arfoks Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Witam szanownych Kolegów. moto - kawasaki KMX 200 95' Mam problem z napięciem w instalacji. Przy wolnych obrotach jest prawie dobre ale przy odkręceniu manetki, rośnie w górę paląc żarówki. Znalazłem na tutejszym forum podobny temat ale z udzielonych do niego odpowiedzi nic nie wynika prócz kilku żartów. Dotarlem do regulatora napięcia (SH552-12) lecz nie wiem jak sprawdzić czy jest sprawny, gdyż nie mam ani książki serwisowej, ani schematu instalacji, ani opisu jego wyprowadzeń. Mam natomiast pdf'y do wersji KX 125 ale w nich jest zupełnie inna instalacja, stąd nie wiem nawet jakim mógłbym na chwilę zastąpić oryginalny regulator żeby mieć pewność że jednak dupnął i nie kupic na darmo nowego, bo od elektryka słyszałem opinię że nie koniecznie regulator tylo może na którejś kostce jest niestyk i regulator nie działa prawidłowo ale nie wiem czy to możliwe czy mnie przypadkiem nie ściemnia. Jak ugryźć ten temat? Od czego powinienm zacząć sprawdzanie? Proszę o pomoc :notworthy: bo sezon w pełni a ja się męczę z tym tematem kolejny dzień :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 To regler. Przejrzyj dokladnie wszystkie wychodzace z niego kable aby znalezc: 3 zolte idace od alternatora, 1 masowy, 1 pradowy zwykle koloru czerwonego, mozliwe ze jeden czarny, cienszy od pozostalych. Ten ostatni pobiera odczyt pradu z instalacji i jezeli sie przerwie / obluzni to regler przestaje ograniczac napiecie. Jezeli nie masz takiego kabelka to regler ma walniety ogranicznik pradu i trzeba go wymienic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arfoks Opublikowano 10 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 (edytowane) Przejżałem kolory przewodów i u mnie wygląda to tak: 3 żółte (idące od alternatora) 1 czarny z żólty paskiem (sądzę że to masa) 1 brązowy (zmierzone napięcie na nim jest takim samo jakie panuje w instalacji wzgledem masy) 1 biały (zmierzone napięcie na nim jest takim samo jakie panuje w instalacji wzgledem masy) Pomiary robiłem zarówno przy wpiętym regulatorze jak i bez niego. Oczywiście bez reglera pomiary napięć na brązowym i białym odpowiadają napięciu akumulatora i wydaje mi się, że moto pracuje równiej zaś przy wpiętym reglerze na brązowym i białym napięcie wędruje w górę wraz z obrotami a silnik gada jakby troszkę mniej równo. Wszystkie przewody wydają się mieć ciągłość i nie są "podwieszone". Dziwi mnie trochę, że awaria nastąpiła w sumie podczas "nie jeżdzenia" bo raptem przy którymś z kolejnych garażowych odpaleń. Adam M. ten przewód na którym się miałem skupić to według Ciebie brązowy czy biały? ...bo jeszcze bym pogrzebał dokąd on wędruje i co podaje na regler. Czy jednak stawiasz, że jest uszkodzony regler? Edytowane 10 Czerwca 2009 przez arfoks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arfoks Opublikowano 12 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udało mi się znaleźć schemat podłączenia reglera. http://obrazki.elektroda.net/32_1239621972.jpg Pomierzyłem cewki alternatora i wygląda na to, że przebicia do masy nie mają, hmm między zwojami mam nadzieję, że też nie. Diody prostownicze w reglerze pracują prawidłowo jedynie regulacja na tyrystorach nie pracuje prawidłowo, bo całe napiecie wytworzone przez alternator idzie na instalację. W chwili obecnej mam pewność że skopany jest regler. Wobec tego mam pytanie czy taniej będzie mi zrobić samemu z części czy kupić prawie oryginał za 265 zł http://motomax24.com/regulator-napiecia-rg...aki-p-2213.html lub polski odpowiednik za 200 zł http://www.reg_mot.republika.pl/index.html chyba, że istnieje jakiś tańszy zamienik. Czy ktoś już bawił się w wykonanie samodzielne? Jeśli ktoś posiada schemat to bardzo bym o niego prosił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arfoks Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Uzyskałem pomoc od kolegi z elektrody i udało się ustalić, że mój regulator nie jest całkiem uszkodzony tzn. tyrystory i diody są w 100 % sprawne a padła tylko część układu stęrująca tyrystorami. Udało mi się dostać do wnętrza mojego regulatora więc zastąpiłem tę część elektroniki nową wykonaną osobiście poczym pożądnie go zalałem klejem silikonowym. Łączny koszt części (dwa tranzystory, zenerka i 9 rezystorków SMD - 5 zł + płytka wykonana pisaczkiem. Ładowanie jest poprawne na poziomie 14,2 V. Jestem szczęśliwy bo moto wreszcie na chodzie i kasa zaoszczędzona. :crossy: Panowie bez obrazy ale widzę, że "czytacze", "macanci", itp. chyba nie mają specjalnie co szukać na tym forum. Wygląda na to, że tylko osoby z większym stażem zasługują na pomoc. Szkoda. Pozdrawiam wszystkich. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.