Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Fighter' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

Znaleziono 1 wynik

  1. Witam! Pod koniec sierpnia przerobiłem sobie Bartona Fightera z 50 na 125cc. Założyłem stożkowy filtr, gaźnik 21 Mikuni, nowy napęd, zrobiłem przelot (oczywiście wszystko do tego wyregulowałem) i zakupiłem oponki Vee Rubber semislick. Pytanie: czy to się opłaca? Odpowiedź: Do tej pory mnie nie znudził swoimi osiągami, a robiłem dziennie po 150, 200 km czasami. Oponki mimo sporego jak w chińczyka wydatku ładnie mnie trzymają w winklach i nie raz uratowały mi tyłek :D Łącznie z kupnem maszyny dałem 3k zł. Żeby kupić coś markowego trzeba mieć z 1,5k więcej + czasem robić prawko bo w 4T markowego bym nie kupił, wolałbym NSR (szybsza), a 160 zarej. na 50 lecieć raczej nie ujdzie ;) Niby 120 km/h też :D ... Jednak 1,5k nie było, więc mi się opłaca :p Tym bardziej, że szykuję się na A2 i CBF 500 za roczek. Z osiągami: na autostradzie czuć by było spory niedosyt (raczej tam nie jeżdżę, w sumie w ogóle ;) ), jednak już na krajówkach nawet tym ładnie wyprzedzam. Winkle to jest marzenie, gdybym miał ślizgi mógłbym kolano wystawiać, jako że do domu raczej staram się wracać okrężną drogą to oponę zamykam dość często i jest to frajda na tym sprzęcie. Polecam dla kogoś kto już jednak jeździł jakimś skuterem czy czymś, chyba że ma się te 16 lat, wzrost i siłe odpowiednie to już można się bez skutów podstawiać. Moto przyjazne, ale nie zabawka, bo ze 120 jak pies wyskoczy czy coś awaryjnego będzie ciężko zhamować jest lub ominąć, wiem bo mogę już coś o tym powiedzieć :) Heble od 50-tki i zawias radzą sobie nie gorzej niż w 50cc, nawet się nie czuje różnicy że dłużej hamujesz (kwestia też że opona nowa i granica przyczepności wyżej), mając umiejętności zahamowanie awaryjne to nie problem ;) Na pewno dobrze przygotuje pod 500-tkę (jak każde 125 ;) ), dostarczy frajdy w młodym wieku i nie kosztuje krocie, a mamy praktycznie coś nowego w tej cenie 3 kółek. P.S. Jak już pisałem jest odporny na dłuższe trasy,nie stawałem po drodze naprawiać, a byłem nim tu i ówdzie :) Zdjęcie z przed przeróbki: Tutaj po: A tu w Wilkowyjach ;) :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...