Dokladnie tak jak mówisz michoa, nie byłem jeszcze w żadnym warsztacie ze względu na pracę, w tygodniu mnie nie ma w mieście a dziś np nie mam samochodu na stanie :F tak wyszło, że nie podjechałem nigdzie. Foto tłoka: http://p1.bikepics.com/pics/2010%5C04%5C18...954933-full.jpg W paru miejscach lekkie ślady, dokładnie pod miejscami w których najbardziej ucierpiały pierścienie. Ciężko mi wytłumaczyć co się stało z nimi a zdjęcia dobrego nie zrobię moim aparatem. Jak pierścień jest fabrycznie gładki na styku z gładzią tak po tym zdarzeniu stały się chropowate i mają nie równą powierzchnię, tak jakby się stopiły. Dziwne, tłoczek wossnera. Fakt faktem nie zakleszczyły się pierścienie w rowkach. Co jeszcze bardziej mnie zastanawia, to to że gdy włozyłem pierścień w tuleję (pod oknem ssącym), to w miejscach przytarcia znacznie stracił na średnicy. Teraz mogę sobie gdybać tak jak mówisz. Mam nadzieję że to się jeszcze da uratować bo na całej tulei pod światło patrząc, widać ślady honowania, nawet na tych fragmentach gdzie ucierpiała tuleja. Pozdrawiam Janusz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.