bronx Opublikowano 23 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2004 I jeszcze cos zaby zakonczyc ta "dziwna" dyskusje:zarowki choinkowe polaczone szeregowo powoduja obnizenie napiecie na kazdej zarowce i staly pobor pradu z sieci , odpowiadajacy pradawi 1 zarowki, siec elektryczna zasilana z trafo wszystko dalej mozna przyrownac do naszego przypadkuWez karte poobliczaj dokladnie bo gdzies popelniles bladTrafo ma za zadania w jakies tam granicy podawac stale napiecie niezaleznie od zmiany obciazenia ( nniemowie to o korewnie duzym przeciazeniu napiecie siadzie ale i trafo )!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nizin Opublikowano 23 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2004 O kurde aleśmysię rozpisali :D Myślałem że pod pojęciem 12V i 2A to znaczy że prąd jest maksymalny i nie ma możliwości regulacji, bo wtedy równoległe podłączenie żarówki nie spowoduje zamierzonego (obliczonego na papierze) rozpływu prądów.Zwracam honor :D : jak sobie ograniczysz prąd do np 2A i część zużyje żarówka to faktycznie pozostały prądzik popłynie przez aku ale nie wiadomo ile dokładnie bo to nie jest odbiornik liniowy (jakim jest czysta rezystancja) i z czasem rozkład prądu się zmieni ale ogólnie będzie ok.Ja jednak robiłem tak, że podłączałem żarówkę szeregowo z aku (21W, bo prostownik miał regulację tylko od 3 do 10A) i regulowałem sobie wymagany prąd i też działało. To już chyba wszystko na temat powiedzieliśmy :D Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 23 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2004 no wkoncu doszlismy do porozumienia :DUFFFFFFFFFFFFFFFFFF :D :D :D niema to jak elektryczny :) :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 24 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2004 Nie obraźcie się, że jeszcze od siebie dorzucę (w ramach usprawiedliwienia)... Napisałem że nie ma sensu stotować żarówki, bo uświadomiłem sobie, że przy regulowanym prostowniku nie potrzeba takich opcji :). Mój ma od 0 do 6,3A. Jak to niezdrowa ambicja może człowieka zapędzić? No proszę... dowiedziałem się o sobie czegoś nowego :) Pozdrawiam (szczególnie elektrotechników) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronx Opublikowano 24 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2004 bo uświadomiłem sobie, że przy regulowanym prostowniku nie potrzeba takich opcji :D. niecalkiem do konca :D niektore prostowniki sa takie debilowe ze wlasnie niemasz rewgulacji od 0 np przy slabo zalanym akumulatorze , stad wlasnie pojawil sie ten post :DMam nadzieje ze kolega wkoncu naladowal ten akum:)niech napisze z jakim rezultatem:)3majta sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 24 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2004 Zdażyło mi się (z resztą nie pierwszy raz) zapędzić tak, że zapomniałem o czym jest wątek. Facet pyta co zrobić jak prostownik mu "skacze" do góry... sory :) Ten typ tak ma. Poprawę obiecuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.