Byłem posiadaczem motocykla BMW R1200 RS z 2016 roku. (Data pierwszej rejestracji: 19.04.2016, VIN: WB10A0500GZ363598, Nr. rej.: WY 0898). Dnia 13.06.2021 roku miałem wypadek, w wyniku którego mój motocykl doszczętnie spłonął (zdjęcia w załącznikach).
Standardowo ruszyła machina ubezpieczeniowa, podczas której na aukcji ubezpieczyciel sprzedał resztki mojego pojazdu. Tu zapewne cała historia by się skończyła, ale całkiem niedawno skontaktowała się ze mną firma, która nabyła wrak. Prosili, aby w fakturze którą wystawiłem dodać VIN oraz usnąć słowo wrak bo nie mogą zarejestrować motocykla.
Faktury oczywiście nie zmieniłem, ale obiecałem, że podeślę oświadczenie w którym podałem VIN oraz fakt, że motocykl został spalony.
Z ciekawości, sprawdziłem obecną historię pojazdu i widzę, że motocykl posiada już aktualne ubezpieczenie, jednak dalej nie ma ważnego przeglądu. Nie wiem, czy nie jest to spowodowane tym, że motocykl stoi gdzieś w komisie.
Cała ta historia jest jednak dość mocno zastanawiająca, niemniej chciałbym przestrzec ewentualnych nabywców, aby byli świadomi tego co kupują.
Dołączam również zdjęcia jak motocykl wyglądał na jakąś godzinę przed wypadkiem:
https://photos.app.goo.gl/fEtHqrMjnPZRgrxR9
Pozdrawiam