MZ 250 TS (na krótko)

[michoa]

wiec moim zdaniem macie ciekawe teorie :D

 

no fakt że akumulator kosztuje jest brednią no tak zgadzam sie......jaki powinien być orginalnie w mz ?? 7Ah kosztuje 45 zł wolałbym chyba kupić prawie 10l paliwa niż wydawać tyle kasy na coś co nie jest mi potrzebne ??

 

i to według was jest bzdura ?? nie lepiej założyc iskrownik od jawki który idzie dostać za flaszke a akumulator jak ma sie w dobrym stanie sprzedać ?? jeszcze zarobiony będe :D

 

to że akumulator wymaga obsługi też bzdura......no ok.......zostawcie moto na 2 tygodnie unieruchomione w szopie gdzie w nocy pewno temperatura jest zbliżona do temperatury na dworze i po 2 tyg spróbujcie odpalić bez ładowania...........życze sukcesów :D

 

z tym zbieraniem kwestia dyskusyjna mój wieścros z mz dawał rade nie wiem jak przyśpieszenie bo rzadko powyżej 2 wrzucałem w terenie w jakim używałem nie było potrzebne (zresztą chyba nikt nie buduje takiego crosa żeby po torze jeździć więc po co wyższe biegi ??)

 

Mz miala najlepszy silnik z czasow prlu i to moge kazdemu powiedziec jeszcze dorownywal jej simson.

 

nie chce robić offtopicu ale dla mnie simson to przereklamowana legenda jak wsk czyli ma swoją ideologie i rzesze fanów ale naprawdę jest średnio udany delikatnie mówiąc. X lat temu jak nier byliśmy w uni to był marzeniem każdego małolata a czemu ?? bo nic innego nie było :D był chart i simson i koniec....Po wejściu do uni za te 1500 zł można kupić starą ale jarą japonie lepszą pod każdym względem oprócz ceny częsci...Simson ma z tego co wiem mocy tyle co odblokowana jawka 50 a ten najbardziej ubogi (z stykowym zapłonem) sypie sie niczym ogar troche lepszy jest tylko komfort jazdy i wygląd ale do japoni mu daleko...dla mnie mit wśród małolatów o mocy simsona wziąl sie z tego że ma on bardzo miękkie zawieszenie i jak gwałtownie ruszasz to tył nurkuje dając odczucie kopa (zobacz jak klęka mz etz 251 też tak klęka) a w ogarze zatarte prymitywne spręzynowe amortyzatory z reguły nawet na wyrwe w asfalcie nie reagują a co dopiero przy ruszaniu :D

 

Wiadomo jak ktos sie przesiadzie z jawki na mz to tak jak by sie przesiadl z malucha na audi i tutaj niema co porownywac.

 

macie naprawdę jakąs obsesje mocy :D ja mam teraz cz cross 250/513 i nadal mz robi na mnie wrązenie wiadomo że nawet cz cross 125/516 ją odstawia ale można sie wyszaleć naprawdę....wiadomo że tor czy wysokie skoki odpadają ale niejedną górke pokona czy błoto...

 

może z tą elastycznością troche przesadzam po cz cross każdy drogowy dwusuw wydaje mi sie elastyczny :D

 

Wracajac do teamtu to podziwiam ludzi pragnacych przerabiac mz i wsk na crossy no ale to juz ich wybor. Szkoda tylko tych sprzetow

 

przesadzacie......po pierwsze nie każdy ma świra na punkcie zabytków a po 2 to zapewnie ta ts podobnie jak ogar ma kilka wyjść np:

-trafi na złom w całości

-rama trafi na złom a silnik na alu

-kupi ją jakieś bydło często nazywane motocyklistami i w widowiskowy sposób zakatuje na zlocie po pijaku

-kupią ja kolesie ze wsi i też ją zarżną ale troche dłużej będa sie nad nią znęcać ( a potem fajne filmiki na youtubie typu jazda ts 350 na ropie czy rozpuszczalniku i widowiskowy koniec :icon_rolleyes: )

-zgnije na amen w jakieś szopie

-pójdzie na częsci

 

szansa że kupi ją maniak zabytków i odrestauruje jest jak milion w totolotka to nie jest motocykl pokroju junaka (jeszcze nie czas pokaże)...więc wole pomóc kolesiowi niech ma z niej radośc niż ma wylecieć na złom.....ja pomagałem koledze w przerabianiu shl na crosa i jakoś nie czuje sie z tym źle........stała 0.5 roku na dworze osrały ją ptaki zgniła prawie na amen a nikt jej nie chciał kupić za 150 zł z papierami w końcu kumpel chciąl ją pod flexe i na szrot i wtedy zrobiliśmy crosówke i potem 2 lata kolega i jego brat mieli z niej radoche......