Ja zdawałem A+B tego samego dnia po koleji.Najpierw teoria(spoko luzik), potem plac na moto.Oczywiscie MZ<bo to lublin>przy 8mkach byłem tak zestresowany ze zesztywniałem cały a w szczególności łokcie.1asza próba slalom luuz, ale na czwartej 8semce najechałem na linie.Prezes pokazuje ze jeszcze raz, dobra pojechałem na wzniesienie, potem slalom i 8semki elegancko<ulga dla żołądka :D >następne było miasto, moja kolej- była mżawka wiec kazali nam sie ubrać w czarne kombinezony z ''niby skóry'' rozmiar uniwersalnyXXXL :D słuchaweczka, kask, siadam i jade.przez cała droge nieusłyszałem nic, ale to chyba dobrze :mrgreen: wracam w strone osrodka, patrze jakas babunia jedna noga na przejsciu--->hamulec, kultura, potem wpusciłem autobus i nareszcie osrodek<cieszyłem sie jak dziecko>Potem przyszłą pora na ''B'' plac dałem rade ale na mieście była przebudowa skrzyżowania, zagapiłem sie i nagle samochód sie zatrzyuje, UPS czerwone światło ;) i ten tekst:PRZESIADAMY SIE.Potem cała droge powrotna mi nawijał jak mu to szkoda ze oblałem... :D Kat ''B'' zdałem ostatniego dnia wakacji 2005,wyjechaliśmy na miasto, goscio właczył klime na max, otworzył szybe i usłyszałem go tylko dwa razy...1:Jedziemy 2:ocena pozytywna(byłem na mieście około 7 minut)- zajebiste zakończenie wakacji :D sie kurde rozpisałem, mam nadzieje ze nie zasneliscie po drodze jesli wogule ktos to czytał ;) pozdro :lol: