Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. Posiadam Aprilia RS250 od ponad roku i jestem po prostu zachwycony. Jezdzilem na 4 setkach (cbr, zxr, rvf) i Aprilia jest DUZO lepsza. Poczytaj sobie troche na stronach zachdnich i napewno sie przekonasz. Po pierwsze, Aprilia ma wieciej mocy od zxr400 (Borsukles- Aprilia jest dwu suwowa, a zxr to czterosuwowa :( ), nie pamietam dokladnie ale ma z 5 koni wieciej i wazy(140kg) ok 20? kilo mniej (25-37 mniej od cbr,rvf,vfr,gsxr). Co do wygladu to ja uwazam ze jest BARDZO ladna :D Ale kazdy moze miec wlasne zdanie.... Mam takze cberke 600 ale jak parkuje gdzies na aprilce to kazdy podchodzi do mnie i mnie molestuje. Jedyny minus to jest kiedy sie pytaja jaka jest pojemnosc i mowie ze tylko 250 8O Osiagi ma super, Vmax to okolo 215-220km/h. Po malym tuningu (uklad wydechowy, filtr itd) to 230 spoko. Jezeli masz duzo kasy to mozesz wyslac silnik to UK na tuning i zdejmiesz lusterek i pojedziesz 250-260 8) Wcale nie wiem czy latwiej jest sprzedac zxr400. Aprilike szukalem przez 6 miesiecy i w Polsce jest bardzo malo takich motorow. Z tego co ja wiem to w Polsce jest tylko jeden na sprzedasz w tej chwili (96r, jesli sie myle to napisz na priv). Co do ceny eksploatacji to co 5-8000km to trzeba zrobic przeglad i zmiane plynow,oleje itd i to kosztowalo okolo 350zl (sam wszystko zrobilem) i co 20,000km remont silnika- okolo 500-1200zl. Czesci to MotoRoma moze sciagac do 2 tygodni (podobno). Trzeba jednak pamietac ze jest to motor na podstawie motoGP, czyli jazda na miescie nie najsilnieszym atutem tego motora. Ma to swoje plusy i minus- osiagi ma bardzo dobre jak an supersport 400, zawieszenie swietne nie raz sie scigalem z R1 i wyprzedzilem podczas skretu :twisted: Jest to dwusuw, ponizej 7000rpm to nic za bardzo sie nie dzieje. od 7000-12000 wszystko jest ok 8) czyli trzeba poprostu szalec. Nie chce nikogo urazic, zxr400 jest tez bardzo fajnym motorkiem, jednak jak przeczytalem to odpowiedzi to sie troche zdziwilem :? Co jest lepsze ducati 916 czy Katana? :roll: Jezeli jestes z stolicy to napisz na priva i mozemy sie spotkac. Jestem z kumplem w trakcie sciagania 2-4 rs250 na najstepny sezon zeby pojezdzic na torze w Poznaniu i bardzo fajnie by bylo pojezdic w okolicach w-wy w trzech na aprilkach (moze w czterych jesli moja dziewczyna bedzie w polsce) Pozdrawiam
  2. TAK, pierwszy motocykl - zdecydowanie tylko coś wolnego
  3. Dzięki. Sidewinder mnie raczej przekonał. Chyba poszukam MZ 250 w dobrym stanie. Najpierw się poduczę a potem (za 1-2 sezony) zdecyduję. MZ nie jest aż tak droga a na początek do pierwszych szlifów wystarczy. Darek
  4. Witajcie. Jeszcze raz dzięki wszystkim za opinię. Zauważyłem, że mój problem jest tematem często poruszanym na forum. Może warto byłoby utworzyć osobny rozdział pt. "Porady dla nowych motocyklistów" w którym znalazły by się wszystkie potrzebne informacje dla kogoś początkującego. Kudłaty co Ty na to? W takim dziale można było by umieścić np.: 1) Jak wybrać pierwszy motocykl 2) Jak kupować nowy motocykl 3) Jak kupować motocykl używany (jest już taki artykuł prasowy) 4) Technika jazdy dla początkujących 5) Jak postępować z motorem po sezonie i tuż przed sezonem 6) Jak dbać o maszynkę itp. Te pytania zrodziły się u mnie i też szukam na nie odpowiedzi. Proszę Was o Wasze komentarze. Darek
  5. Możesz być tylko pewien, że Twój pierwszy moto nie będzie ostatnim, bo jak nie pojeździsz na każdym to nie będziesz wiedział czego Ci potrzeba. Tak więc na początek najlepiej coś co łatwo Ci się później sprzeda. Ja np. zanim kupiłem moto nie wyobrażałem sobie nic innego jak czoperek, pojeździłem i sprzedałem, teraz chodzi po mnie enduro i w zimie zamierzam robić zakupy, co będzie za rok, dwa nie wiem - teraz nie zapierałbym się w jakiejś dalekiej przyszłości nawet mocnego plastika, ale na nasze wrocławskie drogi... Pozdrawiam,
  6. Kolega wczoraj kupił jako pierwszy motocykl Suzuki GSF600 Bandit, całkiem przyzwoity sprzęcik, nawet do nauki, nie za mocny nie za słaby. Kupisz jakiegoś małego ledwiejeźdzca to szybko ci się znudzi, a do tego ciężko go będzie sprzedać i strasznie straci na wartości. Zresztą sam musisz ocenić czy czujesz się przygotowany przede wszystkim psychicznie by wsiąść na motocykl o jako takiej mocy i przyspieszeniu czy wolałbyś zachowawczo pojeździć na czymś słabszym i wolnym. Pozdrowionka. PS. Ja zacząłem od WFM 125, ale to były inne czasy, wtedy każdy marzył o Jawie 350 lub MZ.
  7. otoz jako ze pomyslalem ze jesli tyle osob mowi ze fireblade to zly pomysl jako pierwszy motor wiec cos w tym musi byc i sobie pomyslalem o motorze ktory mi sie zawsze podobal mianowicie Suzuki GSX 600F lub 750F ale to dopiero na przyszlosc wypowiedzcie sie na temat tego motoru prosze was bardzo opinie mi sa bardzo potrzebne
  8. wiatm Skiban i Thomas chyba troszkę przesadzacie - po pierwsze na CBR tez mozna jeździc spokojnie chociaz zalezy co dla kogo spokojnie dla mnie spokojnie to predkośc do 140 km/h no moze 160 km/h jak juz sie troche wprawi a w razie czego mozna zawsze odkręcić szybko przyspieszc przy wyprzedzaniu , sorry ale moim zdaniem osiągi GS 500 są zerowe - motorek nie ma przyspieszenia wiec chyba lepiej jechac 140 cbr wiedzac ze w razie potrzeby odkecisz i unikniesz czołówki niż 140 GS który ledwo zipie . A co do tego ze sie chłopak pyta no coż - jak nie wie to sie pyta - troszke tolerancji pozdrawiam wszystkich
  9. Czesc Moim zdaniem CBR to bardzo przyzwoity motocykl z niezłymi osiągami . Osobiscie nie polecam motocykli typu 250 cm 400 cm bo po pierwsze trudno je potem sprzedac a po drugie raczej szybko zabraknie Ci mocy szczególnie przy wyprzedzaniu na trasie kiedy trzeba czasami szybko odkręcić . Wiec jezeli nie bedziesz na początku szalał i odkręcal ile fabryka dała tylko spokojnie poznasz mozliwości CBR- ki to nie kupuj żadnego szajsu ( 250 czy 400 ) Sam z własnego doświadczenie wiem bo przesiadłem sie z MZ-tki odrazu na 750 -tke i to tylko za namową kumpli bo miałem zamiar kupic GS 500 i z perspektywy czasu wiem ze bym żałował bo szybko opanowałem motocykl a jak bym kupił GS to pewnie po 2 miesiącah chciałbym go sprzedac . Wiec chłopie jezeli masz kase na CBR to sie nie zastanawiaj tylko kupuj !!!!!!!! ale pamietaj zeby na poczatku wyczuć motocykl najlepiej na nie uzywanej dordze spróbuj troche przyspieszeń , nagłuch hamowań itp najlepiej z poodkręcanymi owiewkami :) pozdrawiam - daj znać co kupiłeś
  10. na pierwszy motocykl to cbr-ki nie polecam. zacznij lepiej od czegoś słabszego. nawet nie wiesz jakie to uczucie mieć 100 koni pod dupą nad którymi trzeba zapanować. polecam coś w klasie 500. wtedy silnik ładnie mruczy, przyspieszenia też są niezłe i zawsze to łatwiej opanować niż sportowe 600 ccm. może suzuki gs 500, kawasaki er 5, honda cb 500. wybór należy do ciebie.
  11. Na pierwszy motor chyba nie. Rozejrzyj się raczej za Naked'em najlepiej do 500 cm3. Na 1 moto to moja MZ (250) ma takiego kopa, ze ja sam mialem problemy z "ujarzmieniem" jej. No ale to tylko moja opinia.
  12. Myślę żę chcąć kupić moto lub go kupiując powienieneś wziąć pod uwagę kilka spraw. Oczywiście nie musisz się z nimi dzielić z nikim, oto one: 1. Twój staż na motocyklach: 10, 1000 a może 2000 kilometrów? 2. Doświadzczenie kierowcy - ileś tam tysięcy za kierownicą obojetnie czy moto czy auto to daje pewien dystans do prędkości i ryzyka. 3. Rodzaj moto: Enduro - na teren, turystyk na wojaże czy może przecinak? 4. Twój wiek. I możliwości tkwiące we wzroście siłe. Jeżli masz 160 cm wzrostu to zapomnij o np. enduro bo nie sięgnisz kopytkami do ziemi. 5. Możliwości finansowe za 1500 wysoko nie podskoczysz. Moim zadanim to powienieneś sobie wzorem rozsądnych kolegów kupić MZ ETZ 150. BO: 1. Sięgniesz ziemi. 2. Nie zabije ciebie pęd powietrza. 3. V-max i P-max ograniczone przez producenta do sesnsownych wartości co nie pozwoli ci na nieswiadome zabicie się poprzez omsknięcie reki na manetce. 4. Motocykl jest w zasadzie troszeczkę tylko cięższy od ciebie więc jak się co niedaj Boże przewróci to nie będziesz musial prosić o pomoc. Wreszcie to pojazd dla gościa który nigdy jak sadzę nie jechal motocyklem. Moim zdaniem a uważam się za człowieka statecznego nie usiłuj sobie wmawiać że tylko moto klasy 600 czy 750 jest tym czym prawdziwi chłopcy powinni jeżdzić. Zapytaj na tej strone czy sensowne jest branie jako pierwszy moto MZ 150. A tak pod koniec to zrób najpierw prawko i popróbuj swoich sił na "egzaminacyjnym " moto. Daje ci słowo a przejechałem przez 20 lat kupe kilometrów żę zdziwić się lub nabawić śliskości w spodniach można tak na moto o pojemności 150 jak i 1200. Tyle że na tym ostatnim to na 100%. Facet który potafi poruszać się na moto typu 150 da sobie po krótkiej wprawce radę na 1200. Jako "swieży" będzisz mial problemy o ile przeżyjesz. Nie daj się ponieść fantazji.......
  13. dobra skoro tyle ludzi mi mowi ze jest to niebezpieczne jak na pierwszy raz to chyba cos w tym jest wiec sobie poszukalem nowego motoru na pierwszyraz i bedzie to chyba Suzuki GSX 600 F lub 750 F prosze o jakies wypowiedzi na jego temat bo ja sadze ze ten motor bylby bardzo odpowiedni ani nie ma zabujczego przyspieszenia ani tez wielkiej predkosci max a inne osoby mi go polecaja jak sadzicie??
  14. Jako pierwszy motocykl? Nie rób tego, szkoda życia. Ja mam CBR900RR, ale z 1993 roku - 10 KM mniej, ale brzytwa też nieziemska. To jest wybitnie sportowy motocykl, agresywny i bardzo szybki. Tym sprzętem nie da się jeździć powoli i turystycznie, lekko odkręcisz manetkę i rwie do przodu jak opętany. Kup sobie na początek coś spokojniejszego, może CBR 600, w normalnej eksploatacji nie będzie dużej różnicy,a dużo łatwiej kontrolować moc dostępną pod zbiornikiem. Pozdrowionka
  15. Na pewno ładnie się prezentuje i szpan jest max-wypas. Tylko, że ma jakieś 152 koniki mechaniczne i waży jakieś 170 kg. Ładnie brzmi, jak się opowiada w knajpie, ale nawet ludzie, którzy przesiadają się z 60 -70 KM na 130 są zaskoczeni wściekłością tych bestii. Jeżeli kupisz Hondę i będzie to rzeczywiście Twój pierwszy sprzęt, to ubezpiecz się na życie ... przynajmniej rodzina coś dostanie ..... Nie, przesadzam. Może Ci się uda przeżyć, ale będzie ciężko. Powodzonka. 8)
  16. Chcialbym sie dowiedziec czy jestto dobry pomysl na pierwszy motor oraz chce sie dowiedziec od osob ktore posiadaja ten motor o jakiekolwiek opinie najmilej widziany model 2002
  17. DUCATI MONSTER - piekny sprzęt, ale: -po pierwsze: włoch (awaryjność) -po drugie: pozer (mała przydatnosć do turystyki, mało miejsca na pasażera i bagaż, brak plastików) Aprilia Falco: -egzotyka -podobno awaryjność jeszcze większa niż w DUCach (opinia użytkownika), co prawda tańszy serwis, ale ... -cena Cruisery i choppery odpadają. Nie mój klimat. Jestem zwolennikiem klasyki, ale nie na siłę. W klasycznych motocyklach głównym celem było to, żeby toto dobrze jeździło, a nie przede wszystkim wyglądało. Dzęki za odp. POZDRÓWKA.
  18. To byly dwa motocykle ER-5, kierowca Liaza zdmuchnal je omijajac jakies inne auto, ktore ponoc mu wyskoczylo z podporzadkowanej, a co do prawa jazdy motocyklistow to nie wiem jak reszta przyjaciol Agnieszki ale Ona to faktycznie za dlugo nie miala, ale o co chodzi - to nie byla Ich wina i tu czas posiadania prawa jazdy nie ma nic do rzeczy. Mimo wszystko nie polecam jako pierwszego motocykla zadnego sportowego ani naked bika!!!! Koncze bo chce mi sie wyc!!!! :cry: Pozdro Karlik Karlik do cholery o czym ty pieprzysz?! Dziku i Jagna zgineli za Zephirze. Iguana jechala ER-5. :( Fakt, Jagna miala ER-5, ale on stal wtedy w warsztacie czekajac na remont po dzwonie. Sorki, ze sie unosze, ale nie lubie jak ktos podaje przekrecone informacje. A naked na pierwszy motocykl jest bardzo dobry. :) Pozdrawiam
  19. Hej! Mam od 3 miesięcy jako pierwszy motocykl. Rocznik '94. Zależy czego chcesz od moto. Dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam, że jest to jeden z bardziej praktycznych motocykli dostępnych na ryknu wtórnym. Takie udane połączenie golasa z czopkiem. Jeśli pogodzisz się z jego, powiedzmy, wyważonym temperamentem, reszta to właściwie same zalety ;-) . - dobry, sprawdzony silnik, V-twin, zestrojony w kierunku momentu obrotowego, z miłym dla ucha pomrukiem - kardan - chłodzenie wodą - koła ze stopów, nie chromowane i w ogóle mało chromów - nie trzeba tyle czyścić - wystraczy umyć i przetrzeć - wygodna pozycja kierowcy Ma też parę wad: - hamulce przód - głośna skrzynia - troche rdzewieje w zakamarkach Jak jesteś z okolic W-wy to we czwartek w 200 możemy o tym pogadać. Pozdrawiam. Tomasz
  20. VX 800 POTRZCIWA 800-KA MIAŁEM KIEDYS MAŁO AWARYJNY PRZYJEMNY TURYSTYK JAK NA PIERWSZY MOTOR IDEALNY .OSIĄGI NIENAJGORSZE RAMA KORODUJE ŁAPIE WIBRACJE PRZY 6000 OBR. WARTY KUPNA :)
  21. Tu z tymi nerwami to zzr ma swieta racje!!! Ja mimo wszystko nie polecam tak duzych motocykli dla 'poczatkujacych'!!! Bo to nie sztuka wsiasc na motocykl i wysypac sie na pierwszym lepszym luku (konczac w szpitalu, z trwalym kalectwem czy w najgorszym wypadku smiercia)!!!! Ale to sa tylko moje propozycje!!!! Ty decydujesz Ty wybierasz!!! Pozdro Karlik
  22. To byly dwa motocykle ER-5, kierowca Liaza zdmuchnal je omijajac jakies inne auto, ktore ponoc mu wyskoczylo z podporzadkowanej, a co do prawa jazdy motocyklistow to nie wiem jak reszta przyjaciol Agnieszki ale Ona to faktycznie za dlugo nie miala, ale o co chodzi - to nie byla Ich wina i tu czas posiadania prawa jazdy nie ma nic do rzeczy. Mimo wszystko nie polecam jako pierwszego motocykla zadnego sportowego ani naked bika!!!! Koncze bo chce mi sie wyc!!!! :cry: Pozdro Karlik
  23. Ja też się przymierzam do kupna pierwszej maszyny po prawie 10 latach przerwy (kiedyś miałem Simsona a potem czerwoną Jawę 350 :lol: ) i zastanawiam się również nad Kawasaki, tylko ZR-7S
  24. Obecnie jezdze CBR900 ale mialem wlasnie poprednio CBR600f3'98 i jeszcze wczesiej cbr600f1'88 wiec moge porownac te motocykle (na cbr600f4 tez troszke jezdzilem) wiec mysle ze moge w miare sensownie porownac te motocykle. Po pierwsze piszesz ze zastanawiasz sie nad CBR600f3 1996-1998 - wiedz ze te z lat 1995-1996 roznia sie nieco od tych z lat 1997-1998 - glownie zmiany w wygladzie plastikow i b.drobne zmiany w silniku co ma zwiazek z cenami uzywanch egzemplarzy z przed 1996 i po 1996r chociaz i oba modele to F3(pc31). Co do mocy o ktora pytasz to w normalnej codziennej eksploatacji nie zauwazysz raczej roznicy miedzy F3 (105km) i F4 (110km - oczywiscie obie w wersji niezdlawionej). Co do awaryjnosci to ogolnie CBRki maja opinie motocykli raczej bezawaryjnych i wytrzymalych a przez b. dlugi okres produkcji motocykl w wersji F3 jest juz konstrukcja na prawde neizle dopracowana. W moim przypadku nie mialem nigdy najmniejszych problemow z ww. motocyklami - moja ingerencja ograniczala sie do zwyklych czynnosci obslugowych jak wymiany olejow, filtrow, lancucha, klockow itp., oraz odpowiednich regulacji po przebiegach przewidzianych przez producenta. U mnie w zaleznosci od rodzaju zalozonego tlumika i sposobu jazdy spalanie wachalo sie w granicach od 5,3l do ok. 11l/100km (nigdy nie przegonilem jej porzadnie po torze - ciekawe ile wyszlo by wtedy:) ). Ogolnie oceniam motocykl bardzo pozytywnie i nalezy podkreslic ze jest to konstrukcja bardzo uniwersalna - nadaje sie bez zadnych problemow na dlugie wypady(w odroznieniu od RRki :? ), jak i do ostrzejszej jazdy nie ustepujac przy tym prawie wogole innym motocyklom tej klasy majacych opinie super hiper sportowych - kolega po miescie nie byl mi nigdy w stanie uciec yamahaR6 - co innego bylo by pewnie na torze bo mial mozliwosc wiekszego zlozenia i troche wieksza predkosc maksymalna ale w codziennej eksploatacji roznice byly na prawde znikome. Co do tego na co zwrocic uwage to tak jak ktos juz wczesniaj napisal, a najlepiej to wziac ze soba kogos (kilku ktosi.. :) ) kto mial juz taki motocykl i moze zawsze o nim troche powiedziec choc z nalezycie traktowana cbrka z tego roku nie powinno byc raczej problemow. Pozdrawiam.
  25. Mam więcej czasu więc trochę się może teraz rozpisze Jak wiadomo XZ ta słynie z kłopotów z ładowaniem. Jeśłi będziecie się kiedykolwiek pytali jakiegokolwiek dośwaidczonego motocyklisty o zdanie na temat xz to powie ci jedno - szajs i padające alternatory. O ile w świecie motocykli motocykl otrzymał ostrą krytykę za tą wadę, nikt i nigdy nie podjął się sprawdzić i może dowieść dlaczego w xz pada alternator i niestety REGULATor Podciągnięto to po prostu pod wadę fabryczną tego motocykla. Wada fabryczna - tak, ale da się ją wyeliminować. To co trzeba zrobić jak jeszcze alternator działa: Zlokalizować regulator napięcia. Wychodzą z niego dwie kostki. Jedna z regulatora do instalacji elektrycznej (bodajże ma 4 kable, czarny, czerwony, brązowy i żółty - ten ostatni nie służy do niczego) a druga od alternatorado regulatora. na tą kostkę składają się 3 białe kable. (Tu nie martw się o kolejność, każdy może iść z każdym dopóki masz trzy oddzielne kable). Zanim rozpoczniecie jakiekolwiek pomiary przyglądnijcie się obu kostkom. Popatrzcie się na kable wchodzące do kostek. Czy są nadpalone??? Czy kostki są nadtopione (to bardzo prawdopodobne). Jeśli nie to śmiało je rozłączamy. I tu mogą być problemy. Bo mogą być stopnione od środka. Więc zróbta to na hama bo te kostki i tak trzeba wypieprzyć. Jak ci się już udało to popatrzta się na same styki (żeńskie i męskie). Na bank są skorodowane (na 100% w kostce idącej od alternatora). Jeśli tak to po prostu je odetnij (obydwie, trzeba je i tak wypieprzyć). Dobrze teraz trzymasz te trzy białe kabelki od alternatorka i postępujesz tak. Weź omomierz. I sprawdź każdy kabelek oddzielnie. ŻADEN Z nich niepowinien mieć przebicia z ramą lub po prostu z masą. Jednym kabelkiemdotykasz białego kabelka a drugim np. obudowy silnika. Jeśli zaś masz przebicie na któymś z kablu to znaczy że alternator kaput i szykuj więcej kasy. To samo robimy z regulatorkie. Jeśli nie mamy przebicia to jest OK. Wywalamy te dwie kostki (ang. connectors). Regulator wywalamy z za tylniego cylindra do przodu, zależy jaką macie wersje, obudowaną czy nie. Jeśli nie to schowajcie go sobie pod lampe, jest tam na tyle dobre chłodzenie że nic nie powinno się dziać. Jeśli macie zabudowaną z owiewkami to (ja tak mam) najlepiej na lampie ale uważajcie bo trzeba go tak skurczybyka umieścić żeby zostawić miejsce na regulacje. następnie lutujemy - JUŻ BEZ żadnych kostek. i jazda. Ja jeszcze u siebie dowaliłem wentylator z procesora DURON. zrobiłem tak 20 000 i nic się nie dzieje, motor ma 50 tys km i w ogóle to jakimś cudem byłem pierwszą osobą która zaglądała do obudowy alternatora. Sam jeździełem rok z kostkami 10000, i nic się na szczęście nie stało ale kostki zaczęły się już jarać (spowodowane temperaturą i jakoś cholera wie czego w xz na te kostki rzuca się korozja - w innych motorach jakoś nie tylko w tym gównie) Wywaliłem i jest OK. Pamiętajcie że jak wam pada alternator, wkładacie go w starą instalacje to po góra 50km i tak padnie bo w tych kostkach albo jest zwarcie, albo w ogóle do regulatora napięcie nie dochodzi. Zresztą, jeszcze zostają gaźniczki, i ci co tym czymś jeżdżą wiedzą o co chodzi, przednie teleskopy (światek motocykli napisał że to tylni wahacz tylko nie wiem skąd oni wzięli te badziewne informacje - przecież jest w h... motorów yamachy na zawieszeniu Cantilever czy jakoś tak i nic się nie dzieje). Da się poradzić z ogólną niestabilnością motocykla i nie jest to wina wahacza, w ogóle artykół w dawnym świecie motocykli można sobie podarować. No ale nie ważne. Róbcie te alternatory i jazda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...