Skocz do zawartości

nameless

Forumowicze
  • Postów

    547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nameless

  1. nie, moim zdaniem to tak jak bym myslal czy mnie ktos nie rozjedzie jak bede przechodzil przez ulice, czy jak tmi wspomnial nie obluzuje sie komus ladunek jak bede go mijal samochodem. przeciez to zwariowac by mozna..

  2. Sprowadzane przez niego motocykle to pewniaki, mogę polecić z doświadczenia własnego i kilku innych osób. :)

    tu masz link do strony:

    http://motonita.otomoto.pl/index.php

     

    ogladalem tam cebulke na poczatku roku, zniechecilo mnie odbite przednie kolo na chlodnicy :)

     

    oo a ta ER-5 juz przynajmniej rok tam stoji http://motonita.otomoto.pl/kawasaki-er-5-M346415.html

  3. a ja zaliczylem dzis szlifa :wink: na jerozolimskich za makro w strone pruszkowa. na dziurze wylozylem sie, nawet nie wiem czemu ani poslizgu ani nic nie wyczulem. w samochodzie za mna koles dal po hamulcach, a ze nie mial abs to go obrocilo i w niego wydzwonil koles fiatem. samochody odjechaly na lawetach, a ja na kolach. owiewki trzeba podklejic wjednym miejscu i do malowania, dekielek sprzegla mocno podrapany i pedal hamulca pogiety.

     

     

    to sie liczy na ten sezon czy jusz na nowy?:wink:

  4. Wracajac do ABSu. Jestem przekonany, ze dobry kierowca ( i wcale nie chodzi mi arcymistrza) potrafi zahamowac skuteczniej na moto bez ABSu niz nowicjusz na moto z tym systemem. To tak jak napisal Tomek Kulik w sprawie sprzegla antyhoppingowego. On sprzeglo antyhoppingowe ma w lewej dloni :P Osobiscie chyba jednak wole rozwijac swoje umiejetnosci niz stawiac na rozwiazania techniczne

     

    nie sadze aby czlowiek byl w stanie lepiej(szybciej) zatrzymac moto niz komputer. zobacz cala zabawa polega na hamowaniu na cieniutkiej granicy po miedzy toczeniem sie kola, a zablokowaniem go. 99% ludzi w sytuacji awaryjnej zablokuje przednie kolo, odpusci, znowu zablokuje i tak do zatrzymania, abs bedzie skracal czas utraty przyczepnosci do mozliwie bliskiemu zero. jesli kiedykolwiek bedziesz w stanie hamowac na granicy przyczepnosci nie blokujac kola(tak trzeba zeby zatrzymac sie lepiej niz z pomoca abs), to bedziesz mogl zostac motocyklowym bogiem :icon_razz: .

     

    poprostu sa czynnosci ktore maszyny wykonaja szybciej i lepiej niz ludzie.

     

    a sprzeglo antyhoppingowe to zupelnie inna para kaloszy. np zmieniajac biegi nie masz sytuacji stresowej.

  5. Ja tam jeżdżę w skórze i w ogóle nie rozumiem o czym pisze tmi. Jeździłem w deszczu, jeździłem przy -7 i jedyny problem to ręce, bo rękawice mam nie halo na taką pogodę.

    Ubieram się na cebulkę, w razie deszczu kondon i nie ma ch*** we wsi, żebym przemarzł. W sobotę pyknąłem 250 km. Nie mówię że nie jest zimno. Jest, ale nie jest to jakieś zimno przeraźliwie dokuczliwe. A poza tym nikt nie mówił, że będzie łatwo :icon_razz:

     

    pozdr

     

    ja narazie jezdzilem tylko przy -2 kombi skorzane pod spodem zwykla bluza i t-shirt. marzna tylko lapy trzeba sobie podgrzewane manetki zafundowac :crossy: jak dla mnie jedyny minus skor to ze kurtka po deszczu potrafi wazyc z 10kg :icon_evil:

  6. Co do tematu, wydaje mi się że zalanie zbiornika nie zaszkodzi, wręcz pomoże. Z tego co wiem dobry środkiem do wypierania wody z benzyny jest zwykły niebieski denaturat!! Zalać benzyny na full do tego pół flaszki denaturatu :P i zero wody w organizmie. W samochodach to działa:)

     

    wez pod uwage ze denaturat trzeba by przefiltrowac, zeby stracil kolorek. ten niebieski barwnik zostawia straszny syf po spaleniu.

     

     

    wydaje mi sie ze przed pierwszym odpaleniem dobrze jest zamieszac paliwem :icon_rolleyes: zeby ewentualne rozwarstwione skladniki wymieszaly sie spowrotem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...