Najgorszy zlot sezonu 2008

[JOAŚKA]

jak sie Tobie gole biusty nie podobaja to nie masz prawidlowej orientacji seksualnej :biggrin: :crossy:

Belgu - --- przecież nie będę zachwycać się babskimi CYCAMI i to nie swoimi :lalag:

Mogę napisać o męskich ciekawych strefach cielesnych :wink: To będzie zdrowy objaw :cool:

 

Pozdrawiam --- Joaśka

[MariuszJ]

kicha w tym roku to majowka u papy w pilawka kolo ostrody

 

a sam papa okazal sie zwykłym prymitywnym burakiem

zapomnial chyba ze to on to robi dla nas

wiecej mnie tam u siebie nie zobaczy

[Hil]

Zakończenie sezonu w Poznaniu. Nie zlot w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale motocyklowa impreza:

 

1. ,,Powitanie” wszystkich motocyklistów: dziękujemy MC …., to dzięki MC …, przez MC …, wszyscy do MC … . Tylko ktoś zapomniał, że 70-80% tych co byli nie miało kamizelek i to po prostu ludzie lubiący jeździć na motocyklach i na końcu usłyszeli …i witam również niezrzeszonych i tzw. pospolite ruszenie. Gdyby nie pospolite ruszenie – to parada miałaby 50-100 motocykli.

2. Nieopanowanie sytuacji pod ołtarzem(wystarczyło zatrzymać nowoprzybyłych i poprosić o parkowanie od strony wjazdu), spacery motocyklami w trakcie samego nabożeństwa (ale to również kwestia kultury samych jadących, nawet jeśli nie jest się specjalnie bogobojnym jak ja).

3. Przejazd po Poznaniu rwał się, wjeżdżały samochody, na światłach ludzie tracili orientację, parę razy skończyłoby się wypadkami.

4. ,,Wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i braćmi”, dlatego nad Rusałką dla jednych był parking pod sceną a cała reszta gdzie sobie znajdzie miejsce.

5. Jedna kuchnia polowa na kilkuset ludzi na miejscu.

 

To tak z suchych faktów.

Edytowane 30 Września 2008 przez Hil