Skocz do zawartości

Moto-Portugalia 2010


Plaster83
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siema!

 

Ten plan siedzial mi juz w glowie od bardzo dawna i w koncu tego lata mam zamiar go zrealizowac, czyli zwiedzic ten ciekawy i odlegly kraj. Chce na to przeznaczyc od 10 do 14 dni(nie liczac dojazdu) do wyboru w terminie 7-28 sierpien.

Spanie w namiocie na kempingach. Charakter wyprawy raczej turystyczno-wypoczynkowy z domieszka szybszej jazdy na napotkanych winklach :icon_mrgreen: Smiganie po kilkaset km/dziennie odpada(chyba ze na dojazd lub powrot), w koncu to ma byc urlop :flesje: Poki co to tyle info gdyz do sierpnia jeszcze sporo czasu i wszystkie szczegoly sa do uzgodnienia.

Wiem ze z Polski jest to kaaawal drogi=duze koszty ale moze jednak ktos chetny sie znajdzie, moze ktos z Wysp sie skusi :biggrin:

Ja bede startowal z tego miejsca: http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s_q&...3,56.293945&z=5

Bez problemu mozna u mnie przenocowac, a na nastepny dzien ruszyc razem ku przygodzie :crossy:

 

Jesli ktos ma ciekawe informacje, porady co do Portugalii to prosze pisac na PW z pewnoscia sie przydadza.

 

Pozdro :cool:

Edytowane przez Plaster83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Portugalii koniec sierpnia/początek września. Do 50km od wybrzeża dało się jakoś jechać bo chłodziło powietrze znad Atlantyku. Kawałek dalej wgłąb lądu masakra. Brak cienia, pić się chce non stop, kasku nie można otworzyć podczas jazdy bo zatyka gorące powietrze, usta pękają jak nie smarujesz co chwilę kremem. W drodze powrotnej jechałem przez całą noc bo w dzień się nie dało. O 2 w nocy temperatura oscylowała w okolicach 30 stopni :eek: , jechaliśmy na krótkich spodenkach i podkoszulkach. Lubię ciepło - Chorwacja to nic porównaniu z półwyspem Iberyjskim. Z chęcią bym skoczył jeszcze raz w tamtym kierunku ale już nie w miesiącach wakacyjnych.

 

P.S.

Na miejscu oprócz cofnięcia zegarka nie zapomnij o Policji, która tak jak u nas lubi stać z suszarkami na przedmieściach. Mam ciśnienie na tamten kierunek bo minąłem w okolicach Malagi super traskę, o której istnieniu wtedy jeszcze nie wiedziałem.

Heh - jechałem wtedy przez Cahors, to rzut kamieniem od Ciebie :)

 

 

Pozdro

Edytowane przez PrzemekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plaster sierpien to tragedia z powodu upalow, zdecydowanie lepszy jest czerwiec i wrzesien, jest szansa ze jak zejdziesz z maszyny to nie umrzesz od razu :biggrin: to fajny miesiac aby paradowac w bikini ale ty chyba bedziesz jechal w ciuchach na moto a zatrzymac sie tez czasem trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fazzi i Przemek wiem sam nie lubie sierpnia co do urlopu ale co mam poradzic skoro wszyscy w pracy mamy 3tyg urlopu w tym samym czasie :icon_rolleyes: Gdyby to odemnie zalezalo to pojechalbym pod koniec wrzesnia ale jest jak jest.

Przemek leciales przez Cahors, no to faktycznie bliziutko mnie, ja lubie tam jezdzic, wdziales je z gory??

Mozesz podac jaka trase pominales obok Malagii?? :icon_mrgreen: Mysle tez o zachaczeniu po drodze o Gibraltar, bo co roku w tamte strony nie bede jezdzil :wink: Chyba sie tam nie usmaze...

Edytowane przez Plaster83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek leciales przez Cahors, no to faktycznie bliziutko mnie, ja lubie tam jezdzic, wdziales je z gory??

Mozesz podac jaka trase pominales obok Malagii?? :icon_mrgreen: Mysle tez o zachaczeniu po drodze o Gibraltar, bo co roku w tamte strony nie bede jezdzil :wink: Chyba sie tam nie usmaze...

 

Trudno mi teraz powiedzieć czy widziałem je z góry. Ruszyłem z okolic Puy-l'Évčque , gdzie nocowaliśmy na kempie "Les Vignes". Właściciel z uwagi na to, że byliśmy pierwszymi Polakami jacy do niego zawitali dał rabat 10 euro :bigrazz: Dodatkowo zajechaliśmy tam około północy, szlaban był zamknięty i Pan sympatyczny wyszedł "w szlafroku" by nas wpuścić. Możesz go pozdrowić od nas jak tam będziesz ;) Jechaliśmy TAK przez Cahors wiec chyba górę minęliśmy od południa.

 

Gibraltar zalicz koniecznie. Nie tylko ze względu na tanie paliwo, "punkt Europy", funty brytyjskie i małpy (kurde my ich nie widzieliśmy :icon_evil: ) ale przede wszystkim jak pogoda dopisze widok na Afrykę. Fajnie jest też jak się jedzie przez płytę lotniska zaraz za szlabanem granicznym.

 

A koło Malagi masz rodzynek, którego nie można ominąć, chyba, że się o nim nie wie :rolleyes: czyli...

Pico de Veleta 3400 m n.p.m. - najwyższa asfaltowa przełęcz Europy i najwyższa droga Hiszpanii

 

Nie wiem czy planujesz spać pod namiotem ale jadąc przez środkową część Hiszpanii szukaliśmy kempingu przez 300km. Na wybrzeżu za to są co kawałek.

P.S.

Nasza trasa przez półwysep biegła TAK

Jeśli mogę w czymś pomóc to pytaj.

Pozdro

Edytowane przez PrzemekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze trasa przemka omija najpiekniejsza trase wzdluz morza,odcinek od almerii jest jak z bajki, w Lorce droga przebiega tunelem pod pieknym zamkiem. Trasa przez Jaen to jak jazda po patelni i unikam tej trasy jak tylko moge.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A koło Malagi masz rodzynek, którego nie można ominąć, chyba, że się o nim nie wie :rolleyes: czyli...

Pico de Veleta 3400 m n.p.m. - najwyższa asfaltowa przełęcz Europy i najwyższa droga Hiszpanii

Raczej Granady niż Malagi ;)

 

Kurde, z braku czasu dojechałem tylko do Sierra Nevada :icon_twisted:

http://www.czoperone.net/2006/maroko248.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko252.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko256.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko257.jpg

ale i tak warto było. Mimo czerwca rano było tam cholernie zimno :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze trasa przemka omija najpiekniejsza trase wzdluz morza,odcinek od almerii jest jak z bajki, w Lorce droga przebiega tunelem pod pieknym zamkiem. Trasa przez Jaen to jak jazda po patelni i unikam tej trasy jak tylko moge.

Przyznaję Ci rację.

Wiesz czemu moja trasa wyglądała tak a nie inaczej? Jazda motocyklem do Hiszpanii była moim marzeniem od lat, czymś nieosiągalnym. Po wielu latach nieplanowanie pojawił się motocykl (kupił go mój Ojciec) pod koniec 2005 roku. Nie było wyjścia jak w 2006 roku robić prawo jazdy, jak tylko szkoły zaczną oferować kursy. W maju dostałem do ręki prawko a motocykl pod koniec czerwca. Przez półtora miesiąca uczyłem się jeździć na sprzęcie i szykowałem się do podróży marzeń. W sierpniu ruszyłem w swoją pierwszą wyprawę z pasażerem i kuframi. Już w garażu prawie się przewróciłem prowadząc motocykl bo nie wiedziałem, że to takie ciężkie :cool: Plan był prosty, jechać przed siebie, zobaczyć jak najwięcej z siodła i może uda dojechać się nam do Hiszpanii. Powiem szczerze, że nie wierzyłem, że to się stanie bo nie mieliśmy żadnego doświadczenia. We wszystkich krajach byliśmy po raz pierwszy (nie licząc Niemiec i Czech). Jak dojechaliśmy do Hiszpanii byliśmy w szoku. Padło pytanie co teraz? Wjeżdżamy czy wracamy? Nie mieliśmy nawet mapy. Postanowiliśmy, że jedziemy do Barcelony jak już tu jesteśmy bo to niedaleko. Po dotarciu na miejsce nakręciliśmy parę kółek po mieście i na stacji benzynowej zrobiliśmy głosowanie. Wypadło na to, że kupujemy mapę i jedziemy w stronę Gibraltaru. Bez kompletnego planu patrząc na drogi oznaczone jako widokowe jechaliśmy tak przed siebie. Zdecydowałem, że dość już widziałem bogatego wybrzeża i chcę zobaczyć jak kraj ten wygląda wgłąb lądu. Stąd taka nasza trasa. Poza tym mieliśmy mało czasu na powrót do Polski a opona po Francji straciła połowę bieżnika...

Aż wstyd się przyznać, że wjeżdżając do Gibraltaru nie wiedzieliśmy, że to osobny kraj :rolleyes: ...

 

Podsumowując.

Trasę podałem informacyjnie, nie polecam jej nikomu :bigrazz: W razie gdyby ktoś jechał podobnie mogę coś podpowiedzieć.

 

 

Raczej Granady niż Malagi ;)

 

Kurde, z braku czasu dojechałem tylko do Sierra Nevada :icon_twisted:

http://www.czoperone.net/2006/maroko248.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko252.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko256.jpg

http://www.czoperone.net/2006/maroko257.jpg

ale i tak warto było. Mimo czerwca rano było tam cholernie zimno :icon_twisted:

 

Po dotarciu z Polski do Malagi to już jest naprawdę rzut kamieniem ;)

 

P.S.

Nie denerwuj mnie tymi fotkami :icon_razz:

Nie dziwota, że było Ci bardzo zimno jak wjeżdżasz na przełęcz w otwartym kasku, w sztruksach i z gołą szyją :cool:

 

Pozdro

Edytowane przez PrzemekB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze juz sporo ciekawych rzeczy mi podpowiedzieliscie, pewnie jeszcze bede do Was pisac jak bede ukladal trase :flesje:

Ogolnie moj plan jest taki zeby dostac sie szybko do pln Portugalii, a nastepnie kierowac sie na pld zwiedzajac ciekawe miejsca itp. Wracajac obowiazkowo zaliczyc Gibraltar i potem przez pld Hiszpanie na spokojnie z przystankami na to co zobaczyc warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 16 sierpnia bede juz w Hiszpanii i mieszkam na trasie twojego powrotu wiec zapraszam na wspolna rute i chetnie Ci cos polece ciekawego w okolicy :biggrin:

Jesli chodzi o post PrzemkaB to zawsze bylem pod wrazeniem Waszych wypadow i nie musisz sie tlumaczyc z waszej trasy :biggrin:

Jesli sie mieszka na miejscu to mozna sobie poznawac dokladnie rozne ciekawe miejsca na co nie mozna sobie pozwolic jak sie ma malo czasu i wiele km przed soba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 16 sierpnia bede juz w Hiszpanii i mieszkam na trasie twojego powrotu wiec zapraszam na wspolna rute i chetnie Ci cos polece ciekawego w okolicy :biggrin:

 

Ok, nie ma sprawy z pewnoscia sie spotkamy, bo faktycznie mieszkasz blisko mojej trasy i w dodatku jeszcze bede mogl posmigac z Polakiem :icon_mrgreen:

 

Jesli chodzi o post PrzemkaB to zawsze bylem pod wrazeniem Waszych wypadow...

 

Ja tez :icon_biggrin: zazdroszcze takiej wyprawy i dobrze zmontowanych filmow :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, nie ma sprawy z pewnoscia sie spotkamy, bo faktycznie mieszkasz blisko mojej trasy i w dodatku jeszcze bede mogl posmigac z Polakiem :icon_mrgreen:

Ja tez :icon_biggrin: zazdroszcze takiej wyprawy i dobrze zmontowanych filmow :flesje:

goscilem u fazziego fajny gosc razem przejechalismy pol hiszpani w zeszlym roku, radze sluchac jego wskazowek jak mowi ze goraco to jest goraco, tez nie wiezylem dopoki sam sie nie przekonalem wlacz suszarke do wlosow i potrzymaj przed twarza tak jest w lato w hiszpani, pieknie jak brykasz przy wybrzezu wystarczy oddalic sie nieco i tragedia jak w piekarniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goscilem u fazziego fajny gosc razem przejechalismy pol hiszpani w zeszlym roku, radze sluchac jego wskazowek jak mowi ze goraco to jest goraco, tez nie wiezylem dopoki sam sie nie przekonalem wlacz suszarke do wlosow i potrzymaj przed twarza tak jest w lato w hiszpani, pieknie jak brykasz przy wybrzezu wystarczy oddalic sie nieco i tragedia jak w piekarniku.

 

Bobeka przeczytaj to co napisalem wczesniej to dowiesz sie dlaczego jade akurat w sierpniu :bigrazz:

Co ma byc to bedzie :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

miałem okazje jechac z Valencii do Barcelony landóweczką , niestety cięzarówka ale i tak było to dla mnie cos pięknego.pozniej pojezdziłem troszke po hiszpanii i musze przyznac ze tam jest najładniej:) niestety nie byłem na Giblartarze ale jesli bedzie okazja napewno tam sie wybiore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...