Skocz do zawartości

gruzja itp.


rados
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam!

Mam pytanko, czy może ktoś z kamratów brał pod uwagę jako cel wakacyjnej wycieczki Gruzję/Armenię?

Z moich friendów na dwóch kółkach nikt sie nie pisze z braku do wyboru: czasu/kasy/strachu przed zerwaniem więzi rodzinnych i innych takich tam …..

Trochę grzebałem od zimy w google earth i napaliłem na traske: Poland/ Odessa/prom do Poti/Tibilisi/Erewan(może) i powrót wybrzeżem przez Stambuł. Jakieś 2 - 3tygodnie. Jakoś do końca nie mogę sobie odpuścić tematu –a jest jeszcze czas na zorganizowanie wycieczki.

Z natury jestem aspołeczny (z desperacji zapisałem się na te forum), ale nie aż tak, żebym jechał solo. Ze 2-3 osoby (w sumie) to w sam raz, bez kobitek i dużej ilości bagażu, raczej szybkie przeloty, 100% planowanie każdego dnia i godziny niemile widziane jak też abstynencja i skłonność do marudzenia na lokalne żarcie/trunki/kobitki/tubylców/smród/buud itp.

Nie jeździłem turystykiem ani podróżnym enduro (jadąc GS 1200 idziesz na łatwiznę!) ale z mojego doświadczenia wynika, że tam gdzie jest jakikolwiek asfalt (nie jeżdżę szutrówkami i teraz też nie planuję) istotniejszy jest twardy tyłek i chęci niż rodzaj posiadanego sprzęta. Z jednym zastrzeżeniem: sprzęt musi być w 100% sprawny. Aktualnie jeżdżę na golasie (w zeszłym roku wjechałem tym na Akropol).

Od biedy, w porywie desperacji, do Stambułu i z powrotem tez może być (potrzeba min 10 dni).

Pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

Mam pytanko, czy może ktoś z kamratów brał pod uwagę jako cel wakacyjnej wycieczki Gruzję/Armenię?

 

Brał, ale w tym roku nie będę miał tyle wolnego, w sensie 3 tygodni, w porywach do 4-ech aby i turcję/syrię obskoczyć. Tak więc raczej z rok...

 

Z natury jestem aspołeczny (z desperacji zapisałem się na te forum), ale nie aż tak, żebym jechał solo....

:buttrock: A to mi się spodobało. Trochę rozumiem o czym piszesz ... Poza tym rzeczywiście moim zdaniem wyjazdy 3+ są bez sensu, ze względów logistycznych i przeobrażają się w "mini zloty", gdzie każdy na kogoś czeka, etc. Pozostałe uwagi natury kulturalno/kulinarno/estetyczno/kulturowej - mam podobne podejście :flesje: BTW, wskocz do Powitalni, miło powitać nawet nieprzystosowanych społecznie :lalag: .

 

No, ale do rzeczy. Nie wybieram się do Gruzji, ale jeśli desperacja Cię przyciśnie pomyśl może o opcji Rumunia i Bułgaria, można dotrzeć i do Stambułu, oczywiście. Mnie akurat najbardziej interesują rejony Gór Riła i w ogóle góry (w Rumunii też). Ładnie jest tam, po prostu i mało kto tam dociera.

Jeśli zaś chodzi o czas to w moim przypadku 9,5 dnia (czyli wieczór przy granicy i 9 dni), wyjazd 11.06, powrót zatem 20.06. Acha, póki co jadę sam.

pzdr,

Jac

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj

Cały czas rozmyślam o wyprawie w tamte strony. od kolegi mam mapy Gruzji, Armenii i Turcji. Turcję mam też w gps-ie. również temat promu rozeznany został.

Problem w tym że u mnie ze względu na postój w firmie w grę wchodzi tylko sierpień.

Daj znać czy ten termin by Ci pasował.

Arek z BB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brał, ale w tym roku nie będę miał tyle wolnego, w sensie 3 tygodni, w porywach do 4-ech aby i turcję/syrię obskoczyć. Tak więc raczej z rok...

:buttrock: A to mi się spodobało. Trochę rozumiem o czym piszesz ... Poza tym rzeczywiście moim zdaniem wyjazdy 3+ są bez sensu, ze względów logistycznych i przeobrażają się w "mini zloty", gdzie każdy na kogoś czeka, etc. Pozostałe uwagi natury kulturalno/kulinarno/estetyczno/kulturowej - mam podobne podejście :flesje: BTW, wskocz do Powitalni, miło powitać nawet nieprzystosowanych społecznie :lalag: .

 

No, ale do rzeczy. Nie wybieram się do Gruzji, ale jeśli desperacja Cię przyciśnie pomyśl może o opcji Rumunia i Bułgaria, można dotrzeć i do Stambułu, oczywiście. Mnie akurat najbardziej interesują rejony Gór Riła i w ogóle góry (w Rumunii też). Ładnie jest tam, po prostu i mało kto tam dociera.

Jeśli zaś chodzi o czas to w moim przypadku 9,5 dnia (czyli wieczór przy granicy i 9 dni), wyjazd 11.06, powrót zatem 20.06. Acha, póki co jadę sam.

pzdr,

Jac

 

 

 

 

 

Towarzysze!

Soory, trochę się wytłumaczę co bo wygląda że zarzuciłem temat i olałem czy kto to czyta i czy co pisze. W zeszłą sobotę była noc otwartych muzeów i trochę się zatraciłem w tej kontemplacji sztuki, niedziela zeszła mi na leczeniu (moja stara zachowała się bardzo taktownie, wzięła dzieci i pojechała do psiapsiuły ). Do tego cały tydzień z lekka przesrany w pracy i jeszcze spieszył mi się alternator w triplu – h.g.w. kiedy to naprawię, nowy powyżej 2 tys. może za 2 tyg. (jak znam LibertyMotors, to zrobią z tego 2 mies.). Za przewiniecie starego chcą powyżej 1000pln (ponoc jakaś ręczna robótka na 2-3 dnówki?). Za komentarze w stylu „w Japończykach to się nie zdarza” z góry dziękuję. Wczoraj se forum poczytałem, ale sorry zasnąłem z wyczerpania po drugim drinku. Dzisaj zaliczyłem festyn w podstawówce ( córa) i w przedszkolu (syn) i …… doba reszte se podaruję.

 

Jac, dzięki za dobre słowo, generalnie te rejony jak najbardziej, mam nadzieję że oprócz ładnych miejsc zaliczasz tez ciekawe, a zdaje się ze w tych rejonach nie zawsze jedno z drugim idzie w parze. Może czytałeś coś Andrzeja Stasiuka (Genialny skryba!) ; „Fado” „Jadąc do Babadag” „Taksim” – dla mnie to takie książeczki wg których chętnie zaplanowałbym traskę (a raczej włóczęgę) po naszej części Europy i Bałkanach. Co zapewne jeszcze uczynię. Tudzież Pilsak –jeśli przeczytasz tego psta, twój pomysł na 15 krain jest aktywny i nie czytałeś –przeczytaj te knigi (Wczoraj wygrzebałem ze niniejszego Forum stary temat Gruzji/Morze Czarne i następny wątek Pilsaka 15 państw….) Pojawiały się w tych watkach wilceświatowe opinie ze w kraju takim to a takim, nie ma nic ciekawego -pewno w Disneylandzie by się spodobało co? Jac, z tym terminem to niestety odpada –robota inne tematy. A tak na marginesie Jac, to jedziesz tam gazelą w sensie SHLką?

ArekGS, z tym GSem i łatwizną, to tak rozumiesz przykładowo, widzę ze z ciebie luzak (lub desperat) bo się nie zraziłeś. Taki jeden mój koleżka mawiał ze „nie ważne czym się jeździ, ale czy się jeździ” i na 100% się z nim zgadzam.(później się dowiedziałem, że w weekend wstawał o 3-4 w nocy, nawijał kilometry i wracał przed wczesnym obiadem, bo obawiał się swojej starej). W zeszłym roku w 1/3 drogi do Aten spieprzył mi się simmerrnig od prawego teleskopa –wyciek zneutralizował połowe hamulca (pociekło na tarcze) no i oczywiście tłumienie tez było troche inne niż zwykle. teraz awaria alternatora i zaczynam się zastanawiać czy jak już, to nie jechać innym bikiem. Tak w ramach dygresji z tych wyżej wymienionych starszych wątków, padło dużo uwag/porad prawdziwych. I jednocześnie patrząc pod innym kontem nieprawdziwych. Ale na pewno –lipiec - sierpień w tych rejonach jest gorąco jak ch… . I do tego jak chcecie cos naprawić – to jedynie samemu (a ze mnie dupa nie mechanik). Wspomniany simmering chciałem wymienić w Grecji, przygodnie zapoznany friend-motobiker z Aten obdzwonił 30 serwisów i dupa. W sierpniu jest ogólna kanikuła. Ale… to szczegóły. Mój podstawowy problem to też czas -wykroić odpowiednia ilość dni w odpowiednim czasie. Lipiec raczej ok. sierpień raczej do 20 (wakacje z familią) wrzesień ok. ale gdzieś od 10. Trochę informacji tez zebrałem, ale chętnie odstępie fuchę głównego logistyka i psa przewodnika, tym razem chętnie podążę za światełkiem (czerwonym). Jak masz jakaś konkretną rozpiske to mogę ci podać maila, gdzieś tam w twojej okolicy powinienem się nidługo błąkać służbowo autem, albo może kropnę się bikiem (jak naprawię).

Pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ArekGS, z tym GSem i łatwizną, to tak rozumiesz przykładowo, widzę ze z ciebie luzak (lub desperat) bo się nie zraziłeś. Taki jeden mój koleżka mawiał ze „nie ważne czym się jeździ, ale czy się jeździ” i na 100% się z nim zgadzam.(później się dowiedziałem, że w weekend wstawał o 3-4 w nocy, nawijał kilometry i wracał przed wczesnym obiadem, bo obawiał się swojej starej). W zeszłym roku w 1/3 drogi do Aten spieprzył mi się simmerrnig od prawego teleskopa –wyciek zneutralizował połowe hamulca (pociekło na tarcze) no i oczywiście tłumienie tez było troche inne niż zwykle. teraz awaria alternatora i zaczynam się zastanawiać czy jak już, to nie jechać innym bikiem. Tak w ramach dygresji z tych wyżej wymienionych starszych wątków, padło dużo uwag/porad prawdziwych. I jednocześnie patrząc pod innym kontem nieprawdziwych. Ale na pewno –lipiec - sierpień w tych rejonach jest gorąco jak ch… . I do tego jak chcecie cos naprawić – to jedynie samemu (a ze mnie dupa nie mechanik). Wspomniany simmering chciałem wymienić w Grecji, przygodnie zapoznany friend-motobiker z Aten obdzwonił 30 serwisów i dupa. W sierpniu jest ogólna kanikuła. Ale… to szczegóły. Mój podstawowy problem to też czas -wykroić odpowiednia ilość dni w odpowiednim czasie. Lipiec raczej ok. sierpień raczej do 20 (wakacje z familią) wrzesień ok. ale gdzieś od 10. Trochę informacji tez zebrałem, ale chętnie odstępie fuchę głównego logistyka i psa przewodnika, tym razem chętnie podążę za światełkiem (czerwonym). Jak masz jakaś konkretną rozpiske to mogę ci podać maila, gdzieś tam w twojej okolicy powinienem się nidługo błąkać służbowo autem, albo może kropnę się bikiem (jak naprawię).

Pozdr.

 

Desperat nie :smile: prędzej to drugie. a poza tym lubię wygodne życie i dlatego jeżdżę Gs-em :icon_mrgreen: a jeździ się trochę - w zeszłym roku była Norwegia i Grecja.

Podaj maila to wyślę Ci moją rozpiskę. a jak będziesz na południu to oczywiście obgadamy temat

pozdr

Arek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Gruzją ja się poważnie zastanawiam i to w sierpniu (z Arkiem gadałem via. tel..) ale wszystko się okaże, bliżej terminu.. głównym problemem jest mało urlopu i kasa.. A teraz po Czarnobylu na topie mam Nadniestrze.. może weekend pod koniec czerwca - początek lipca???

Edytowane przez bwh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Gruzją ja się poważnie zastanawiam i to w sierpniu (z Arkiem gadałem via. tel..) ale wszystko się okaże, bliżej terminu.. głównym problemem jest mało urlopu i kasa.. A teraz po Czarnobylu na topie mam Nadniestrze.. może weekend pod koniec czerwca - początek lipca???

 

 

No gadaliśmy. właśnie miałem wieczorkiem wysłać Ci smsa czy planujecie coś na ten najbliższy czerwcowy weekend? Bo własnie dzisiaj jadę z wersją ostateczną ( mam nadzieję :icon_rolleyes: ) do promotora więc 3-6.06 chętnie bym się w wami na wschód bujnął.

A objazdówka Morza Czarnego w siepniu cały czas u mnie aktualna - kolega Yeuop smaka narobił, mapy pożyczył więc jechać trzeba !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Desperat nie :smile: prędzej to drugie. a poza tym lubię wygodne życie i dlatego jeżdżę Gs-em :icon_mrgreen: a jeździ się trochę - w zeszłym roku była Norwegia i Grecja.

Podaj maila to wyślę Ci moją rozpiskę. a jak będziesz na południu to oczywiście obgadamy temat

pozdr

Arek

Arek, zstanawiam sie czy nie lepiej pojechać przciwnie do ruchu wskazówe zegara - czyli napierw Stambuł? Na takiej trasie i tak nie ma czasu na zwiedzanie wszystkiego po drodze; na cos trzeba sie zdecydować. Żabie skoki (byle długie) i później dzień (max dwa) luzu na zbadanie okolicy chyba lepiej sie sprawdza.

Z południa Polski Stambuł mozna szarpnąć w 2 dni, 1 dzien na zwiedzanie itd. W zaleznosci od tegoile czasu zajmie trasa i kiedy odchodzi prom z Poti mozna modyfikować zwiedzanie Zakaukazia, co chyba jest najciekawszym kawałkiem trasy. Pózniej prom i z Odessy i do domu.

mój email [email protected]

pozdr.

 

kierunek ciekawy i temat interesujący

śledzę temat

jak u Ciebie sprawdza sie jazda na 2 sprzetach? kiedys to przećwiczyłem, ale nie wyszło, jeden stał w garażu. Nie jestem kolekcjonerem, tylko użytkownikiem i żal mi niejeżdzonego sprzeta (jak bys miał fajną laske i tylko ja ogladał zamiast....- a tfuj , zboczenie). zastanawiam sie jednak, czy na dalszą turystyke nie szarpnąc sie w końcu na jakies turystyczne enduro (chociaz mi sie nie podoba). Może uchylisz rąbka, ile jeździsz rocznie na którym gracie i jak ci się to sprawdza?

pozdr.

Edytowane przez rados
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jak u Ciebie sprawdza sie jazda na 2 sprzetach? kiedys to przećwiczyłem, ale nie wyszło, jeden stał w garażu. Nie jestem kolekcjonerem, tylko użytkownikiem i żal mi niejeżdzonego sprzeta (jak bys miał fajną laske i tylko ja ogladał zamiast....- a tfuj , zboczenie). zastanawiam sie jednak, czy na dalszą turystyke nie szarpnąc sie w końcu na jakies turystyczne enduro (chociaz mi sie nie podoba). Może uchylisz rąbka, ile jeździsz rocznie na którym gracie i jak ci się to sprawdza?

pozdr.

hmm generalnie to fajera używam do latania wkoło komina (90% moich znajomych lata plastikami wiec sromem ciężko by było za nimi nadążyć ) jakiś wypadów na tor i "lansu na mieście" :biggrin:

V-stroma do dalszych wyjazdów , do latania na zloty i do latania na początku i końcu sezonu kiedy to temp są niższe i opony sportowe nie bardzo dają rade

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm generalnie to fajera używam do latania wkoło komina (90% moich znajomych lata plastikami wiec sromem ciężko by było za nimi nadążyć ) jakiś wypadów na tor i "lansu na mieście" :biggrin:

V-stroma do dalszych wyjazdów , do latania na zloty i do latania na początku i końcu sezonu kiedy to temp są niższe i opony sportowe nie bardzo dają rade

witaj!

taką mam własnie teorię użytkowania tej nieestetycznej formy motocykla. A praktyka powiadasz jest z tą teorią w zgodzie? Czyli chociaz 1/3 km nawiniesz na V-stormie? Z resztą pewno i tak jak sam nie sprawdzę na sobie to sie nie dowiem jak by to było w moim przypadku.

ps. A coś z tą Gruzją dalej dumasz? Mam jakąś wygraną z koleżką flaszkę do wypicia pod mostem Rocha, to mozna by pogadać, tyle że akurat powódź.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rados

powiem tak - mi pasi Gruzja - termin po 15.07 do końca miecha, planowałem Krym z ekipą M3M, ale już widzę, że z tego nici.

Jak coś to spełniam warunki - moto jak moto zwykły deauville, ale w miarę świerzy i póki co bezawaryjny.

Jak temat aktualny to daj cynk.

Aha, takie szybkie przeloty to słabo, bo ja już mam swoje lata i tak pow. 150 to zaczynam się bać o rodzinę, bo z czego będą żyli biedaczki. :-(

Pozdro

 

P.S.

Ujął mnie Twój tekst: " z natury jestem aspołeczny...." - to jest nas dwóch? Znajdzie się jeszcze ktoś?

Edytowane przez mik72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj!

taką mam własnie teorię użytkowania tej nieestetycznej formy motocykla. A praktyka powiadasz jest z tą teorią w zgodzie? Czyli chociaz 1/3 km nawiniesz na V-stormie? Z resztą pewno i tak jak sam nie sprawdzę na sobie to sie nie dowiem jak by to było w moim przypadku.

ps. A coś z tą Gruzją dalej dumasz? Mam jakąś wygraną z koleżką flaszkę do wypicia pod mostem Rocha, to mozna by pogadać, tyle że akurat powódź.

pozdr.

wiesz zależy jak na to patrzeć . sromem np zrobię 1000 km w np 3 dni a np fajerem co np 2 dzień 200 km i już całość obrazu się trochę "rozmydla"

co prawda na tak dalekiej trasie nigdy nie byłem ale ..... do odważnych świat należy :biggrin:

a ten kierunek zawsze mnie interesował

ooo flaszka (albo kilka) wypita pod jakimś "integracyjnym mostem" to bardzo słuszna koncepcja :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rados

powiem tak - mi pasi Gruzja - termin po 15.07 do końca miecha, planowałem Krym z ekipą M3M, ale już widzę, że z tego nici.

Jak coś to spełniam warunki - moto jak moto zwykły deauville, ale w miarę świerzy i póki co bezawaryjny.

Jak temat aktualny to daj cynk.

Aha, takie szybkie przeloty to słabo, bo ja już mam swoje lata i tak pow. 150 to zaczynam się bać o rodzinę, bo z czego będą żyli biedaczki. :-(

Pozdro

 

P.S.

Ujął mnie Twój tekst: " z natury jestem aspołeczny...." - to jest nas dwóch? Znajdzie się jeszcze ktoś?

no nie, jesteś kolejny aspołeczny = stworzymy społeczność aspołecznych/kwadratura koła/to ja się wypiuję z forum ... :wink:

jak by nie liczyć Gruzja/Armenia wychodzi 3 tygodnie po asfalcie- i to jest q.r.v. zasadniczy problem. Arkady ma czas bo jest singiel. Studenty mają jeszcze wiecej czasu. Zapakowanie sprzetów na pake i jazda do Stambułu to oszczednośc 1 dnia (bez sensu). Prom przez Może Czarne 4-6 dni. Zasadniczo to mam problem jedynie z czasem. Mam czsu około 14+2 = 16 dni + 10% = 18. Do alei Rustaweli w Tibilisi i z powrotem pewno wystarczy. ale szkoda troche nie poogladać Gruzji i Armeni. No i widzisz twoje 15 dni nie styka. Masz jakis pomysł?

staram sie w tym jakos ulokować nie zmieniajac rodziny i pracy.

pozdr.

 

wiesz zależy jak na to patrzeć . sromem np zrobię 1000 km w np 3 dni a np fajerem co np 2 dzień 200 km i już całość obrazu się trochę "rozmydla"

co prawda na tak dalekiej trasie nigdy nie byłem ale ..... do odważnych świat należy :biggrin:

a ten kierunek zawsze mnie interesował

ooo flaszka (albo kilka) wypita pod jakimś "integracyjnym mostem" to bardzo słuszna koncepcja :biggrin:

hey!

jak widdzisz woda w Warcie nie opada, trzeba poszukac jakiegos wiaduktu kolejowego/drogowego i mozna sie impregnować. probemy zwiazane z planem wycieczki jak wyżej. Po około 8 dniach powinienem zrobic zwrot o 180 i do domu. Ale zawsze jest opcja że moja Stara zabierze Dzieciary i sie wyprowadzi. A Firma zbańczy. I wtedy nastanie wolnosć. rewolucja we Francji; Powstanie USA, 1989 rok w Polsce, upadek muru to pikuś!

Jak by co, to nastepny weekend (nie ten) mozna spożyć te flaszke.

ps. a co do dalszych wyjazdów, to "NIE LĘKAJCIE SIĘ" , że zacytuje klasyka. byle bene było gdzie zatankować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prom przez Może Czarne 4-6 dni.

 

Prom standartowo plynie 2-3 dni.

To tylko ja mialem takie szczescie, ze moj sie spoznil o 2 dni (ktore przebimbalem po okolicy bez celu), a jak juz doplynal do Poti, to czekal tam prawie 1 dzien, nim nas wpuscili do portu :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...