Skocz do zawartości

bartek77

Forumowicze
  • Postów

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bartek77

  1. Witam, widziałem podobny temat, kasków do 400 złotych, z tym, że ja potrzebuję jeden typu cross / endruo, zatem tamta odpowiedź mnie nie zadowala i pozwoliłem sobie zapytać tutaj. Potrzebuję kask do 400 złotych cross / enduro. Przejrzałem wiele ofert i wybrałem kilka z nich: ls2 mx 437 ls2 mx 436 ls2 mx 433 ls2 mx 455 ls2 mx 457 ozone fmx ozone mxt o'neal tioga o'neal manalishi agv mds cmx acerbis x-fiber jdpTrudno jest znaleźć jedną stronę zawierającą opinie do chociaż połowy z tych kasków, do kilku z nich w ogóle trudno znaleźć jakiekolwiek opinie w internecie. Dlatego pytam Was, ktokolwiek miał do czynienia z wyżej wymienionym lub firmą proszę o zdanie. Miałem kiedyś kask ls2 za około 300 zł na ulicę i byłem zadowolony. Czy ktoś mógłby porównać ls2 do ozone lub o'neala ? Uprzedam odpowiedzi, abym poszedł przymierzyć. Jedyny kask do przymierzenia jaki mam w moim mieście to mx 437 i 436 oraz ozone fmx. Chciałbym jednak wziąć pod uwagę również pozostałe. Pozrawiam
  2. Witam, z dwojga złego postanowiłem odświeżyc temat aniżeli zakładać duplikat. Chciałem się poradzić Was w kwestii zbroji w cenie 200-300 złotych. Zbroja na głównie na tor, i może mały off-road. Zdaje sobię sprawę, że nie dostane za tyle super zbroji, ale chciałbym wybrać najlepsze. Zatem, przeszukałem allegro oraz kilka popularnych sklepów i znalazłem 3 propozycje, które się powtarzały: 1) Adrenaline OffRoad http://allegro.pl/zbroja-buzer-z-odpinanymi-barkami-roz-s-i6751506224.html 2) X-Factor Basic 2 http://allegro.pl/zbroja-x-factor-buzer-protektor-plecow-basic-ii-s-i6801356150.html 3) X-Factor Total http://allegro.pl/porzadna-x-factor-zbroja-buzer-total-xs-xxl-i6655930072.html Co do 1 to wyczytałem, że jest przewiewna, komfort średni, materiały przeciętne, siatka słaba, zółw na plecy dobry. Czy ktoś z Was miał już do czynienia z którąś z wyżej wymienionych propozycji ? Proszę o opinię. Pozdrawiam
  3. Witam. Kupiłem suzuki rm 125. Wszystko wygląda w porządku. Ale jest jedna rzecz ktora mnie trochę martwi. Odkrecając manetke na maxa, pierwszy bieg przechodzi, daje na drugi bieg, i moto mi sie troche dlawi, tak jakby przerywal prace, jakby tak przez ulamek sekundy dawal moc, i nei dawal, dawal i nie dawal. Wtedy odpuszczam manetke i delikatnie dodaje gazu i wskakuje na 3 bieg i juz wszystko gra, trzeci bieg do konca idzie, i czwarty. Troche czytałem juz na ten temat. Moje przypuszczenia: 1 - zla mieszanka paliwa z olejem 2 - nieszczelny uklad wydechowy 3 - tlok do wymiany ? jakas kompresja ? 4 - luźny łańcuch ? ale co ? przeskakiwalyby ogniwa ? (łańcuch jest bezsprzecznie do wymiany, jest luźny i nie ma juz prawie miejsca do naciągu). 5 - swieca / gaźnik do regulacji Co innego moze byc przyczyna ? Moze ktos mial podobny problem i byla to ktoras z wyzej wymienionych spraw ? Prosze o opinie. Pozdrawiam
  4. Witam, chciałem zapytać się innych motocyklistów czy osiągneli jakiś kompromis w sprawie: frajdy na moto po terenach lesistych i przylesistych, a niszczeniu lasów oraz przeszkadzanie zwierzętom. Z jednej strony mając crossa chciałbym polatać po lasach, bo są najciekawszymi terenami, gdzie możemy to robić. Pagórki leśne, ścieżki.. Z drugiej strony lubie wszelkie zwierzęta i uświadomiłem sobie, że rzeczywiście jest to ich dom i chciałbym to jakoś poszanować. Jest mnóstwo argumentów, bo są gorsze problemy dla lasów, jak kusownicy, gdzie lokalni ludzie wiedzą o nich i jakoś nie mają do nich problemów. Ponadto nitki pociągów puszczone przy lesie lub przez las, szosy.. a czepiają się nas moto maniaków. Jednak rzeczywiście lasów jest coraz mniej, zwierzaki sobie spokojnie chcą tam żyć, są u siebie, a hałas z 2t crossa je płoszy, przez co czasami nawet uciekają w stronę i szosy i czasami nawet giną.. Chciałbym to jakoś wypośrodkować, nie jeździć tylko między polami, ale uszanować zwierzynę. Problem śmiecenia u mnie nie występuje. A spaliny chyba las szybko zneutralizuje. Chyba, że nie jestem świadomy jeszcze innych problemów, które tworzymy w lesie ? Wyczytałem, że w Szwecji czy Niemczech są wyznaczone szlaki offroadowe płatne lub nie. Myślę, że to jest dobry kompromis. Może u nas też coś takiego powstanie, ale musimy skupić się na tym co jest obecnie. Proszę o wypowiedzi kulturalne, nikogo nie będę moralizował, ani się wtrącał. Napisałem, ponieważ chciałbym ja osobiście czuć się dobrze i mieć frajdę. Jeśli też o tym pomyślałeś kiedyś i masz swoje zdanie to śmiało napisz je. Pozdrawiam
  5. Witam, chcę kupić sobie crossa 125 2t, w grę wchodzi suzuki RM, honda CR, yamaha YZ oraz kawasaki KX. Mam zamiar jeździć nim trochę po torze, a trochę po polach. Pół na pół. Jeździłem na moto kilka lat, ale tylko po ulicach, m.in. na Z750. W crossie czuję się amatorem, jeździłem kilka razy w życiu. Więc nie sądzę, abym crossa katował od razu. Będę nim jeździł średnio 2 dni weekendu co 2 tygodnie. Czyli w tym roku będzie kilkanaście do 20 razy, po 2-4 godziny myślę. Z jakimi kosztami powinienem się liczyć w pierwszym i drugim sezonie takiej jazdy ? Mam na oku Suzuki Rm 125 z 2000 roku, za około 5000 zł. Byłem je zobaczyć i sprawdziłem kilka spraw, które byłem w stanie. Lagi proste, chociaż po przejażdcze wyciekły, obie. Tarcze proste, trzymają się dobrze. Ogólnie w moto nic nie lata za bardzo, jeden plastik lekko się wygina (ale trzyma się), i mocowanie przy sprzęgle jest lekko nadpęknięte, kuleczka na klamce ułamana. Myślę, że to są szczegóły jak na crossa. Łańcuch był mocno luźny, na wyznaczniku naciągu pozostało jeszcze 30-40 % naciągu. Zębatki i sam łańcuch (ogniwa) wyglądały na niezniszczone. Co do ramy przestraszyłem się, bo była spawana, ale w wielu miejscach (przy główce, w miejscach gdzie dolna część łączy się z główną ramą), więc chyba tak mają te RM, ponieważ była by pospawana w 10 miejscach, co by było nie możliwe chyba. Spawy wyglądały na w miarę proste, ale jednak spawy. W poprzednich moto jakie miałem, ramy były aluminiowe bez spawów. Dlatego zwróciłem na to uwagę. Przejechałem się, biegi wchodziły ok, sprzęgło raczej też. Nie było wycia, ani stukania przy wchodzeniu na wyższe biegi, ani schodzeniu na niższe. Moc była. Natomiast największe obawy miałem, ponieważ moto gasł. Na zimnym zapalił dobrze, za pierwszym czy drugim razem, ogólnie odpalał bez problemów. Ale gasł, potem gościu dokręcił linkę do klamki hamulca (przy kierownicy), i rozgrzał go trochę i było lepiej, pyrkał sobie, co nieco zgasł, ale już był w stanie pochodzić trochę. Opona tylnia niedługo do wymiany chyba, przednia wyglądała lepiej. Chyba opisałem wszystko co byłem w stanie. Sprzedawca kupił crossa przed zimą i przejechałem się 4-5 razy po 2 godziny, chyba po polach, nic nie wymieniał. Kupił go od kolesia, który podobnie nic nie wymieniał. Sprzedawca wygląda na uczciwego, ale sam nie wie co było robione w środku. Teraz pytanie co sądzicie ? Jest to dobra oferta ? Niestety crossów jest mało. Z jakimi kosztami muszę liczyć się w pierwszych tygodniach użytkowania lub na starcie ? 150 zł na uszczelniacze lagów + łańcuch. Ale czy coś więcej ? Mam jeszcze opcje, aby pojechać tam z mechanikiem. Mechanik powiedział mi, że aby sprawdzić to dobrze to potrzebuję rozkręcić cylinder i będzie to trwało 2 godziny. Wtedy miałbym pewność. Ile on może za to wziąć (mechanik) ? Cross jest pół godziny jazdy od mechanika. 2 godziny pracy mechanika + godzina dojazdu, jaki to koszt ? Proszę o podpowiedzi osób, które miały do czynienia z crossami i uświadomienie mi kosztów, ogólnie związanych z takim moto na sezon / 2 sezony. Ale szczególnie jeśli chodzi o ten moto co opisałem. Pozdrawiam i życzę bezpieczeństwa i sporo frajdy wszystkim moto maniakom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...