wamnok Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Może jest ktoś zorientowany w temacie. Ostatnio zdjąłem katalizator w FZR 600, bo troche mi dzwonił i było to denerwujące. Otwory po katalizatorze przy kolektorach zaślepilem nagwintowując i wkręcając w nie śruby a dwie rury - jedna prowadząca do filtra powietrza a druga do gaźnika zaślepiłem gumowymi korkami. Motorek niby chodzi bez zmian, oczywiście już nic nie dzwoni bo dopalacz wyjęty, tylko czy tak jak to zrobiłem jest to zrobione poprawnie czy zdjęcie katalizatora wiąże się jeszcze z czymś innym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.