Witam, zakupiłem niedawno motur Yamaha x-max 125, z 2010 roku link do fotki motura : http://i.imgur.com/C5iBWxB.jpg http://i.imgur.com/azPpmzx.jpg http://i.imgur.com/E2JMUPX.jpg http://i.imgur.com/haSokDV.jpg http://i.imgur.com/xQYast0.jpg http://i.imgur.com/SEEUNBG.jpg jeździ prosto, pali na dotyk, cicho pracuje, niepokojące kontrolki się nie świecą - ogólnie wydaje się dobry egzemplarz, do tego nowe oponki michelina city z przodu i z tyłu ;) jedyne co zauważyłem to przetarcie po prawej stronie na rurze wydechowej, na poręczy pasażera i na prawej manetce - jakby przetarł się delikatnie o ścianę. Nie ma dużych zadrapań co by wskazywało aby leżał ale możliwe ze po prostu się nie znam też tak aby to ocenić. przebieg ma jaki ma - 19,5 tys. - nie wiem czy to super dużo czy nie ale chyba nie mało jak na 2010 rok.. w każdym razie Pan który mi to sprzedał mówił aby pilnować aby był zawsze olej i woda to wtedy silnikowi nic nie grozi. A nawet jak coś to naprawa tego silnika ponoć nie jest super kosztowna.. wczoraj rozebrałem filtr powietrza i dekielek od paska ściągnełem i porobiłęm fotki co myślicie ? Pasek w dobrym stanie, osłonka link do filmiku :
link do fotek bez dekielka : Co myślicie ? jaki olej do tego lać i skąd brać najlepiej filtry ? doradźcie co na sezon należałoby zrobić :)Papiery przetłumaczone - teraz czekam aż śnieg stopnieje i idę na przegląd i potem po dalsze papierki ( dow. rej + oc )