Skocz do zawartości

Delfin

Forumowicze
  • Postów

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Delfin

  1. Nie wiem, wlasnie dlatego pytam. Po akcji sprawca zaproponował 200zł na co przystałem po oględzinach motocykla. Teraz pytam po prostu z czystej ciekawości, bo być może ktoś miał podobną akcje i podzieli się jak to wyglądało u niego :D Aż mi potem głupio było, bo zapytałem znajomego ile będzie kosztować malowanie błotnika, i wydaje mi się że powinienem wziąć 100 zamiast 200.
  2. Przecież model podałem w pierwszym poście, jest na samym dole. Druga sprawa, napisałem wyraźnie, że nic nie chce ugrać. Zadałem pytanie z czystej ciekawości Rozumiem, że niektórzy za wszelką cenę chcą wziąć jak najwięcej z ubezpieczenia sprawcy, więc symulują. Ja sie w takie rzeczy nigdy nie bawiłem, i nie mam zamiaru bawić. Powtarzam jeszcze raz, być może do kogoś nie dotarło. Moje pytanie zadałem z czystej ciekawości, i nic nie chce nim ugrać.
  3. ;p A gdybym powiedział prawdę? :D
  4. xD nie no serio. Nie żebym pluł sobie w brodę czy coś, bo zachowałem się tak jak bym chciał żeby się zachowała osoba która była na moim miejscu. Pytam po prostu z ciekawości :D @Edit: Nigdy w zyciu nie miałem takiej akcji, a moto jest i tak po przejściach (kupione do nauki, juz pare raze leżałem)
  5. Witam, miałem dzisiaj taką akcje. Facet wymusił pierwszeństwo na rondzie, przez co zaliczyłem glebę. Facetowi się nic nie stało, a ja pościerałem sobie kolano, buta, błotnik, i plastikową owiewkę z tyłu. Dodatkowo pare rys w tylnej części zegarów, i trochę na kierunkowskazie,i lusterku. Szkody nie duże, a nie chciałem gościowi robić problemów, tym bardziej, że wyglądał na bardziej przestraszonego niż ja, więc załatwiliśmy sprawę na miejscu. Pytam z ciekawości: Gdybym na miejscu zadzwonił po bagiety, i wszystko poszło by do ubezpieczalni, to ile mniej więcej mógłbym dostać kasy? Pytam z czystej ciekawości GS 500 E 92r
×
×
  • Dodaj nową pozycję...