Zaklepałem sobie dziś miejsce w akademiku DS1 "Rumcajs"  :crossy:  Oczywiscie nie bez klopotów  . Stalem w kolejce 2 godziny bo z początku szanowne panie niezbyt przykładały sie do roboty (kawka, ploteczki itp.  :crossy: ), gdy zblizala sie godzina zakonczenia pracy wyraznie przyspieszyly i odliczyly pewną liczbę osob  ktore przyjmą a reszte pożegnały  :flesje: Ciekawe co sie bedzie dzialo przy kwaterowaniu ... :icon_mrgreen: