Cześć, Witam wszystkich bardzo serdecznie, od kilu miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem niesamowitego Mastodonta. Moto zakupione w Listopadzie wiec nie było za wiele okazji jeszcze pośmigać ... jedno jest pewne trzeba się go nauczyć Krótko o mnie ... Mój proces ewolucji : Komar 23 -> Jawka 50 -> CeZetka 175 -> Suzuki intruder Volusia 800VL -> Suzuki Intruder 1500 LC -> Yamaha DragStar 1100 -> Obecnie Triumph Rocket III Dlaczego On, Bo większego już nie ma (Boss Hoss) się nie liczy Po paru setkach km wrażenia z jazdy obłądne nie do opisania, absolutna przepaść pomiędzy pozostałymi krążownikami. Tradycyjne pytanie o serwisówkę, jeśli bym mógł prosić o podesłanie będę bardzo wdzięczny. I mam jeszcze takie pytanie o nieszczęsny czujnik pod motocyklem i objawy jakie może generowac... Ostatnio miałem taka przypadłość która mnie z lekka zaskoczyła a mianowicie obroty czasami trzymał fajne równe jak dostał trochę po zaworach to spadały do 500 i tak że prawie gasł ... Zdarzyło sie dopiero to pierwszy raz wiec nie panikuje ale jeśli by co to czy wykręcenie jego (czujnika) jest bezproblemowe w sensie olej mi nie zacznie się tam lać lub coś takiego ... nie miałem jeszcze z tym sprzętem do czynienia dlatego pytam Z góry dzięki za porady (Lewa)