Skocz do zawartości

Damian85

Forumowicze
  • Postów

    2061
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Ostatnia wygrana Damian85 w dniu 21 Września

Użytkownicy przyznają Damian85 punkty reputacji!

O Damian85

  • Urodziny 03/01/1985

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Łódzkie/Dolnośląskie

Osobiste

  • Motocykl
    BMW K 1200S
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Damian85

ADEPT MOTOCYKLIZMU - kreślący na asfalcie

ADEPT MOTOCYKLIZMU - kreślący na asfalcie (29/46)

403

Reputacja

  1. Elektronika dupe może nieźle uratować jak się człek pcha na za dużo kucy. Ale, ostatecznie najwięcej strzałów w kolano jest chyba jak ktoś się za bardzo napędzi (nawet na 300cc można za grubo poleciec), a później jest panika przy hamowaniu o wjeździe w zakręt/luk. Z tego co pamiętam, to w USA w statystykach na drugim miejscu zgonów jest za szerokie pójście w zakręt/yebnięcie w drzewo lub auto. W Polsce w sumie jest podobnie. Jak w sezonie śledzę wiadomości, to albo jest wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście, albo właśnie yebniecie w coś na poboczu na łuku/zakrecie. Jak się ktoś od razu pcha na duży sprzęt, który bardzo szybko się napędza, to powodzenia życzyć można właśnie na tych yebanych zakrętach/łukach, które będą takich klientów kosić. Takie kurde realia. Łatwiej się napędza, niż hamuje. Lepiej małymi kroczkami budować umiejętności, niż od razu pchać się na duże pojemności. Załóżmy, że ktoś ma wszystkie systemy, ABS, kontrole trakcji itd, mając z 200 KM się od przyspieszania nie zabije, bo elektronika pilnuje uślizgu kół. Nie zabije sie też przy hamowaniu, bo elektronika pilnuje uślizgu - no ale jak wejdzie w zakręt za szybko, to elektronika już nic nie zdziała, po prostu pójdzie w krzaki na wyprostowaniem maszynie, a nie szlifując. Jak yebnie w płot/drzewo albo katapultuje się przez rów melioracyjny, to i tak będą go zbierać szufelką. Co to jest za problem, aby się zapomnieć i rozpędzić się do 2 paczek mając 100 KM? To jest chwila.
  2. Matko Bosko, to tam jest jakiś egzamin paraolimpijski, że ludzie się na slalomach zabijają?
  3. No i cały misterny plan w pizdu!
  4. Po co Ci prawo jazdy, kup se sportową szejsetkę i najwyżej Policji uciekniesz. Ja zrobiłem prawko i teraz mam problem, bo mi punkty dają za jazdę na motórze. Jakbym nie miał, to bym uciekał i bym punktów nie miał - albo bym się zabił (przy ucieczce) i też bym punktów nie miał. Same problemy, jeszcze przepisowo trzeba jeździć (punkty).
  5. W sumie racja, mam gdzieś w czeluściach skitrane GPZ 900, pojemność jest, koni to ma ze 120, ale żeby jakiś super szał był, to raczej nie powiem. Zdecydowanie żwawiej łatało moje dawne CBR 600 F4.
  6. I codziennie prysznic w biurze po zdjęciu kombi? ; ) Sam nigdy do pracy nie dojeżdżałem na moto, ale miałem takie przypadki kolegów - jeden chłopak jeździł w zwykłych ciuchach i butach, jedynie kask i rękawiczki zakładał. Nie wiem jak jeździsz, jaka masz trasę do pokonania, ja bym sobie strzelił „zbroję” pod ubranie i ochraniacze + buty motocyklowe i rękawiczki. Jakoś nie widzi mi się jazda w skórze, szczególnie jak przyjdzie lato i temperatury po 30 stopni, będziesz do roboty dojeżdżał mokry - od skarpet, po włosy. Kiedyś rozważałem dojazdy do roboty na 2oo, ale jednak klima i brak potu w aucie wygrały. Najlepiej wychodzą Ci, którzy na kiblach jeżdżą tylko w orzeszkach. Taka opcja jest wygodna i mógłbym tak jeździć - gorzej, jak w takiej konfiguracji pierdolniesz, dlatego jakiś kompromis z ochraniaczami i zbroją byłby potrzebny.
  7. Zależy jakie 100 kuni chce kupić. Jak nowe, z kontrolą trakcji, ABSem, czy ABSem w przechyle, z mapami, to jeszcze jakoś to ujdzie. Jak jakieś starsze 100 kuni bez systemów i bez ABSu, no to słabo, niespodzianki będą czekać.
  8. I to jest myśl. Szczególnie, że chłop dopiero zrobił prawko.
  9. @ks-rider czy to prawda, że jeśli w Niemczech wyraźnie przekroczysz prędkość i ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo, to wtedy Ty zostajesz winny? Czytalem jakiś czas temu, że podobniez walczą z wariatami drogowymi i w przypadku przegięcia pały z prędkością wina przechodzi na wariata, nawet jeśli to nie on bezpośrednio spowodował wypadek.
  10. Gdzieś w okolicy 2008 roku robiłem kategorię A, wtedy był wymóg, że na placu musiałeś wykręcić motocyklem 10h (straszne nudy), zanim mogłeś wyjechać na miasto. I na mieście też było 10h, tylko wtedy każdy ośrodek miał wytypowaną i znaną z góry trasę. Zdanie kursu to była formalność. W mojej grupie chyba tylko jeden chłopak nie zdał i to przez to, że przed ruszeniem nie obejrzał się do tyłu (taki był wymóg), a później na ósemce podparł się nogą - a za dwa błędy był OUT. W 2003 robiłem kat. B, wtedy też było śmiesznie, szczególnie z tego powodu, że na kursie miałem Fiata Uno i instruktor uczył różnych manewrów względem położenia wycieraczek, linii na słupkach itd, a na egzaminie dostałem Fiata Punto, gdzie wysokość siedziska i położenie wycieraczek były całkowicie inne, słupki wyglądały inaczej i wszelkie porady mogłem sobie wsadzić w dupę - egzamin na placu poszedł na czuja. 😄
  11. Jesteś pewien, Jonaszko? Zajrzałem w internety i widzę, że są dostępne używki za grosze. A i nawet na jednej stronie znalazłem regenerację pomp ABS do BMW K75.
  12. Kilka dni temu rejestrowałem auto, dlatego wracam z małą aktualizacją. Przy pierwszej wizycie Pani z okienka powiedziała, że nowy dowód można odebrać po ok 3 tygodniach - jak się pytałem jak długo ważny jest stary dowód (wykup wozu z leasingu, zostawiłem stare tablice), to powiedziała, że teraz wszystko idzie do Cepiku i Policja tam sprawdza dane wozu. Nie trzeba wozić dowodu, ani nie ma on ograniczonego terminu ważności do odbioru nowego. Poza tym, nasz cepik zgrywa się z europejskimi systemami i milicjanty zagramanicą sprawdzają auta w systemach, szybko weryfikują ważność dokumentów. Teraz w całej Europie wszystko jest online wraz z wymianą danych pomiędzy państwami. Auta tak łatwo nie przemycisz, lewe papiery od razu wyjdą przy kontroli.
  13. Świadomie odkopuję temat! Bez łopat proszę. ; ) Gdy miałem ostatnio kontrolę (październik 2023), to poprosili tylko o dowód osobisty. O tym, że od dawna nie sprawdzają dokumentów od pojazdów to wiedziałem, ale że już nawet o prawo jazdy nie pytają, to się zdziwiłem. Wszystko w systemach jest teraz.
  14. A dzisiaj takiego widzialem. Poszedł w botanikę i sie tłumaczył, że mokro, że opony już zdarte, a później polazł do miejsca gdzie piznął i pokazywał, że tam jest asfalt nierówny. Kierowca bez winy, tylko droga krzywa, złe opony i zły asfalt - jak żyć? PS Wracając do tematu hamowania - widziałem ma YouTube, jak na Hayabusach robią stoppie. Podejrzewam, że na K też by dało radę, gdyby dało się dezaktywować ABS-a chwilowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...