Michał Opublikowano 19 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2003 Witajciw Dobrzy Ludzie :!: Kogo słuchać, Janusza czy Marccca lub Michała, a może wszystkich :?: Do cholery panowie jak chcecie być bardziej wiarygodni i doradzić coś niedoświadczonym lub mniej, kolegom to napiszcie coś więcej. A nie tylko nie rób tego nie rób tamtego, a co do diabła ja mam pięć lat i przemawia do mnie tylko nakaz :?: Nawet pięciolatkowi należy się jakieś wytłumaczenie, nie :?: Ps. Janusz nie chciałbym czekać na nie następny rok. Jak zabrałeś głos, to kontynuuj. A propos chopperów czy jak tam ktoś je tam sobie nazywa, tym się też jeżdzi i są ludzie,którym to się podoba - gust :!: Nie słuchaj nikogo, sam musisz poczuć motocykl. A radami możesz się tylko zasugerować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 19 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2003 widzę Marcccc, że mamy podobne podejście. Liczy sie przede wszystkim wyczucie sprzęta i sytuacji Czego brakowało do tej pory w tym poście? Wypowiedzi człowieka który ma pojęcie o jeździe ścigaczem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marccc Opublikowano 20 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2003 You Michal! Otoz to, wyczucie wazna sprawa. Ale z moim pojeciem nie ma co przesaaadzac :) , tocze sie troszeczke, ale zebym mogl powiedziec, ze umiem jezdzic to nieee, a granic mozliwosci sprzeta nigdy nie dosiegne... takie smieszne uczucie bycia najgorsza czescia zestawu :D Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 23 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2003 Witam.Co do dyskusji o countersteeringu to jest w którymś z archiwalnych "ŚM" jest obszerny artykuł o siłach działających na motocykl. NIe wiem czy dobrze pamiętam ale chyba autorstwa pana Kwiatkowskiego.Co do Janusza to jestem pod wrażeniem jego wiedzy i arogancji. :? Jak będzie mi się chciało to wam może napisze, w którym "ŚM" jest ten artykuł, albo jak mnie bardzo poprosicie :twisted: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marccc Opublikowano 24 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2003 Czesc, Rzeczywiscie, byla kiedys seria artykulow! Musialbym poszperac w makulaturze :) O countersteeringu niektorzy gadaja, inni pisza, a kazdy kto jezdzi na jednosladzie to robi :D Mam nadzieje, ze szybko zrobi sie cieplo, i bedzie mozna przetestowac prawa fizyki w rzeczywistosci.Co do drugiego watku... poprostu trzeba wiedziec, ze wrazenie mozna wywrzec wszelkimi sposobami, ale nie zawsze dobre :D Szerokiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 24 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2003 Sie zgadzam :) Najłatwiej countersteering wyczuć jadąc z dość dużą szybkością na prostej drodze, slalomem i najlepiej jeszcze endurakiem z przednim kołem 21". Jeżdząc Tuaregiem często dawało się to odczuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 4 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2003 Jednak mi się chciało i poszperałem w archiwach :) Są dwa według mnie bardzo dobre artykuły pana Andrzeja Kwiatkowskiego na temat równowagi motocykla przy jeździe na wprost i w zakręcie znajdują się one w "ŚM" nr 3/95 i 10/95. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 5 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 zz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 5 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 5 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marccc Opublikowano 5 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 Hmmm, z zadufaniem, i przekonaniem o wlasnej wielkosci poprostu nie nalezy polemizowac, widze to teraz nazbyt wyraznie... Wiec tylko po krotce, ucinajac ten bezsensowny watek. O jakim koncu pisales powyzej nie wiem... Harley rzecz gustu "Jazda motocyklem to nie alchemia ani czarna magia. W dzisiejszych czasach nie ma juz tajemnic i wszystkie zachowania motocykla w kazdych warunkach sa dokladnie wyjasnione. " Tajemnic nie ma, i to nie od dzisiaj, tylko niestety zmienia sie to na czym jezdzimy, co jak widac nie wszyscy zauwazaja. Nie bede rozkminial nad roznicami wchodzenia w zakret na WLA, i GSXr 1000... te same prawa fizyki przeciez. "Jesli dotrzesz do wlasciwego zrodla wiedzy to bedziesz mogl sie nauczyc prawidlowych podstaw i odruchow. Nastepnie stopniowo, po wielu setkach a przy malym talencie tysiacach powtorzen twoje prawidlowe reakcje stana sie odruchem bezwarunkowym i wtedy odczujesz ta wielka przyjemnosc i satysfakcje ktorych bedzie pozbawiona znakomita wiekszosc motocyklistow." Jedni zawierzaja "wlasciwym" zrodlom wiedzy, inni dochodza do celu wszelkie rewidujac, bedac w stanie zauwazyc, ze "wlasciwych" zrodel da sie znalezc setki na kazdy temat. O zgrozo setki, i to sprzecznych z soba! Ktoremu powierzyc swoj nedzny los, o Skarbnico Wiedzy? Wiem! Temu jedynemu! Co do satysfakcji, jednemu do bycia wniebie wystraczy przejechanie paru kilometrow z predkoscia 70 km/h na swoim blyszczacym cruiserze, innemu radosci nie da zjechanie kompletu slickow w jeden dzien. Tak wiec do twierdzen na temat sposobow czerpania szczescia polecalbym skromnie inny sosob wyrazu... wiersz! Oto narzedzie godne wielkich piewcow! "Wielu z nich swe lenistwo lub ospalosc przyplaci zyciem. Widzialem to zbyt wiele razy niestety." Ja tez, zycie jest okropne... jednocze sie w smutku. "Im wieksza koncowa satysfakcja tym wiecej wymaga ona uprzedniej pracy i treningu. Im wiekszy potencjal satysfakcji lub wrecz euforii z danego sportu tym wiecej potencjalnego niebezpieczenstwa dla abnegatow lub durni." Koncowa satysfakcja? O tym bede mogl zameldowac po zstapieniu z tego swiata, moze uda sie wtedy spotkac... Ostatnie zdanie przewyzsza skromne mozliwosci mojej percepcji na poziomie znaczeniowo-czynnościowy. Z serdecznymi pozdrowieniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 5 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 O ja pier*ole !!!Nie mam pojęcia Janusz ile tryliardów km przejechałeś na motocyklu i ile wyścigów wygrałeś. Obojetnie ile by tego nie było nie masz podstaw do nazywania Andrzeja Kwiatkowskiego domorosłym fachowcem. Może i masz wiedzę na temat motocykli, ale nie jesteś jedyną osobą na świecie, która taką wiedzę posiada, a nawet jak byś był nie daje Ci to prawa do takich wypowiedzi. Nie chcę się bawić w psychologa i doszukiwać się czego Ci brakuje w życiu, że musisz się dowartościowywać w ten sposób. Proszę Cię tylko o to, żebyś zanim coś napiszesz Ci co szukaja rzetelnej wiedzy : darujcie sobie artykuly domoroslych fachowcow ze SM. Odsylam do mojej ostatniej wiadomosci w temacie "Countersteering". zapoznał się z tym co inni sądzą na ten temat, a dopiero potem krytykował. Wypowiedź Kwiatkowskiego w "ŚM" była w pełni zbierzna z Twoją tylko, że pełniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 5 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 6 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2003 W tym temacie nie ma nic o niejakimKeith Code , więc z Twoich wypowiedzi można było zrozumieć, że to właśnie ty startowałeś w wyścigach. Moja krytyka odnosiła się do Twojego potraktowania osoby Andrzeja Kwiatkowskiego i nie ma tu znaczenia czy byłeś zawodnikiem czy nie i czy zrobiłeś milion czy tysiąc km na motocyklu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 6 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2003 Niepotrzebnie wyzywasz p. Kwiatkowskiego od nieuków i domorosłych amatorów. Tak się składa, że rozmawiałem z człowiekiem, który startował z z nim w latach 60-tych. Ten człowiek miał ogromny talent i wiedzę, a to że nie zdobył żadnego międzynarodowego tytułu wynikłało z ówczesnej sytuacji politycznej i braku środków. Mógłbyś się wiele od niego nauczyć. A tak na marginesie, jeśli ktoś pisze mi o kierowaniu motocyklem przy dużych prędkościach poprzez kręcenie kierownicą to uważam go za motocyklistę szczególnej troski i traktuję go z należytym mu pobłażaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.