Skocz do zawartości

Arkadiuszng

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Arkadiuszng

  1. Witam wszystkich,
     

    Posiadam ninja zx6r 2001 r., i tak od jakiegoś czasu wpadł mi w ucho charakterystyczny dźwięk, który wydobywa się przy rozpędzaniu i zwalnianiu. Udało mi się dzisiaj przekopać YT i trafiłem na filmik, na którym słychać idealnie o co chodzi. Mój motocykl chodzi identycznie jak ten na filmiku. Szczególnie od 57 sekundy, mniejwięcej do 1:20.

    https://www.youtube.com/watch?v=nSel-wz ... SApUvp9wcc

    Będę wdzięczny jeśli ktoś oceni co to może być za przypadłość, czy po prostu "ten typ tak ma"? Dziś w czasie wolniejszej jazdy przysłuchałem się i ten dźwięk wydobywa się jakby z lewej strony, z przedniej zębatki. Poza tym moto ma moc, przyspiesza normalnie itp...

  2. Witam wszystkich! 

    To mój pierwszy post zatem parę słów o sobie - Arek, 24 lata, w świecie Moto od 2 lat 🙂 chyba tyle wystarczy...

     

    Tydzień temu nabyłem Kawe Zx6r 2001. Z braku czasu dopiero wczoraj odbyłem prawdziwą jazdę testową, wszystko było ok, zero problemów. Dziś, wskakuje ponownie z rogalem na paszczy... wytaczam się na ulice, coś zadzwoniło w skrzyni przy zmianie z 1 na 2. Pomyślałem, że brak wyczucia na nowym Moto, wcześniej miałem Cbr f3. I tak sobie jadę z 5 km, wszystko gra, az w końcu przy redukcji na dojezdzie do skrzyżowania co zrzut biegu od 5 do 3 to dzwonienie w skrzyni i chrobotanie co raz głośniejsze... Nie ukrywam, że się mega wystraszyłem ponieważ w cebrze jak jeździłem 2 lata rak problemów nie miałem ZADNYCH (aż dziwne). Akurat wjechalem na parking no i próbuje wbić luz Ale ni cholery. Wydaje mi się, że skrzynia zacięła sie na 3 I ani drgnie do góry ani na dół. Tzn dźwignia nożna pracuje w pewnym zakresie góra dół Ale bez skutecznie, nie ma tego charakterystycznego kliknięcia zmiany biegu. Klamka sprzęgła bez zmian, ma opór, chodzi ładnie, mechanizm do samej skrzyni pracuje jak powinien. Moto na półsprzęgle można toczyć i w ten sposób dojechałem 5 km ALE UWAGA, w losowych momentach przy wcisnietym sprzęgle blokuje się tylne koło. Czasem 3 razy przez 500m a czasem przez kilometr nic. Na półsprzęgle wróciłem 5 km do domu (akurat byłem u siebie na wiosce gdzie cywilizacja wyginęła). Ni cholery nie idzie wbić luzu ani zmienić biegu. Przy toczeniu słychać jakby coś latało w skrzyni, Nie znam się naprawdę ale jakby bieg próbował się wbić a nie może, tak to brzmi.

    Jestem załamany... czy ktoś miał taki przypadek lub wie o co kaman? Jutro odstawiam moto w ręce mechanika, sam się za to nie biorę chociaż kusi mnie chociaż tam zajrzeć. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...