Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'gleba' .
-
Szanowni Państwo, Otwieram ten temat w celu podzielenia się swoimi błędami oraz wnioskami z sytuacji, które sami sprowokowaliśmy. Cel to stworzenie tutaj małego zbioru informacji dla potomnych - może komuś uratuje to skórę, kostium, owiewki, a może kości i życie? Standardowo, aby nie żebrać o doświadczenia bez wkładu, na rozkręcenie dodam od siebie 3 grosze. 1-szy grosz Złamanie zasady "jadę na 75%" po drogach publicznych i nieznanych drogach. Pewnego dnia na ogonie usiadły mi jakieś Szczylo-Sebixy z Gulfie GTI-MAXiii, podjechali mi prawie nad zderzak, więc postanowiłem, że pokażę im jak się jedzie (a jechałem wtedy spokojnie). Skończyło się na tym, że wjechałem "na łostro" w zakręt, którego nie znałem, a okazał się *zacieśniający* - na wyjściu dojechałem do samej krawędzi, brakowały chyba milimetry, aby zjechać na pobocze i jebnać z hukiem, robiąc salta, piruety i łamiąc sobie kości. WNIOSEK: Na drodze jedź na 75% możliwości. Nie świruj na słabo znanych drogach. 2-gi grosz Jazda na zmianę kilkoma moto - daj sobie czas na przyzwyczajenie się do masy nowego moto! Miałem 2 motocykle, jeździłem nimi na zmianę, choć w pewnym czasie jednym jeździłem dłużej, a później wskoczyłem na drugi i... wpadłem w pewną szykanę jadąc tak samo jak na poprzednim. Skończyło się mocnym zachwianiem i przejechaniu ostatniego zakrętu przy krawędzi (zamknięty odcinek drogi bez ruchu). WNIOSEK: Do każdego moto trzeba się przyzwyczaić. Nawet, gdy jeździsz nimi na zmianę. 3-ci grosz Jadąc skup się na jeździe... Chęć sprawdzenia jak bardzo unosi się zawieszenie przy jakiej dawce gazu sprawiła, że jadąc na drodze pochyliłem się, zacząłem skupiać się na widelcach i bawić się gazem. Oczywiście obserwowałem odległość od pobocza, ale w pewnej chwili zrobiło mi się ciepło, bo poczułem, że trochę za bardzo odjechałem i gdy się podniosłem, to byłem na krawędzi drogi. Aż poczułem dreszcze na nogach. Jechałem sobie spokojnie, na CBR to mniej więcej 120 km/h. Na poboczu był spadek i rów. Gdybym do niego wpadł, to miałbym prawdopodobnie po maszynie i po kilku kościach. WNIOSEK: Patrz na drogę i nie kombinuj, bo możesz się skasować z błahego powodu. Niby proste rady, o których można usłyszeć, ale jakoś inaczej się je przeżywa na własnej skórze... ; ) A teraz czas na WASZE HISTORIE I DOBRE RADY!
- 17 odpowiedzi
-
- blisko gleby
- prawie gleba
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
SZLIF MOTOCYKLOWY , co robić ?
[email protected] opublikował(a) temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Cześć, powiedz mi czy opłaca się czymś takim zająć, chodzi mi o polepszenie stanu wizualnego owiewki oraz pokrywy alternatora. widoczne na zdjęciu , i ile to może kosztować, miałeś kiedyś styczność z tym ? czyli zmiejszenie tej rysy/ tych rys, albo jakieś wizualnego '' załagodzenia;'; tych rys , bo to orginalna owiewka, w stanie technicznym jest dobra ( nic nie jest pęknięte i luźne , to tylko rysy ) . gleba na skrzyżowaniu przy 8km/h , oprócz tego mam jeszcze urwany kierunek i lusterko ale to pierdoła. z Moto i ze mną nic się nie stało, generalnie owiewka trzyma się twardo, i nie ma nigdzie luzów i pęknięć, są tylko te pieprzone rysy w plastiku i w tej pokrywie ( nie wiem co to jest ) czy aluminimum czy inny rodzaj metalu. Zobacz co to bys zrobił z tym wszystkim, najważniejsze wiadomo chodzi mi o te owiewkę ( plastiki ) , bo lusterka i kierunek to wiadomo , tanie sprawy , czekam na twoje słowa Chciałbym żeby wyglądało to możliwie jak najlepiej, to pierwsza gleba w historri tej cebry i mam nadzieję ostatnia,. Bardzo proszę o pomoc !! POMÓŻCIE FORUMOWICZE 🙂 !!!