Skocz do zawartości

adam_tomasz

Forumowicze
  • Postów

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adam_tomasz

  1. Panowie, w każdej branży jest ta sama sytuacja. Zawsze znajdą się Ci co są świetni w tym co robią oraz Ci co robią to na "odwal się". Nie ma znaczenia czy to nauka jazdy, handel, fryzjerstwo czy cokolwiek innego. Niestety ale kursanci często są sami sobie winni i zamiast szukać kursów na których nauczą się najważniejszych rzeczy zazwyczaj kierują się ceną. A niska cena to prawdopodobnie niska jakość szkolenia (choć zdarzają się wyjątki). Obecnie, tak jak tutaj też zostało napisane jest zauważalny trend aby uczyć na kursie efektownych głupot, które przyciągają kursantów, a nie solidnych podstaw i ćwiczeń egzaminacyjnych. Ale koniec tego marudzenia ,bo troszkę zeszliśmy z tematu. Zależy czy już jesteś na zakręcie czy zakręt jest "za 2 metry", ale mniej więcej tak jak napisał ks-rider. Dodam tylko (bo nie dla wszystkich jest to oczywiste), że: ad1. ruszanie jest z prawej nogi ad2. ruszanie jest z lewej nogi
  2. Skoro nie mieścisz się w ostatni pachołek może to oznaczać zły tor jazdy. Jeżeli źle wjedziesz na pierwszą i drugą bramkę to na kolejne zaczyna Ci brakować miejsca. W Twoim przypadku bramka nr 3 i 4 jeszcze jakoś się udaje ale domyślam się, że tutaj przejeżdżasz przez nie źle i skręty są spóźnione, przez co na bramkę 5 nie ma już miejsca. Skoryguj tor jazdy (ważny jest moment skrętu) oraz balans - powinno pomóc. Jeżeli nadal nie będzie Ci wychodzić to staraj się delikatnie spowolnić motocykl właśnie hamulcem nożnym. Ale delikatnie, tak aby zwolnił do prędkości, która Ci pozwoli przejechać slalom, a nie abyś doprowadził do zgaśnięcia silnika. Wzroku na pewno nie kieruj na prędkościomierz czy bezpośrednio przed przednie koło. Patrzymy się jednak trochę dalej (ale nie za daleko).
  3. Dokładnie tak jak mówi quasimodoo, siedzimy jak najbliżej baku, a nie na środku, w odległości pięści czy na końcu naszego siedzenia. To wtedy mamy właśnie najlepszą kontrolę nad motocyklem i to dzięki temu nasze ręce mogą być luźno bez napinania mięśni położone na kierownicy. Nie tylko Ty to zauważyłeś :) W większości przypadków kiedy dobijesz kierownicą do ograniczników tracisz równowagę (mowa oczywiście o małych prędkościach bo przy większych nie dobijemy :) ) i najczęściej kończy się to podpórką, ale czasami też glebą. Możemy się od tego uchronić dodaniem gazu co jeżeli mamy miejsce faktycznie może pomóc, ale może też spowodować wjechanie w kogoś lub w coś. Jest jeszcze opcja najlepsza poprzez mocne balansowanie ciałem - co wykorzystują min. stunterzy.
  4. Z tego co piszesz - o ile nadal jest to aktualne - możesz mieć problem z położeniem motocykla w stronę zakrętu - blokada w psychice (zdarza się). Tak jak piszą poprzednicy, możesz próbować robić duże ósemki albo nawet jeździć po okręgu i z czasem starać się zacieśniać zakręty. Można również w ramach ćwiczeń zrobić sobie taki a'la slalom, czyli jeździć zygzakiem - ćwicząc odpowiednie kładzenie motocykla w każdą stronę - kwestia jaki długi masz plac do dyspozycji. Przede wszystkim warto by było sprawdzić czy masz poprawną pozycję na motocyklu, następnie uzupełnić wiedzę teoretyczną jak się poprawnie skręca, chwile posprawdzać "na sucho" no i potem praktyka i jeszcze raz praktyka ale taka abyś świadomie kontrolował wszystko co się dzieje z Tobą i motocyklem. Napisz jeszcze jak dokładnie wygląda u Ciebie pozycja na moto i w jaki sposób próbujesz skręcać np na ósemce (co robisz Ty a co motocykl).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...