SmolakCR

Cześć, mam mały problem.W Czwartek miałem mały wypadek na crossie, urwałem linke od gazu.W Piątek rano kupiłem nową + podkładkę do iglicy bo tamtą zgubiłem ;) Założyłem ustawiłem wszystko super, w piątek jeździlem dość dużo jakieś 4/5h dość długie trasy, wracałem do domu przede mną kolega quadem, zatrzymał się i zgasił, ja też, postaliśmy 10 minut i nie mogłem odpalić crossa, odpalałem cały dzień na pych bo kopka mi nie odbijała bo odkręciłem pokrywe i nie tak ustawiłem, ciągnął mnie na sznurku do domu, odpalił mi, chodził na strasznie wysokich obrotach, wcześniej było super, gdy puszczalem sprzegło powoli spadał do normalnych obrotów gdy puściłem całkiem dawałem gaz tracił moc, łapałem sprzęgło było okej tylko wysokie obroty ale jak dodawalem gazu wszystko super, dziś wymieniłem świece bo miała czarny kolor (stara swieca), wsadziłem świece irydową, gaźnik czyściłem, odpalił poczekałem aż się rozgrzeje no i próbowałem ustawić gaźnik kręcąc czy śrubką od obrotów czy od paliwa nic się nei zmienia cały czas chodzi źle, co to może być? Nikt nic nie wie? :)