Michalk Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Witam Z żoną jedziemy w ostatni weekend sierpnia, dokładnie w piątek w nocy, by na granicy być w miarę wcześnie( szybsza odprawa). Mam nadzieję, że uda nam się przyłączyć do kogoś- my jedziemy na 100% i możemy dostosować się pod grupę i nieco zmienić plany. Kilka nasuwających mi się uwag. 1. Cena- 1500 to 10dni z luksusami :), myślę że trzeba liczyć min 1200 zł. Wrzesień fajna pora, chłodniej są owoce :). W zeszłym roku w maju byłem tam autem. Płaciliśmy za kwaterę- pokój, kuchnia łazienka 20 USD nad samą plażą. Miejsc noclegowych jest bardzo dużo, nie trzeba szukać wcześniej. Oczywiście można zabrać namiocik w razie problemów. 2. Drogi- Jechaliśmy Rawa ruska- tarnopol-winnica-autostrada Kijow- odess- zjazd z autostrady ok 100km przed odessą i na krym. Drogi szerokie( szersze niż u nas), bez kolein, za to nawierzchnia popękana i czasem dziurawa( mało). Ruch drogowy znikomy, korki tylko w większych miejscowościach, ale są obwodnice. 3. Czas- my autem jechaliśmy 2 dni, myślę że motorem trzeba poświecić 3, tak by na krymie nie być za późno- znalezienie kwatery. 4. Bezpieczeństwo- nie maiłem żadnych przygód w zeszłym roku, wręcz uważam, że niebezpieczna Ukraina dla turystów to mit. Ludzie życzliwi, mili. Policjanci - łapówka 10-20 hrywien ( niecałe 10 zł) przez 3,5k km zostałem zatrzymany 2 razy. 1- przekroczenie prędkości o 30km( nie miałem hrywien i policjant dostał 10 USD) 2- kontrola w nocy-0 sprawdzenie dokumentów i bye. 5. SPOTKANIE!!! proszę o telefony od osób chętnych na wyjazd, najlepiej będzie zobaczyć się tam, gdzie najwięcej chętnych :) - chyba lublin lub gdzieś po drodze- Puławy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 (edytowane) Witam, jestem ew. chętny na wyprawę na Krym wraz z moim plecaczkiem jednak 29.08 mamy wesele wiec realnie możemy ruszyć najwcześniej 30.08 w niedziele ok. 12:00 z Chorzowa lub najlepiej w poniedziałek 1.08 z okolic Lublina lub z Warszawy- moglibyśmy dogonić grupę i spotkać się gdzieś na Ukrainie. Jesli byłby ktoś chetny na taki termin to możnaby stworzyć grupę pościgową :biggrin: W naszym przypadku wchodzi w grę przelotowa 140-150...a potem się dostosujemy do reszty Edytowane 27 Lipca 2009 przez arti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweleK Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Witam, jestem ew. chętny na wyprawę na Krym wraz z moim plecaczkiem jednak 29.08 mamy wesele wiec realnie możemy ruszyć najwcześniej 30.08 w niedziele ok. 12:00 z Chorzowa lub najlepiej w poniedziałek 1.08 z okolic Lublina lub z Warszawy- moglibyśmy dogonić grupę i spotkać się gdzieś na Ukrainie. Jesli byłby ktoś chetny na taki termin to możnaby stworzyć grupę pościgową :biggrin: W naszym przypadku wchodzi w grę przelotowa 140-150...a potem się dostosujemy do reszty NIE DAJCIE SIĘ OMAMIĆ I ZWARIOWAĆ IDIOTYCZNYM INFORMAJAMI. Kto chce niech wierzy a to moja. Cześć. To może trochę Ja napiszę jakby z innej perspektywy. Właśnie napisałem i wcięło więc jeszcze raz. 4 lipca 2009 roku we czterech wyjazd z Leszna do Zamościa i spanie. Następnego dnia planowany przejazd do Żytomierza. Na granicy bez najmniejszych problemów. Hotel Żytomierz oczywiście, wyjście miasto, następnego dnia wstajemy później i zwiedzamy miasto. Zgodnie z planem bo nie jest daleko popędzamy do Kijowa i spacer, kolacja gruzińska, świetne jedzenie. 7 lipca zwiedzanie Kijowa, cerkwie, place i rejs po Dnieprze stakiem. Następny dzień do Odessy, zakwaterowanie i spanie. 9 zwiedzanie Odessy i jazda w kierunku Sewastopla. Niestety LEJE jak z cebra. Zatrzymujemy się w hotelu przy drodze w Kersonie. Obsługa świetna, gotuje Turek, szaszłyki i sałatki, piwo i ....... Następnie przez Bakczysaraj do Sewastopola, zakwaterowanie w hotelu na osiedlu mieszkaniowym. Parter to bardzo fajny hotel a do góry 3 piętra normalne mieszkania. Warunki świetne. Oczywiście nocne zwiedzania Sewastopola, dzielnica portowa itp. Następnego dnia wyjazd w kierunku Bakczysaraju, zjazd na drogę w prawo, przejazd drogą ~60 km na górę Aj Petri (~1200 mnpm) od strony południowej i zjazd na dół do Jałty. Świetne serpentyny i widoki, WARTO. Zwiedzanie Jałty, Liwadiia (podpisanie traktatu Jałtańskiego) i oczywiście Jaskółcze Gniazdo. 12 lipca wyjazd do Feodozji, trasa do Jałty i dalej REWELACJA, coś pomiędzy Czarnogórą, Chorwacją, Serbią. Trzeba tam jechać. Spanie w Feodozji, zwiedzanie ruin i plaży, przez Dżonkoj do Kersonu (ten sam hotel). Plan był i się zmył w BMW kamień przedziurawił chłodnicę we wsi Stanisławów. Telefony, asistans i takie pierdoły. LICZ NA SIEBIE tak z tego wyszło. Skokami dojazd do Humania, o 22 pierwszy "hotel" dla TIRów. Rozgłaszamy, że potrzebna pomoc bo ....... Następnego dnia rano o 8:00 przyjedża na BMW GS 650 Żenia i pyta co jest. Po czym bezzwłocznie zaczyna rozbierać (ku przerażeniu właściciela) BMW K 1200 LT. Latają śrubki, platiki itp. Po godzinie wyjęta chłodnica, odbiera inny facet, telefon za godzinę że jest do obioru, montaż kolejną godzinę i działa do teraz. Koszt naprawy to 250 hrywien czyli 100 zł i postój około 5 godzin. Spóbujcie to w Polsce !!! Jedziemy - skracając plan oczywiście - do Kamieńca Podolskiego. Hotel w centrum, rano w FJR 1300 laczek. Na parkingu stoi facet z Kijowa półciężarówką, podjechał bliżej do motocykla, otworzył budę, odpalił kompresor na ropę, napompowaliśmy w koło i szukamy wulkanizacji, znajdujemy w mieście, facet mówi że owszem ale zdjąć koło. Po chwili bierze klucze zdejmuje koło (pierwszy raz w życiu). Po godzinie jedziemy, zwiedzamy zamek w Kamieńcu. W drodze do Rzeszowa w Virago pęka linka od gazu (przedtem dwa razy od sprzęgła). Jak za każdym razem, stajesz i kiwasz ręką, zatrzymuje się pojazd samochodowy, wyjmują narzędzia, pomagają, naprawiasz i jedzesz. Na granicy "aż" 2 godziny (przepuszcają i Ukaincy i Polacy), w sakwach trochę Nemiroffa ale ...... Zapomiałem jeszcze, w Odessie gorąco jak diabli, chcemy zwiedzić starówkę i schody, stajesz na chodniku, kiwasz ręką zatrzymuje się samochód, mówisz, że schody i deptak, wsiadasz. Jedziesz przez pół miasta, dajemy 50 hrywien (20 zł), facet wydaje 20 hrywien bo 50 to za dużo. Na przyszły rok oczywiście jedziemy ponownie tym razem z nastawieniem na zamki i twierdze zachodniej Ukrainy. Takiej pomocy, serdeczności i tak ładnych dziewczyn ...... wszystko inne między bajki i zabobony. TAM TRZEBA BYĆ. Pozdrowienia. Aha 5050 km z Leszna do Leszna Jeszcze o policji, oczywiście ustawiają jak u nas, zatrzymać sie i targować, stawka obojętnie za co to 5 Euro od sztuki, 5 minut w samochodzie i uśmiech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2009 (edytowane) NIE DAJCIE SIĘ OMAMIĆ I ZWARIOWAĆ IDIOTYCZNYM INFORMAJAMI. PaweleK- możesz rozwinąć myśl jakie idiotyczne informacje masz na myśli :icon_question: bo nie bardzo kumam- nic w powyższym poście wg. mnie takiego nie było... ... Takiej pomocy, serdeczności i tak ładnych dziewczyn ...... wszystko inne między bajki i zabobony PaweleK, muszę się nie zgodzić z Tobą przynajmniej w jednej kwestii :icon_arrow: Byłem na Ukrainie jeden raz- rok temu- a zanim tam dotarłem przejechalem przez Litwe, Białoruś i Rosję z Moskwą docelowo i powiem Ci, że jak tam spotykało się praktycznie same piękne dziewczyny (zwłaszcza Białoruś i Rosja- a juz takiej ilości super lasek na m2 jak w moskiewskim metrze nie widziałem nigdy wczesniej i pewnie nie zobaczę :icon_biggrin: ) to po dojechaniu na Ukrainę wydawało mi się, że tam dziwczyny sa nieładne- owszem szczupłe i zgrabne ale twarze jakieś takie dziwne - ostre rysy, no po prostu "szczurze mordy". No ale ja praktycznie zwiedzałem tylko Lwów i być może w innych rejonach Ukrainy mają inną urodę a moze po prostu widziałeś Rosjanki na wczasach na Krymie :icon_mrgreen: Co do serdeczności to również mam zastrzeżenia- czuło się we Lwowie niechęć do Polaków- być może jest to wynik zaszłości historycznych na tych terenach- podobnie jak może do Niemców się odnoszą na dawnych terenach poniemieckich Polacy np. w Gdańsku- nie wiem... Edytowane 5 Sierpnia 2009 przez arti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweleK Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2009 (edytowane) Hej, cześć i dzięki za polemikę oraz rozszerzenie wiedzy na temat .... dziewczyn :clap: Jeśli uraziłem niefotunnym sfomułowaniem - :notworthy: Chciałem tylko przedstawić inną perspektywę wyjazdu w te same albo podobne okolice. Można jechać z namiotem a można i bez (sprawa prosta i oczywista - porfel). Twoje spostrzeżenia potwierdzają nasze i rozmowy z tubylcami. Za Dnieprem i Krym - można po rosyjsku i jest fajnie, Ukraina zachodnia - lepiej po polsku bo znają, niż po rosyjsku ale wyczuwało się (delikatnie) rezerwę. Na zlocie w Sewastopolu BMW kolesia robiło furorę bo tam ta marka nie istnieje. Pytaliśmy dlaczego, niemcy, wojna itp a to germańskie jest. Wniosek - uwarunkowania historyczne istnieją i lepiej przed wyjazdem je poznać bo łatwiej. Pozdrowienia i wielu wspaniałych wycieczek :buttrock: Edytowane 4 Sierpnia 2009 przez PaweleK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalk Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Witam Wyjazd dojdzie do skutku w składzie: 1. Ja z żoną BMW 1100 gs 2. Oczek 1966- Suzuki Intruder 3. Arti z narzeczoną- Suzuki V-Strom - niestety bez autora postu Data wyjazdy została przełożona na 31 sierpnia. 30 sierpnia w niedzielę spotykamy się u mnie w Radomiu( chyba, że Artin będzie jechał z okolic lublina to nas nie odwiedzi)- być może uda nam się zobaczyć air show(29-30 sierpnia), ale nie jestem tego pewien ponieważ obaj Panowie będą po weselach. Piwko, krótka narada, przegląd map i z samego rana wyruszamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Witam Wyjazd dojdzie do skutku ...31 sierpnia w składzie...Myślę, że listy nie ma co jeszcze zamykać i jeśli będą chętni to na pewno ich przygarniemy ;) w końcu im wieksza paczka tym weselej :flesje: 30 sierpnia w niedzielę spotykamy się u mnie w Radomiu( chyba, że Arti będzie jechał z okolic lublina... Dzisiaj już wiem, że bedziemy ruszali z Warszawy także najpewniej podjedziemy do Was na wieczór w niedzielę, żeby jak najraniej w pn. ruszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalk Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 (edytowane) Myślę, że listy nie ma co jeszcze zamykać i jeśli będą chętni to na pewno ich przygarniemy ;) w końcu im wieksza paczka tym weselej - zgadza się, dziś pisał do mnie kolega z Radomia, umówiliśmy się wstępnie na rozmowę w dniu jutrzejszym, być może będą 4 maszyny. Dzisiaj już wiem, że bedziemy ruszali z Warszawy także najpewniej podjedziemy do Was na wieczór w niedzielę, żeby jak najraniej w pn. ruszyć. - to super, postaram się przy sprzyjającej pogodzie urządzić grilla i małe piwko :) Edytowane 11 Sierpnia 2009 przez Michalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweleK Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Gratuluję podjetej inicjatywy i jeszcze kilka słów. Koniecznie trzymać i to spory odstęp między maszynami na trasie, konieczność ominięcia dziury lub wyhamowania przed przeszkodą przez jadącego przed Tobą, może zakończyć się dzwonem. W miastach czasami po zjechaniu z ulicy głównej na boczną może nie być nawierzchni twardej. Sygnalizatory na skrzyżowaniach umieszczane są w sposób "dziwny" a to na drzewie, słupie oświetleniowym i z reguły brak malowania na jezdni, jedno duże lotnicho, a w grupie lepiej uważać. Pozdrowienia i jak mogę jeszcze czymś (poza pieniędzmi) służyć, to ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafail1 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 http://picasaweb.google.pl/galuszewski/Kry...feat=directlink Fajnie było - tylko namiot. Mieszkanie w ogródku u dziadka, pod szpitalem itd. polecam. nic nie planujcie - na żywioł. Byłem kilka razy i zawsze znalazło się coś ciekawego do roboty i gdzie przenocować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro0 Opublikowano 15 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2009 Myślę, że listy nie ma co jeszcze zamykać i jeśli będą chętni to na pewno ich przygarniemy ;) w końcu im wieksza paczka tym weselej - zgadza się, dziś pisał do mnie kolega z Radomia, umówiliśmy się wstępnie na rozmowę w dniu jutrzejszym, być może będą 4 maszyny. Siema :buttrock: jestem Mariusz, rozmawiałem już wstępnie z Michałem, zdecydowalem się do grupy dołączyć. Będą dwa Gs-y z Radomia więc najwyżej jeden posłuży na części zamienne :icon_razz: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Siema Mar0 :icon_exclaim: Witamy w stadzie :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michalk Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 (edytowane) Wszyscy wrócili...chyba smile.gif Oto galeria (jeszcze w całości nie ukończona): http://picasaweb.google.pl/Michalats/Krym2...feat=directlink[/url] Edytowane 23 Września 2009 przez Michalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.