Cześć wszystkim, jakiś czas temu, z dobroci serca kupiłem dość okazyjnie nieco zdekompletowaną Honde CBR 400RR i postanowiłem tchnąć w nią drugie, nowe życie. W związku z tym, że zima w pełni (chociaż nie ta za oknem), chciałbym zająć się tym tematem, stąd też pytanie do Was: Jak oceniacie Honde CBR 400RR jako motocykl do stunt'u? Dodam, że jest to NC29. Początkowo chciałem przywrócić go do stanu fabrycznego, jednak dostępność części (która, de facto będzie problemem również w przypadku ewentualnej przeróbki pod stunt) spowodowała, że porzuciłem ten pomysł. A może coś bardziej uniwersalnego na zasadzie streetfighter/stunt? Z góry dziękuję za Wasze opinie.