Skocz do zawartości

pytlus

Forumowicze
  • Postów

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pytlus

  1. tak jak traci moc to jest przegrzany zdjalem kolanka dzisiaj zeby zobaczyc tloki bo jak by byly porysowane no to i cylindry by takie byly, nie chcialem ich poki co rozkrecac, zdjalem kolanka i w jednym "zniknelo" uszczelnienie wydechu, nie wiem, albo go wessalo albo do wydechu wygnalo, nie wiem jak to jest mozliwe, nie bardzo jest tam miejsce zeby to sie przecisnelo, no ale nic, tloki byly gladkie, zalozylem kolanka, zapalam i cos mi "gruchotnelo" kilka razy, tak jakby cos bylo w komorze spalania i chcialo wyjsc no i sie wkurzylem, zdjalem gore cylindrow, jak dziecko wszystko wyczyscilem delikatnie szmatka, bylo troche syfu (bo po zuzlu jezdzilem :/ bardzo inteligentnie :/ ) troche pochodzil i ladnie, zgasilem, wystygl i sobie mysle albo bedzie chodzil albo nie, zapalilem i poki byl zimny dalem mu ostro w gaz na asfalcie i sie ucieszylem, wszystko wrocilo do normy :) znaczy sie moc byla taka jak przedtem ale teraz juz nie wjezdzam na zuzel, stozek zdjety i docieranie, tak po 10-15 minut go trzymac na wolnych obrotach i przerwa ? czy dluzej nie zaszkodzi? i czyscilem jeszcze alternator (czy pradnice, nie znam sie dokladnie) bo cos piszczy w niej, tak jakby te przerywacze ale to mnie nie boli, boli ze jest luz na wale, czy to normalne? nie jest on duzy ale taki maly ze delikatnie ruszajac czuc luz, nie na tlokach tylko na wale a co do mocy to pierwsza sprawa to ten syf zuzlowy chyba zacieral komore, stozek nie dawal rady i przegrzane tloki tez mogly puchnac jak juz pisales, ale rys nie ma i sprezanie jest mega dobre ------------------------------------------------------ dzisiaj wporzadku, najpierw na dwojce, obroty do polowy przez 3-4 kilometry ( pod malenka gorke ) a pozniej juz 2,3 i 4 ale tez z obrotami nie szalalem, czasami dalem troche wiecej gazu jak bylo z gorki i gokart smigal, pierwszy raz w zyciu dzisiaj publicznie O TAK O prawo o ruchu drogowym lamalem i jakos mi z tym ani zle ani dobrze :D silnik sie zagrzal i mocy nie ubywalo, dobrze ze w miare chlodno jest i chlodzenie bylo wporzadku i wszystko bylo wporzadku, tylko tata ktory mi trase zamykal koniecznie chcial zebym juz przestal i o, przestalem, w sumie docieralem godzine, moze troche lepiej a na kilometry to to bedzie z 15 moze, to i tak malenko jak narazie chyba :/ czy to normalne ze z zebatki ze skrzyni ktora napedza kolo (na ktora lancuch idzie) cieknie olej? bo chyba tamtedy cieknie, dokladnie to sie sprawdzi za godzine jak wystygnie, moze cieknac jeszcze tymi widelkami co sprzeglo wlaczaja przez to ze poziom oleju jest, jej kolejna dluga historia, poziom jest idealny ale silnik jest pochylony i dlatego z tylu jest wyzszy a z przodu nizszy i o, sorry za ten moj styl pisania, nie umiem inaczej :/ simering jest zalozony nowy, byl nowy jakis czas temu, z pol roku, pozdro
  2. z tym wentylatorem to bezpieczne? :icon_razz: bo zastanawialem sie nad tym :icon_razz:
  3. :) czytalem i ciekawe to jest ale chyba wole tradycyjne metody problem mam taki ze jedyne miejsce gdzie moge nim jezdzic to jakis tor albo parking zeby byl w ruchu, w innych miejscach nie ma mowy i dzisiaj to samo, doslownie na 2 minuty go wlaczylem, ladnie zapalil, za pierwszym razem, chodzi super ale jak siadlem za kierownica i ruszylem to tak jedynka lux, rwie jak zawsze, dwojka zaczyna ladnie i na srednich obrotach znowu nie ma sily, wczesniej czegos takiego nie bylo albo po prostu nie zauwazylem ze bylo bo nigdy nie jechalem po asfalcie i nigdy nie dawalem mu gazu do dechy na asfalcie, zawsze tylko na dojazd troszke gazu i tyle cos mi sie wydaje coraz bardziej ze zatarlem go :/
  4. to tak zrobilem jak tylko zauwazylem ze cos jest nie tak czyli jak zaczal sie dusic i dzieki za info z olejem, troche mnie uspokoiles, warto zagladnac do cylindra? czy spokojnie go docierac? wlaczac na jakies 10 minut na wolnych obrotach i przerwa i tak dalej i tak dalej, bo chyba na dluzej nie ma senu go zostawiac wlaczonego? bo tez sie moze zagrzac i skutek wiadomy, czy mozna go zostawic zeby sobie chodzil na dlugo dlugo ? i dzieki za zainteresowanie i pomoc :)
  5. kupilem brisk, zalozylem i chodzi cudownie, to znaczy chodzil bo mam nowy problem :/ za chwile dodam jakie to swiece ten brisk, mam opakowanie w garazu a co do nowego problemu, bo jak wspominalem silnik docieral sie max 3 motogodziny, dzisiaj zrobilem mieszanke 1 litr oleju na 70 paliwa, troche sporo wiem wiem, po prostu nie chce go zatrzec, ale ze jestem w goracej wodzie kąpany to nie umiem zrobic tak ze gokart stoi w garazu a ja nie jezdze i jak sobie tak chodzil to na 20 minut wzialem go na parking zuzlowy, bylem pod wrazeniem bo na iskrach gasl mi a na briskach chodzi naprawde rowno i z identyczna czestotliwoscia, no prawie identyczna, czasami cos gdzies stuknie ale to chyba urok jawy, pisze to dlatego ze pod koniec tych 20 minut silnik nie mial sily, normalnie z 2 biegu ostro rwal i tak samo bylo teraz ale juz nie tak ostro i jak dochodzil do polowy obrotow (gdzies ze 3-4 tysiace) nie mial sily wejsc na wyzsze i dlatego mam pytanie co spieprzylem? czy to normalny objaw przy docieraniu ze nie ma sily czy mieszanka za bogata w olej ? jestem calkowicie zmieszany i prosze o pomoc :/ teeen brisk to N14YC z 0.7mm przerwy a co do mieszanki to sorry, przesadzilem, dalem 130 ml oleju na 4.5 litra bezolowiowej, za malo dalem chyba :/ kurde masterzy jak myslicie? zaraz sie zalamie chyba :)
  6. witam po krotkiej przerwie, mam kolejne pytanie, wyczytalem ze swiece polecane przez producenta dla cz 350 to f 100 ja robilem testy u siebie na 75 albo 70, juz nie pamietam i na 95, wkoncu jest tak ze na 75 wszystko jest ladnie a na 95 przy wysokich obrotach dusi sie dodam ze silnik jest jeszcze na dotarciu, ma moze zrobione 2 motogodziny, gora 3, nie wiecej wiec pytanie ogolne, jakie swieec polecacie do tego sprzetu ? tak zebym sam nie musial sie uczyc na wlasnych bledach bo jeszcze cos zepsuje a i tak silnik mnie juz kosztowal ho ho a i jeszcze ciekawostke mam, jesli ktos jest zainteresowany, bo ostatnio pisalem cos o problemie ze odbija z gaznikiem powietrze przy wysokich obrotach, przedluzylem dolot i zamontowalem stozek i jest ok, dolot ma jakies 20 cm i dopiero wtedy stozek jest zalozony i gra pieknie, na wysokich czy na niskich, tlumiki sa rozkrecone i dlatego pojawily sie problemy ( albo i nie dlatego ale jak tak poustawialem to robi to co ma robic :( ) pozdrawiam, amator 2T
  7. juz jest dobrze, akumulator byl padniety to raz i na obrotach pewnie nie dawalo sobie rady, wudluzylem dolot i dalem filtr (bo puszki tak jak jest w serii u mnie sie nie da) no i jest okej, tylko ze jeszcze meiszanka jest chyba za duza i dymi niemilosiernie ale jezdzi i to najwazniejsze, pozdro
  8. oj bo to gokart ale silnik i wydech to cz 350 silnik wyszedl tak ze jego przod jest lekko wyzej niz fabrycznie w cz i poziomowalem gaznik zeby plywak sie nie zacinal ale i tak sie nie zacinal i powroce do poprzednich ustawien i powinno byc wporzadku bo przed ta zmiana chodzil ladnie, czy mozliwe ze to przez zbyt duza ilosc oleju w mieszance? ze na wysokich obrotach go dusi i dmucha powietrzem z gaznika? wieczorem napisze czy cos pomoglo, pozdro
  9. Dzieki za rade. Rano sprawdze co sie da. To nie motocykl :) pozdro
  10. zapomnialem dodac ze silnik jest w trakcie dotarcia i to jak da mu sie duzo gazu to naprawde cofa z gaznika duzo powietrza i to jest niepokojace
  11. witam, znowu mam problem, pierwsze uruchomienie po zimie, zapalil id razu, pozniej cos tam akumulator padl ale to tam nie wazne o co chodzi : daje sie cz350 ostro w gaz i dmucha z gaznika powietrzem a silnik normalnie sie dusi i dusi i pf na wolnych obrotach jest pieknie, powoli ladnie sobie burczy a na ostrym gazie slabo , co to moze byc? mam wydech zmieniony, od momenty gdzie jest rozkrecany to tej dalszej czesci juz nie ma czyli jest skrocony i i na dalszego wytlumienia ale to wczesniejsze jest, oddalilem tez troche gaznik od cylindrow (zeby go wypoziomowac, nie wiem czy ktos pamieta, takie rady dostawalem) i na gorze gaznik jest blizej cylindrow niz normalnie a na dole dalej niz fabrycznie i jeszcze nie mam ladowania akumulatora zrobionego, to sa te rzeczy o ktore podejrzewam ze moze chodzic ale nie znam sie i pytam fachowcow, jak mozecie to odpiszcie, najlepiej do rana bo mam taka chcice na jezdzenie ze hej pozdro
  12. moga byc pierscienie walniete, moga byc cylindry do szlifu, mi kiedys pol tloka odlamalo i kompresji bylo tyle co na drugim, dobrze ze bokiem nie wyszedl :lol:
  13. chodzi mi oczywiscie o to http://dhost.info/pytlus/gokart.html jeszcze nie jest gotowy, spoilery sie założy jak sie skonczy sesje a i tak teraz ciężko o suchy asfalt albo szuter przynajmniej zeby silnik doprowadzic do wlasciwego stanu poziomu to za duzo roboty by sie skladalo i zostawie frezowanie, martwilo mnie tylko czy odleglosc ktora sie zwiekszy miedzy gardzielą a gaźnikiem nie popsuje niczego a cieknie z komory pływakowej ale rzecz jasna tylko wtedy gdy stoi bo jak silnik jest uruchomiony to nie cieknie dobrze by bylo jeszcze sprawdzic poziom mieszanki tak jak juz ktos pisal bo rzeczywiscie moze cos przekreciłem nie tak i dlatego cieknie a co do zembatek to sie zmieni zewnetrzne i moze bedzie odchodziła na "jedynce" bo na slicku i gładkim asfalcie mieli i nie da sie z tym nic zrobic :banghead: dzieki za pomoc, pozdro
  14. witam! po raz drugi mam pytanie o cz 350 , nie znalazlem nic sensownego jesli chodzi o moj problem dlatego sobie postanowilem zapytać w nowym temacie jesli chodzi o gaźnik: jeżeli silnik jest zamocowany tak że jego przód jest podniesiony niż w orginalnym stanie o okolo 15-20 stopni i razem z tym gaźnik to wyciekanie z gaźnika mieszanki moze byc spowodowane tym że pływak sie zacina? bo gaźnik jest pod kątem? gaźnik jest nowy i jakby co to moge na allegro reklamacje zglaszac :] do tego pana co mi go sprzedal dalej jesli chodzi o gaznik to: czy jesli frezował bym plastikową (tą grubą) podkładke ktora jest miedzy gaznikiem a cylindrami pod katem tak zeby gaznik byl poziomo to czy to by pomogło ? i teraz skrzynia , czy to prawda ze tryby często padają? bo chcial bym zrobic tak zeby koło zembate z wału pozostawić bez zmian a jesli jest to możliwe to koło zembate ze skrzyni zmniejszyc i dać krótszy łancuch (tak zeby byl wiekszy moment obrotowy na skrzyni) czy warto robic taką operacje czy szkoda wachy bo padnie skrzynia i nici z tego będą? a lepiej było by dać wiekszą zembatkę ze skrzyni do koła może ? bo na kole już mniejszej nie moge dać :/ chcialem tak zrobic bo nie ma sensu wrzucać jedynki u mnie, mieli mi tylko kołami przez chwile a pozniej jedzie i wcale nie ma prędkosci sory za moje dywagacje ale chcialem opisac problem jak najdokladniej zeby nie bylo ze cos wymyslam :banghead: pozdro
  15. tez o ty mysle czasami ;) dzieki za mile slowa :( pozdro
  16. sie wysyła ;) dzieeeeeeeeeeekiii :(
  17. http://dhost.info/pytlus/gokart.html ;) w ten weekend bede zakladal spoilery, wszystko robilem sam, tata mi pomagał to czego sam nie umialem dokładnie zrobic, wytoczyć, przyspawać pierwsza jazda byla juz na sniegu a przejechalem nim po remnocie i po zlozeniu ze 4-5 kilometrow, teraz moge byc spokojny ze to nic powaznego, jak zniknie snieg to bede mial pewnosc co i jak dzieki SOVIETVW , a zeby sie nie grzal za bardzo to takie dwie blachy sobie dorobilem i sprawdzają sie :( pozdro
  18. simeringi wymienione, komora jest szczelna, w przeciwnym razie nie bylo by takiego sprezania jakie jest, swiece sa takie same, dwa nowe tloki i nowe pierscienie za to jeden cylinder (ten wlasnie ktory dymi) nie chodzil mi przez pewien czas ( moze pol minuty ) , jezdzilem sobie i przerywacz sie rozlecial jeden i wtedy padl, wtedy wlasnie kolankiem olej szedl wlasnie nie wiem co innego moze byc przyczyna, w silniku wszystko nowe jest a to ze nie chodzi na jeden to nie rozpoznalem bo silnik mam ... za plecami :( glosno bylo i dopiero chwila minela zanim mozna bylo poznac ze padniety jest to jak wiekszosc mowi ze syf moze byc to z czasem przejdzie dzieki m16 za pocieszenie, bo jak sie wladuje troche kasy w cos a to cos sie zaczyna dziwnie zachowywac to przykro sie robi i warto sie pozastanawiac troche PS jak moze ciagnac olej na jeden cylinder?
  19. wszystkie 7 gaźników jest tak samo ustawionych :( nie chodzi mi o to ze jakikolwiek dym idzie bo wiadomo ze to jest mieszanka i musi dymic bo idzie olej ale chodzi o to ze jak wejde na 6-7 tysiecy to z jednego idzie tak jak powinno a z drugiego sie taka zadyma ze mozna by siekiere wieszać , moze to przez ten syf co zostal w kolanku i wydechu, on sie teraz spala i dlatego dymi tak ostro?
  20. na poczatku witam wszystkich, obserwuje forum juz od pewnego czasu i bardzo duzo mozna sie nauczyc od was ;) (na poczatek pasuje poslodzic :( ) ale przejdzmy do problemu czy to normalne ze jeden wydech dymi a drugi nie? oba chodzą równo, ustawiane idealnie, swiece te same, wydechy mają rozkręcone końcówki i w tamtych miejscach wytlumienie jest ucięte i wkręcone krótsze (ale to bez roznicy) silnik jest po generalnym remoncie, szlifie i nowych tlokach i pierscieniach mozliwe ze jest to wina tego ze niedawno przerywacz mi sie rozlecial i jeden cylinder nie dzialal, mieszanka poszla do kolanka i teraz przez to dymi ? a poza tym chodzi ladnie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...