Skocz do zawartości

STOSUNEK LEKARZY,RATOWNIKOW MEDYCZNYCH I PERSONELU SZPITALA


colahondax11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy po wypadku miales do czynienia z lekarzami,ratownikami medycznymi i personelem szpitala np pielegniarkami?

Jesli tak to powiedz w jaki sposob byles traktowany,czy opiekowano sie Toba nalezycie czy moze lekcewazaco? Czy dali Ci do zrozumiena ze motocyklisci sa gorzej traktowani a nizeli inni pacjenci?

Ja mialem dwa wypadki na motocyklu po ktorych zostalem zabrany karetka i lezalem w szpitalu.

Niestety raczej nie bylem mile widziany w szpitalu ze wzgledu na to iz jestem motocyklista...poznalem tam pielegniarke i sie z nia zaprzyjaznilem,opowiadala mi pozniej ze personel szpitala nie lubi motocyklistow poniewaz sami sobie sa winni a pozniej trzeba sie nimi opiekowac i tylki podcierac.

W nocy na oddziale szpitalnym bylo tak cicho ze slyszalem rozmowe dwoch dyzurujacych pielegniarek,rozmawialy miedzy soba...nie trudno bylo sie domyslic ze mowia o mnie.Z ich ust padaly zwroty typu..." to po holere jezdzil motorem,niech sobie samochod kupi","sam sie o to prosil to teraz ma nauczke","potrzebny mu ten motocykl jak psu na bude,jeszcze zimno a on jezdzi wariat"...itd itp.

 

Aha o sanitariuszach w szpitalu nie wspomne...tragedia wozili mnie na lozku w ciezkim stanie od windy do windy,ledwo oddychalem,dusilem sie a oni sie klocili ktory ma mnie zawiesc na zdjecie,a potem kto ma isc po skierowanie na przeswietlenie bo jeden z nich zapomnial wziac...ponad godzine wozili mnie po szpitalu gdy zawiezli mnie do lekarza ten ich tak opier...chociaz jeden okazal sie czlowiekiem.

A jakie sa wasze spostrzezenia na ten temat...wypowiedz sie tutaj...

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choc jestem baaardzo negatywnie ustosunkowany do wszystkich lekarzy poza wojskowymi :wink: to musze przyznac, ze nie mialem w swoich przypadkach zlej reakcji lekarzy na wiadomosc ze to sprawka moto :bigrazz: a nawet co az mnie samego dziwi, calkiem milo wspominam wizyte i ich pomoc...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglnie nie lubie szpitali bo sie w nich nalezlaem w dziecinstwie w sumie z rok

 

po dzwonie na moto , lekarz i sanitariusz w karetce byli spoko za to pielengniarka to byla niezla zolza

w szpitalu slyszalem jedne komentarz typu "lepiej by se hulajnoge kupil" ale tyczyc sie to tez moglo dwojki dzieciakow o wiele bardzie pokiereszowanych odmnie ktorzy na skuterze sie rozwalili

moim stanem bardziej byl zaintereosowany policjant i osoba ktorej rozwalilem auto niz bialy personel :)

 

to kwestia naszej sluzby zdrowia i podejscia ,slabo zarabiaja , sa zfrustorowani to sie wyzywaja na czym moga

oglnie staram sie wiec o wile bardziej unikac szpiataii niz kiedys, z przyjemnoscia bym jakies ubezpieczenie dokupil zeby mnie traktowac jak czlowieka a nie jak przedmiot (jak by co , odpukac)

 

odradzm szpital bielanski

polecam szaserow :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz w szpitalu pielęgniarki będą pomstować na motocyklistę. Innego dnia lekarz wbije igłę bez specjalnego certolenia (bo na pewno nie lubi motocyklistów). A innego dnia znów zrobi Tobie laskę bo ma słabość do motocyklistów.

 

I co z tego wynika?

 

Nic. Każdy może mieć dobry i zły dzień. Może się nudzić. Czymś interesować. Może lubić albo i nie lubić motocyklistów. Czy jest lekarzem czy piekarzem.

 

Zdecydowanie odradzam dorabianie jakiejś spiskowej teorii. To będzie tylko głupie uogólnienie.

 

Miłego wieczoru

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I co z tego wynika?

 

Nic. Każdy może mieć dobry i zły dzień. Może się nudzić. Czymś interesować. Może lubić albo i nie lubić motocyklistów. Czy jest lekarzem czy piekarzem.

 

 

A no wynika to....ze przed wypadkiem jestes piekny mlody i zdrowy,prowadzisz aktywne zycie a tu nagle znajdujesz sie w szpitalu,jestes pol przytomny i nie mozesz se dupy podetrzec a nawet srasz pod siebie,potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne....on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dwa razy w szpitalu, po urządzeniu się na motocyklu i moje odczucia raczej nie mają nic wspólnego z tym, że byłem gorzej traktowany, bo jestem motocyklistą. Wiadomo, komenty były tendencyjne od niektórych, ale do przeżycia. Podczas pobytu w szpitalu starałem się nie zagłębiać filozoficzno-psychologicznie w naszą służbę zdrowia i podejście do pacjenta, bo można się załamać w niektórych przypadkach. Lepiej tam nie trafiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A no wynika to....ze przed wypadkiem jestes piekny mlody i zdrowy,prowadzisz aktywne zycie a tu nagle znajdujesz sie w szpitalu,jestes pol przytomny i nie mozesz se dupy podetrzec a nawet srasz pod siebie,potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne....on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital.

 

Dla Ciebie wypadek, rekonwalescencja itp., to tragedia życia, dla lekarza to kolejny pacjent. Jak by każdy lekaż sie przejmował pacjentami to by wylądował w psychiatryku po tygodniu pracy. A to czy jesteś motocyklistom czy nie raczej nie ma znaczenia. Jak komuś przeszkadzają pacjenci w szpitalu to zawsze znajdzie pretekst żeby ponarzekać.

 

Nie nakręcajmy sie sztucznie przeciw całemu światu. Policja nas nie lubi, lekarze nas nie lubią, puszkarze nas nie lubią, kosmici, krasnoludki i szympansy tez nas nie lubią. Jestem za tym żeby na forum opisywać swoje indywidualne problemy oraz doświadczenia i żeby szukać w forum wsparcia, ale nie popadajmy w paranoję.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z tego wynika?

 

on nie moze byc takim sobie czlowieczkiem jak piekarz bo lekarz sklada przysiege ze bedzie chronil i walczyl o zycie ludzkie z takim samym uporem u kazdego....wiec niech tak robi,no chyba ze ma czasem zly dzien to idzie wybaczyc ale nie dopierdalanie motocykliscie i zlewanie go przez 2 tyg pobytu w szpitalu,ewidentnie sugerowal ze mnie nie lubi i zlewa...a jestem raczej milym i lubianym czlowiekiem.To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej....ja wiem ze jest jeszcze jedna kwestia....forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital.

 

Tu jest sedno sprawy. Po prostu lekarz nie tylko powinien leczyć, operować tylko wesprzeć troche na duchu,a przynajmniej powstrzymać sie od docinek i tym podobnych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze niektorzy troche przewrazliwieni :icon_mrgreen:

 

Kolego zalozycielu tematu, a moze powiesz o czym maja dyskutowac stare pielegniarki ? ? ? O motocyklach ?

 

Mialem w PL wypadek, lekarz byl bardzo wprzadku, pozostala sluzba zdrowia rowniez, nawet policja nie dala punktu zaczepienia. / W Niemczech tez nie bylem traktowany lepiej

 

Nie podzielam wiec Twego punktu widzenia.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dzwonie karetka > szpital. Nie spodziewalem sie ani negatywnej reakcji ani specjalnego traktowania. Ratownicy spoko, lekarze rowniez, moze jakis maly komentarz, ale nic, co by mnie dotknelo.

Szczerze mowiac, mialem w dupie jak jest ich stosunek do mnie dopoki wykonuja swoja prace. Bardziej mnie interesowalo czy kregoslup mam caly i glowe zdrowa.

 

Nie nalezy generalizowac, spodziewac sie wyjatkowego traktowania czy narzekac na docinki. Ci, ktorzy maja sie za nielubianych, poniewaz jezdza na motocyklu, moga miec problemy ze soba i szukaja grupy, do ktorej mogliby nalezec.

Edytowane przez Macjek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu pigula cie dojezdza z tekstami roznymi a lekarz traktuje cie jak zlo konieczne....

no i ta sama piguła wyciera Ci dupę i sprawia że nie topisz się we własnym kale, i ten sam lekarz sprawia że żyjesz i możesz teraz pisać tu na forum...

potrzebujesz jakiegos oparcia czy wsparcia

od tego masz rodzinę, lekarz jest od leczenia, a nie od rozczulania się nad każdym pacjentem i głaskaniem po główce...

To nie jest piekarnia...nie mozna podchodzic do zycia ludzkiego rutynowo....jestem pewien ze gdyby bardziej sie przylozyli to wielu udaloby sie uratowac i kalekow tez byloby mniej...

jestem pewien ,że nie wiesz o czym mówisz i nie rozumiesz złożoności zawodu lekarza ;]

(z dupy przykład) wyobraź sobie chirurga emocjonalnie podchodzącego do operacji:D

aczkolwiek rozumiem że mogłeś trafić na mało sympatyczny personel - zdarza się, nie wszyscy muszą lizać sie po dupach, możesz mieć żal, że ktośtam był niemiły ale chyba nie chcesz powiedzieć że z tego powodu świadomie ktoś zaniechał obowiązków, że na tym ucierpiałeś...??

forsa....kazdy ma jej za malo i lekarz i szpital.

tym bardziej był bym wdzięczny że ktoś odpierdala wolontariat i się mną zajmuje....

 

no offense, pozdro

Edytowane przez eszte
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...