Moby04 Opublikowano 22 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2008 Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z paleniem mojego motocykla. Jest to jak dla mnie nowy sprzęt (trochę ponad miesiąc). Problemy zaczęły pojawiać się około 2 tygodni temu. Początkowo próbowałem go uruchomić "na pałę" przez co wyczerpałem akumulator. Po naładowaniu go wymieniłem wszystkie 4 świece. Zostawiłem go w garażu na około 4 dni, żeby sprawdzić, czy nie ma gdzieś spięć uszczuplających zapasy akumulatora. Po powrocie motocykl odpalił bez najmniejszego problemu. Ponieważ akurat nie miałem za dużo czasu to zakręciłem kranik i wróciłem popracować (pracuję z domu). Po kilku godzinach wróciłem i... okazało się, że moto nie chce znowu palić. Rozrusznik kręci jak nowy ale całość sprzętu zachowuje się jakby świece miały problem z iskrzeniem. Jest to o tyle dziwne, że jak mówiłem, są one całkowicie nowe. Macie może pomysł co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomektychy Opublikowano 22 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2008 (edytowane) jak wymieniasz świecę powinny się one dobrze nagrzać. po wymienianie powinno się zrobić parę kilometrów na nowych świeczkach w celu dogrzania, wtedy będą pracowały poprawnie Edytowane 22 Lipca 2008 przez tomektychy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moby04 Opublikowano 23 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2008 Problem w tym, że teraz w zasadzie w ogóle nie mogę tego cholerstwa odpalić... :| Co powinienem zrobić na początek, żeby móc się nim przejechać i go trochę rozruszać? Od jakiegoś czasu myślę o zawiezieniu go na przegląd do mechanika ale... no właśnie, jak go uruchomić? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.