A kiedy na piweczko?

[Ciemka]

Nawet mnie mimo ze tam nie bylem :P

 

Rzucanie roznymi przedmiotami w innych nie jest naturalnym zachowaniem... :P wiec moze jeszcze przemysle moja obecnosc na nastepnym spotkaniu :P :D nie chcialbym czyms dostac .... za nic... :]

 

aaa przepraszam bardzo, ale to nie było za nic

to było za niewiarę w to, że rzucę :P

[Bohun]

niewazne, ale smiesze to to mało bylo :rolleyes:

[Ciemka]

ojjj Bohun, przepraszam <ćma korzy się pokornie>

wybaczysz???

[Bohun]

no jak nie, jak tak ! ale zeby mi to bylo ostatni raz :bigrazz:

[Ciemka]

obiecuję poprawę :D

[meander]

A tradycyjna wigilia w mieście?

Co Wy na to?

 

Pozdrawiam

 

meander

[dziabong]

w sumie by było miło .... nawet by można się było połamać tradycyjnie jajkiem :biggrin: :biggrin: a później tradycyjna dwónastopiwna wyrzerka.... :icon_mrgreen:

[Ciemka]

tak tak tak! :D

gdzie i kiedy?:P

hihhi pochowajcie popielniczki :P

[Paolo350]

hihhi pochowajcie popielniczki :P

...no tak - podobno coniektórzy palenie rzucają (np. kierowcy ruskich zaprzęgów spod Rzeszowa :biggrin: );

Pogratulować wytrwałości - ja też się nidługo za to biorę...

Wracając do tematu - faktycznie "wigilia 12-piwna" to fajny pomysł :bigrazz:

[dziabong]

paolo ja te papierosy to dla własnego zdrowia rzuciłem.... :biggrin: :biggrin: i w cale nie chodzi tutaj o raka płuc, choroby serca czy inne takie wyimaginowane schorzenia przypisywane paleniu :buttrock: . A czym się kierowałem przy rzucaniu?? Otóż kierowałem się prostą logiczną zależnością , tzn nie palisz - nie potrzebujesz popielniczki :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: . A jak nie ma popielniczek.... :buttrock: i właśnie w tym miejscu chciałem pozdrowić ciemke... :notworthy: :notworthy:

[Ciemka]

Ależ dziękuję - za te pozdrowienia oczywiście.

 

Haaaloooo haaalooo, to jak będzie z terminem?;>

[Daniel81]

Oj coś mi się wydaje że przed świętami to sie już nie wyrobimy. Może udało by się zorganizować spotkanie między świętami a sylwestrem? Może 27 grudnia?

[dziabong]

tak się składa że między świętami a nowym rokiem raczej nie pracuje .... tylko czy wytrzymamy od 27 do sylwestra????? :buttrock: toć to maraton trzeźwości :biggrin: :biggrin: będzie

[siemion]

27 - dla mnie gites

muszę się napić :(

 

edit: hehe to ja Ćma pisałam:)

nie zauważyłam, że na tatuśka profilu jestem :)

Edytowane 23 Grudnia 2008 przez siemion

[Ciemka]

Przymuszona niemalże przez dziabonga obiecuję:

tym razem niczym nie będę rzucać!

To rzekomo ma podnieść liczbę chętnych na spotkanie, bo przestaniecie się bać :buttrock:

:icon_twisted:

 

Cytując Daniela:

 

"Może udało by się zorganizować spotkanie między świętami a sylwestrem? Może 27 grudnia?"

Spotkano w Rzeszowie jak tradycja nakazuje Godzina do ustalenia.

 

Chętni?