colahondax11 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Czy po wypadku miales do czynienia z lekarzami,ratownikami medycznymi i personelem szpitala np pielegniarkami? Jesli tak to powiedz w jaki sposob byles traktowany,czy opiekowano sie Toba nalezycie czy moze lekcewazaco? Czy dali Ci do zrozumiena ze motocyklisci sa gorzej traktowani a nizeli inni pacjenci? Ja mialem dwa wypadki na motocyklu po ktorych zostalem zabrany karetka i lezalem w szpitalu. Niestety raczej nie bylem mile widziany w szpitalu ze wzgledu na to iz jestem motocyklista...poznalem tam pielegniarke i sie z nia zaprzyjaznilem,opowiadala mi pozniej ze personel szpitala nie lubi motocyklistow poniewaz sami sobie sa winni a pozniej trzeba sie nimi opiekowac i tylki podcierac. W nocy na oddziale szpitalnym bylo tak cicho ze slyszalem rozmowe dwoch dyzurujacych pielegniarek,rozmawialy miedzy soba...nie trudno bylo sie domyslic ze mowia o mnie.Z ich ust padaly zwroty typu..." to po holere jezdzil motorem,niech sobie samochod kupi","sam sie o to prosil to teraz ma nauczke","potrzebny mu ten motocykl jak psu na bude,jeszcze zimno a on jezdzi wariat"...itd itp. Aha o sanitariuszach w szpitalu nie wspomne...tragedia wozili mnie na lozku w ciezkim stanie od windy do windy,ledwo oddychalem,dusilem sie a oni sie klocili ktory ma mnie zawiesc na zdjecie,a potem kto ma isc po skierowanie na przeswietlenie bo jeden z nich zapomnial wziac...ponad godzine wozili mnie po szpitalu gdy zawiezli mnie do lekarza ten ich tak opier...chociaz jeden okazal sie czlowiekiem. A jakie sa wasze spostrzezenia na ten temat...wypowiedz sie tutaj... Cytuj Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Choc jestem baaardzo negatywnie ustosunkowany do wszystkich lekarzy poza wojskowymi :wink: to musze przyznac, ze nie mialem w swoich przypadkach zlej reakcji lekarzy na wiadomosc ze to sprawka moto :bigrazz: a nawet co az mnie samego dziwi, calkiem milo wspominam wizyte i ich pomoc... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devnull Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 oglnie nie lubie szpitali bo sie w nich nalezlaem w dziecinstwie w sumie z rok po dzwonie na moto , lekarz i sanitariusz w karetce byli spoko za to pielengniarka to byla niezla zolza w szpitalu slyszalem jedne komentarz typu "lepiej by se hulajnoge kupil" ale tyczyc sie to tez moglo dwojki dzieciakow o wiele bardzie pokiereszowanych odmnie ktorzy na skuterze sie rozwalili moim stanem bardziej byl zaintereosowany policjant i osoba ktorej rozwalilem auto niz bialy personel :) to kwestia naszej sluzby zdrowia i podejscia ,slabo zarabiaja , sa zfrustorowani to sie wyzywaja na czym moga oglnie staram sie wiec o wile bardziej unikac szpiataii niz kiedys, z przyjemnoscia bym jakies ubezpieczenie dokupil zeby mnie traktowac jak czlowieka a nie jak przedmiot (jak by co , odpukac) odradzm szpital bielanski polecam szaserow :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SV_Mario Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Raz w szpitalu pielęgniarki będą pomstować na motocyklistę. Innego dnia lekarz wbije igłę bez specjalnego certolenia (bo na pewno nie lubi motocyklistów). A innego dnia znów zrobi Tobie laskę bo ma słabość do motocyklistów. I co z tego wynika? Nic. Każdy może mieć dobry i zły dzień. Może się nudzić. Czymś interesować. Może lubić albo i nie lubić motocyklistów. Czy jest lekarzem czy piekarzem. Zdecydowanie odradzam dorabianie jakiejś spiskowej teorii. To będzie tylko głupie uogólnienie. Miłego wieczoru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andziafront Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Wydaje mi sie,ze jest to raczej opisanie swoich odczuc po kontakcie ze sluzba zdrowia niz snucie jakiejs teorii. Ja znam czlowieka , ktory jest motycyklista i jezdzi w pogotowiu wiec stosunek jego do motocyklistow jest oczywisty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colahondax11 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 I co z tego wynika? Nic. Każdy może mieć dobry i zły dzień. Może się nudzić. Czymś interesować. Może lubić albo i nie lubić motocyklistów. Czy jest lekarzem czy piekarzem. A no wynika to....ze przed wypadkiem jestes piekny mlody i zdrowy,prowadzisz aktywne zycie a tu nagle znajdujesz sie w szpitalu,jestes pol przytomny i nie mozesz se dupy podetrzec a nawet srasz pod siebie,potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne....on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital. Cytuj Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MDK Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Byłem dwa razy w szpitalu, po urządzeniu się na motocyklu i moje odczucia raczej nie mają nic wspólnego z tym, że byłem gorzej traktowany, bo jestem motocyklistą. Wiadomo, komenty były tendencyjne od niektórych, ale do przeżycia. Podczas pobytu w szpitalu starałem się nie zagłębiać filozoficzno-psychologicznie w naszą służbę zdrowia i podejście do pacjenta, bo można się załamać w niektórych przypadkach. Lepiej tam nie trafiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek79 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 A no wynika to....ze przed wypadkiem jestes piekny mlody i zdrowy,prowadzisz aktywne zycie a tu nagle znajdujesz sie w szpitalu,jestes pol przytomny i nie mozesz se dupy podetrzec a nawet srasz pod siebie,potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne....on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital. Dla Ciebie wypadek, rekonwalescencja itp., to tragedia życia, dla lekarza to kolejny pacjent. Jak by każdy lekaż sie przejmował pacjentami to by wylądował w psychiatryku po tygodniu pracy. A to czy jesteś motocyklistom czy nie raczej nie ma znaczenia. Jak komuś przeszkadzają pacjenci w szpitalu to zawsze znajdzie pretekst żeby ponarzekać. Nie nakręcajmy sie sztucznie przeciw całemu światu. Policja nas nie lubi, lekarze nas nie lubią, puszkarze nas nie lubią, kosmici, krasnoludki i szympansy tez nas nie lubią. Jestem za tym żeby na forum opisywać swoje indywidualne problemy oraz doświadczenia i żeby szukać w forum wsparcia, ale nie popadajmy w paranoję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobik Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 I co z tego wynika? on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital. Tu jest sedno sprawy. Po prostu lekarz nie tylko powinien leczyć, operować tylko wesprzeć troche na duchu,a przynajmniej powstrzymać sie od docinek i tym podobnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Widze niektorzy troche przewrazliwieni :icon_mrgreen: Kolego zalozycielu tematu, a moze powiesz o czym maja dyskutowac stare pielegniarki ? ? ? O motocyklach ? Mialem w PL wypadek, lekarz byl bardzo wprzadku, pozostala sluzba zdrowia rowniez, nawet policja nie dala punktu zaczepienia. / W Niemczech tez nie bylem traktowany lepiej Nie podzielam wiec Twego punktu widzenia. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Macjek Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) Po dzwonie karetka > szpital. Nie spodziewalem sie ani negatywnej reakcji ani specjalnego traktowania. Ratownicy spoko, lekarze rowniez, moze jakis maly komentarz, ale nic, co by mnie dotknelo. Szczerze mowiac, mialem w dupie jak jest ich stosunek do mnie dopoki wykonuja swoja prace. Bardziej mnie interesowalo czy kregoslup mam caly i glowe zdrowa. Nie nalezy generalizowac, spodziewac sie wyjatkowego traktowania czy narzekac na docinki. Ci, ktorzy maja sie za nielubianych, poniewaz jezdza na motocyklu, moga miec problemy ze soba i szukaja grupy, do ktorej mogliby nalezec. Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez Macjek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eszte Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne.... no i ta sama piguła wyciera Ci dupę i sprawia że nie topisz się we własnym kale, i ten sam lekarz sprawia że żyjesz i możesz teraz pisać tu na forum... potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia od tego masz rodzinę, lekarz jest od leczenia, a nie od rozczulania się nad każdym pacjentem i głaskaniem po główce... To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej... jestem pewien ,że nie wiesz o czym mówisz i nie rozumiesz złożoności zawodu lekarza ;] (z dupy przykład) wyobraź sobie chirurga emocjonalnie podchodzącego do operacji:D aczkolwiek rozumiem że mogłeś trafić na mało sympatyczny personel - zdarza się, nie wszyscy muszą lizać sie po dupach, możesz mieć żal, że ktośtam był niemiły ale chyba nie chcesz powiedzieć że z tego powodu świadomie ktoś zaniechał obowiązków, że na tym ucierpiałeś...?? forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital. tym bardziej był bym wdzięczny że ktoś odpierdala wolontariat i się mną zajmuje.... no offense, pozdro Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez eszte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4NIEK Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 mojej panny mamuśka pracuje w tym fachu i jest negatywnie nastawiona do 2oo ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eszte Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) moja panna pracuje w tym fachu i motocykliści mają fory... wychodzi na zero : DDD ;) Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez eszte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2009 I znowu wychodzi na to, ze wszystko zalezy od czlowieka... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.