Skocz do zawartości

Jak jezdzic lepiej niz 95% innych - skrocona wersja


Janusz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajciw Dobrzy Ludzie :!:  

 

Kogo słuchać, Janusza czy Marccca lub Michała, a może wszystkich :?: Do cholery panowie jak chcecie być bardziej wiarygodni i doradzić coś niedoświadczonym lub mniej,  kolegom to napiszcie coś więcej. A nie tylko nie rób tego nie rób tamtego, a co do diabła ja mam pięć lat i przemawia do mnie tylko nakaz :?: Nawet pięciolatkowi należy się jakieś wytłumaczenie, nie :?:  

 

Ps. Janusz nie chciałbym czekać na nie następny rok. Jak zabrałeś głos, to kontynuuj. A propos chopperów czy jak tam ktoś je tam sobie nazywa, tym się też jeżdzi i są ludzie,którym to się podoba - gust :!:

 

Nie słuchaj nikogo, sam musisz poczuć motocykl. A radami możesz się tylko zasugerować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

You Michal! Otoz to, wyczucie wazna sprawa. Ale z moim pojeciem nie ma co przesaaadzac :) , tocze sie troszeczke, ale zebym mogl powiedziec, ze umiem jezdzic to nieee, a granic mozliwosci sprzeta nigdy nie dosiegne... takie smieszne uczucie bycia najgorsza czescia zestawu :D

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Co do dyskusji o countersteeringu to jest w którymś z archiwalnych "ŚM" jest obszerny artykuł o siłach działających na motocykl. NIe wiem czy dobrze pamiętam ale chyba autorstwa pana Kwiatkowskiego.

Co do Janusza to jestem pod wrażeniem jego wiedzy i arogancji. :?

 

Jak będzie mi się chciało to wam może napisze, w którym "ŚM" jest ten artykuł, albo jak mnie bardzo poprosicie :twisted: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

 

Rzeczywiscie, byla kiedys seria artykulow! Musialbym poszperac w makulaturze :) O countersteeringu niektorzy gadaja, inni pisza, a kazdy kto jezdzi na jednosladzie to robi :D

Mam nadzieje, ze szybko zrobi sie cieplo, i bedzie mozna przetestowac prawa fizyki w rzeczywistosci.

Co do drugiego watku... poprostu trzeba wiedziec, ze wrazenie mozna wywrzec wszelkimi sposobami, ale nie zawsze dobre :D

 

Szerokiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie zgadzam :)

Najłatwiej countersteering wyczuć jadąc z dość dużą szybkością na prostej drodze, slalomem i najlepiej jeszcze endurakiem z przednim kołem 21". Jeżdząc Tuaregiem często dawało się to odczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jednak mi się chciało i poszperałem w archiwach :) Są dwa według mnie bardzo dobre artykuły pana Andrzeja Kwiatkowskiego na temat równowagi motocykla przy jeździe na wprost i w zakręcie znajdują się one w "ŚM" nr 3/95 i 10/95. Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, z zadufaniem, i przekonaniem o wlasnej wielkosci poprostu nie nalezy polemizowac, widze to teraz nazbyt wyraznie...

 

Wiec tylko po krotce, ucinajac ten bezsensowny watek.

 

O jakim koncu pisales powyzej nie wiem... Harley rzecz gustu

 

"Jazda motocyklem to nie alchemia ani czarna magia. W dzisiejszych czasach nie ma juz tajemnic i wszystkie zachowania motocykla w kazdych warunkach sa dokladnie wyjasnione. "

 

Tajemnic nie ma, i to nie od dzisiaj, tylko niestety zmienia sie to na czym jezdzimy, co jak widac nie wszyscy zauwazaja. Nie bede rozkminial nad roznicami wchodzenia w zakret na WLA, i GSXr 1000... te same prawa fizyki przeciez.

 

"Jesli dotrzesz do wlasciwego zrodla wiedzy to bedziesz mogl sie nauczyc prawidlowych podstaw i odruchow. Nastepnie stopniowo, po wielu setkach a przy malym talencie tysiacach powtorzen twoje prawidlowe reakcje stana sie odruchem bezwarunkowym i wtedy odczujesz ta wielka przyjemnosc i satysfakcje ktorych bedzie pozbawiona znakomita wiekszosc motocyklistow."

 

Jedni zawierzaja "wlasciwym" zrodlom wiedzy, inni dochodza do celu wszelkie rewidujac, bedac w stanie zauwazyc, ze "wlasciwych" zrodel da sie znalezc setki na kazdy temat. O zgrozo setki, i to sprzecznych z soba! Ktoremu powierzyc swoj nedzny los, o Skarbnico Wiedzy? Wiem! Temu jedynemu!

 

Co do satysfakcji, jednemu do bycia wniebie wystraczy przejechanie paru kilometrow z predkoscia 70 km/h na swoim blyszczacym cruiserze, innemu radosci nie da zjechanie kompletu slickow w jeden dzien.

Tak wiec do twierdzen na temat sposobow czerpania szczescia polecalbym skromnie inny sosob wyrazu... wiersz! Oto narzedzie godne wielkich piewcow!

 

"Wielu z nich swe lenistwo lub ospalosc przyplaci zyciem. Widzialem to zbyt wiele razy niestety."

 

Ja tez, zycie jest okropne... jednocze sie w smutku.

 

"Im wieksza koncowa satysfakcja tym wiecej wymaga ona uprzedniej pracy i treningu. Im wiekszy potencjal satysfakcji lub wrecz euforii z danego sportu tym wiecej potencjalnego niebezpieczenstwa dla abnegatow lub durni."

 

Koncowa satysfakcja? O tym bede mogl zameldowac po zstapieniu z tego swiata, moze uda sie wtedy spotkac...

 

Ostatnie zdanie przewyzsza skromne mozliwosci mojej percepcji na poziomie znaczeniowo-czynnościowy.

 

Z serdecznymi pozdrowieniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja pier*ole !!!

Nie mam pojęcia Janusz ile tryliardów km przejechałeś na motocyklu i ile wyścigów wygrałeś. Obojetnie ile by tego nie było nie masz podstaw do nazywania Andrzeja Kwiatkowskiego domorosłym fachowcem. Może i masz wiedzę na temat motocykli, ale nie jesteś jedyną osobą na świecie, która taką wiedzę posiada, a nawet jak byś był nie daje Ci to prawa do takich wypowiedzi. Nie chcę się bawić w psychologa i doszukiwać się czego Ci brakuje w życiu, że musisz się dowartościowywać w ten sposób. Proszę Cię tylko o to, żebyś zanim coś napiszesz

Ci co szukaja rzetelnej wiedzy :  

darujcie sobie artykuly domoroslych fachowcow ze SM. Odsylam do mojej ostatniej wiadomosci w temacie "Countersteering".  

 

zapoznał się z tym co inni sądzą na ten temat, a dopiero potem krytykował. Wypowiedź Kwiatkowskiego w "ŚM" była w pełni zbierzna z Twoją tylko, że pełniejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie nie ma nic o niejakim

Keith Code
, więc z Twoich wypowiedzi można było zrozumieć, że to właśnie ty startowałeś w wyścigach. Moja krytyka odnosiła się do Twojego potraktowania osoby Andrzeja Kwiatkowskiego i nie ma tu znaczenia czy byłeś zawodnikiem czy nie i czy zrobiłeś milion czy tysiąc km na motocyklu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepotrzebnie wyzywasz p. Kwiatkowskiego od nieuków i domorosłych amatorów. Tak się składa, że rozmawiałem z człowiekiem, który startował z z nim w latach 60-tych. Ten człowiek miał ogromny talent i wiedzę, a to że nie zdobył żadnego międzynarodowego tytułu wynikłało z ówczesnej sytuacji politycznej i braku środków. Mógłbyś się wiele od niego nauczyć.

 

A tak na marginesie, jeśli ktoś pisze mi o kierowaniu motocyklem przy dużych prędkościach poprzez kręcenie kierownicą to uważam go za motocyklistę szczególnej troski i traktuję go z należytym mu pobłażaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...