Witam, Pojawił się niejasny problem w mojej kawie i nie mogę sobie z nim poradzić. Problem z uruchomieniem silnika jak jest zimny, gaśnie jak jest rozgrzany. Jak użyje ssania, to leje się z jednej z rurek odpływowych od gaźnika benzyna jak szalona i tylko na ssaniu... oczywiście mogę próbować uruchomić silnik bez ssania, ale to jest katorga i strasznie się męczy. Sprawdziłem świece i kolor jest lekko czarny, więc kierunek problemu spadł na gaźniki, które oczywiście rozebrałem i na moje oko zaworki działają prawidłowo, nie zacinają się i zamykają (otwierają) jak należy. Również sprawdzone pływaki i są ok, wyczyściłem dysze i nie wiem w sumie co może być przyczyną tej awarii, Akumulator jest w 100% sprawny i jestem przekonany, że to nie on jest całym złem w moim motocyklu. Nie wiem co mam jeszcze sprawdzić, a tym bardziej wyregulować bo nie mam odpowiedniego urządzenia. Ktoś może napisać, to oddaj do mechanika ale właśnie chcę tego uniknąć, bo tak naprawdę nie wiem czy problem zostanie usunięty rzetelnie. Patrząc od góry przez wloty powietrza do poszczególnych komór, to pierwsza komora jest mokra, druga sucha, trzecia mokra i ostatnia sucha.