Skocz do zawartości

maroFX

Forumowicze
  • Postów

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maroFX

  1. Pacjent - Honda CBR 600 RR PC40 (2008). Nie wiem czy jestem jakiś przewrażliwiony, ale nie pasuje mi dźwięk silnika z wydechu (Acrapovic z dbkillerem). Mianowicie dźwięk jest nierówny, słychać takie pyrkanie, bulgotanie w zakresie 1,5-4,5tys. Nie wiem jak to nazwać. Nie są to strzały, ale irytuje mnie, szczególnie gdy spokojnie toczę się motocytklem. Czy jest to kwestia wypadających zapłonów czy może braku synchronizacji przepustnic czy praca na tłumiku przelotowym zawsze tak wygląda? Poprzednie moje motocykle (nawet na gaźniku) miały podobny efekt do max 2,5tys, czyli zakresie nieużytecznym do jazdy. Powyżej chodziły jak od linijki i cieszyły ucho. Pozdrawiam
  2. tak rozbierałem, tylko w tym przypadku poza stukaniem w kierownicy nie widzę żadnych innych typowych objawów dla łozyska główki. Nie wyczuwam luzów przy szarpaniu za lagi w powietrzu ani palcem stuków przy hamowaniu tył-przód, blokowania sie kierownicy, problemów z trakcją w zakretach itp. Póki co jeżdzę ile sie da w tym sezonie :) przyjdzie zima rozbiorę motocykl
  3. Kontynuując moje obserwacje: zauważyłem, że nałożyły się na siebie dwa zjawiska: stuki z zawieszenia i ... zdiagnozowałem niedokręcone szpilki silnika z przodu. Zakładałem gmole i musiały się uklepać podkładki. Nie były totalnie luźne, ale wystarczająco, żeby na bruku albo dziurach szpilki stukały o otwory w ramie. Tak wiec większość stuków zniknęła, ale część pozostała i są wyczuwalne na kierownicy. Sę to czasami pojedyncze stuknięcia które też słychać np. jak hamuję na łuku. łożyska koła ? Niestety czuję (ale nie słyszę) też stuki przy bujaniu zawieszeniem (bez hamulca) :/ Dokładnie w momentach zmian kierunku ruchu lagi. Coś sie albo dzieje z panewkami które też są nowe, albo z tym centralnym rdzeniem-tłumikiem. Co do ułożenia bieżni to starałem się oczywiście wszystko wyczyścić i dokładnie obejrzeć zanim wbiłem. Nie było to moje pierwsze wymienione łożysko i zawsze brałem japońskie JMT. Wbijałem przez twardy kawałek panela drewnianego. Tak mi się wydaje, że gdybym wbił źle to stuki pojawiłyby się od razu, a nie po sezonie jazdy (2,5 tys km).
  4. Sam robiłem remont lag. Śruby na dole oczywiście dokręciłem i sprawdzalem to ostatnio bo tez myślałem, ze się któraś mogła się odkręcić. Podniosłem przód, zdjąłem koło i szukałem luzów na lagach. Luzy na panewkach są ledwo wyczuwalne, dokładnie takie jak zaraz po wymianie. Jeszcze raz sprawdziłęm tarcze i jedną da rade na nitach przesunąc, ale trzeba mocno szarpnać wiec to nie to. Natomiast wczoraj pojeździłem i coś mi sie wydaje, że kierownica stawia zbyt duży opór po postawieniu koła na ziemi przy kręćeniu. Podczas jazdy też. Nie czuje zacięć, ale mam drugi lżejszy (145kg) motocykl i w nim kierownica pracuje luźniej.. Nie wiem czy to tylko różnica wagi powoduje, czy może jednak cos z łożyskiem pod obciążeniem. Chyba nie obejdzie sie bez ponownej inspekcji
  5. odkopuję: Stuka mi przód w CBR600RR (polift), ale głównie czuję to na kierownicy niż słyszę. I kilka konretów: - łożyska wymieniałem na stożkowe JMT rok temu i przejechałem może 3 tys km. - lagi maja wymienione panewki - po podniesieniu przodu kierownica obraca sie luźno bez przycięć (wiem jak to sie przycina bo mialem już tak w 2 moto wczesniej) - łożysko jest dokręcone bo minimalnie przekręciłęm śrubę i kiera zaczęła ciężej chodzić. - próbowałem wyczuć palcami przez bujanie i hamowanie przód/tył... nic ;( słychać tylko stuk na dole jakby z zacisków (przemieszczające sie klocki?) - nie latam na kole, nie bawie się w stunt Stuka dokładnie jak właśnie to łożysko, a normalnych objawów nie ma...Najgorzej na bruku i krawężnikach. To nie są hamulce i tarcze. Lagi ?
  6. Śladów dzwona nie zauwazylem. Probowalem pokombinowac z lagami zeby troche zmienic geometrie ale jest caly czas to samo. Na starej oponie tak bylo jak cisnienie spadlo do 1,5bara. Stara oponka Sport demon wygladala po profilu na smuklejsza z bardziej wyeksponowanym srodkiem. Gosc w warsztacie powiedzial że felga jest wąska powoduje takie splaszczenie profilu ze nie da rady tej opony "zamknąć" i tak samo bylo w suzuki GN250.
  7. Mam ybrke i postanowiłem wymienic lyse i sprochniale fabrczne oponki pirelli Sport Deamon na nowe. Ciezko dorwac ladne uzywki, nowe drogie to zalozylem na tyl jakiegos Laserteca a na przod Pilot Sporta. Rozmiary opon katalogowe, opony sporo bieznika na bokach i srodku, niewyzabkowane i duzo mlodsze. Zawsze denerwowalo mnie ze moto ma tendencje do wpadania w zakrety i koniecznosc napierania na kierownice. Szczególnie przy malej predkosci wkurzalo bo zamiast plynnie manewrowac to walczylem. Lekka poprawa nastepowala po dopompowaniu przedniej opony co musialem robic często. Wymienilem opony z nadzieja na poprawe, dalem cisnienie katalogowe i motocykl jedzie jak pijany. Jadąc 10-15kmh puszczenie kierownicy spowoduje cos jak powolna shimmi i glebe. Wyraznie czuc ze dziala silny moment skrecajacy przy delikatnej inicjacji skretu. W obie strony symetrycznje. Szybciej jadac jest stabilniej. Lozysko w glowce ramy jest ok, pracuje plynnie bez zacięc i luzu. Czy moze byc tak ze opona Sport Deamon jest jakas nietypowa i jedyna do tego motocykla? Na oko jest bardziej pekata i okragla po profilu. Nie mogę edytowac: na końcu nie dopisalem ze nowa opona jest bardziej pekata i okragla niz stary Sport Deamon.
  8. Silnik nie ma jakegos wielgachnego kola zamachowego i generalnie pracuje bardziej impulsowo niz płynnie. Jak zdusisz go i chcesz ruszyć to obstawiam, że słyszysz tłumiki drgań skrętnych na sprzęgle, które dochodzą do końca zakresu ruchu :) Częsta przypadłosć. Tez słyszę i czuję dziwne efekty gdy mam za wysoki bieg wzgledem predkosci, albo przy niezbyt udanym ruszaniu. Z reszta daleko szukać te same efekty masz w kazdym samochodzie z manualem tylko ze silnik jest gumowych łapach.
  9. Standardem jest temat: "wciskam sprzęgło i cichnie, puszczam i łupie". Wałkowany milion razy. A ja wczoraj odkryłem, że coś co tłucze się z prawej strony silnika w czasie postoju na neutralu lub na biegu i sprzegle(!), przestaje hałasować jak zaczynam ruszać :o Jakiś nietypowy przypadek. Moto wyraźnie cichnie i tak według mnie powinien brzmieć cały czas. W momencie wciskania klamki sprzegła na postoju można tylko wyczuć różnice w drganiach bo dołączają się luzy na skrzyni, ale dźwięk się nie zmienia kompletnie i tłucze tak samo. Ruszam pomału pół-sprzęgłem i cisza. Dzwięki jakby coś w silniku lużno kręciło się na roklekotanym łożysku i szurało o jakiś plastik. Gdzie zaglądać ? Sprzęgło niedawno zmieniałem na sporo ładniejsze bez luzów.
  10. dzisiaj zrobiłem 20km po mieście i coś jakby się poprawiło. W nieduzym złożeniu juz tak nie ciągnie kierownicą i zorbilem pare prób wytrącania moto z równowagi i sam się ustawia do pionu po zrobieniu 1-2 delikatnych wężyków. Wydawało mi się, ze łożyska nie są za mocno scisniete. Kierownica sama opadała na prawo-lewo po złożeniu. Jeszcze poobserwuję, a pewnie tez niedługo muszę łożysko dociagnąć.
  11. Chcialbym zeby wypowiedzieli sie głównie posiadacze sportow, szczegolnie opisali zachowanie motocykla przy malej i srwdniej predkosci. Mam RRke i jak jeździłem pierwszy raz nic sie nie dzialo. Wręcz zauroczylo mnie trzymanie łuku nawet na malym rondzie i malej prędkości. Pol sezonu minelo i zdiagnozowalem totalnie kwadratowe lozysko glowki. Natychmiast wymiana i teraz kiera chodzi plynnie bez oporow ale motocykl zaczal mi poglebiac zakręty. Musze nieznacznie odpychac wewnettzna manetke. Czy tak ma i tylko po prostu przywyklem do skopanych łożysk? Opony maja pol sezonu, okragle nie spilowane a cisnienia pilnuje katalogowo :) sprawa irytujaca bo wlasnie od sporta oczekiwalem samodzielnego trzymania toru jazdy, z czym walczylem np. na Hornecie. Stosuje technikę jazdy z maksymalnie rozluznionymi rekami i teraz sie już tak jezdzic nie da :( Przez caly ten czas jezdze na wpuszczonych o 10mm lagach i minimum napietej sprezynie tyl.Czy Wasze szlifierki tez tak poglebiaja zakrety przy np 40 kmh?
  12. Mam taką zagadkę: moja RRka (pc37) nie ma sondy lambda tam gdzie widywałem u innych. Generalnie nie ma nawet śladu, ze była lub mogłaby być, czyli mam jakąś wersję poza-europejską i na pewno wydech mam oryginalny. Pytanie czy można jakoś wpiąć sie w instalację z komputerem i odczytać jaki sygnał jest podawany zamiast lambdy? Czy coś ją emuluje? Skąd silnik bierze informacje o aktualnym składzie mieszanki i zawartości spalin?
  13. Kurcze jakoś nie mam przekonania do ochraniaczy na siatce i rzepach. Widziałem, że jeżdzą, ale jak to sie spisze po wjechaniu nawet na mały tor gokartowy to nie wiem. dzisiaj przymierzyłem kombiaka MACNA EXONE, 2 częściowy.Świeży z folii Rozmiar48. Przy zakładaniu spodnie ok, nawet siegaja do kostek i fajnie leżą na kolanach, rekawy jakoś 3cm za nadgarstkiem po zgięciu ręki, ale znowu miałem wątpliwości czy kurtka ma być aż tak daleko od spodni? Połowy zamka były daleko od siebie i żeby spiąć musiałem sie nieźle nawyginać. Bałem sie że rozerwę zamek. Ale jak zapiąłem całość to okazało się, że da sie w tym chodzić przy kucnięciu nic nie ciągnie na plecach, kolana i łokcie sie nie przesuwają tylko to uczucie, że kombi próbuje "zmniejszyć" mój wzrost. Czy tak to wygląda na świeżym kombi? Jutro przymierzę też RST TrackEvo dla porównania. :)
  14. jeżdżę już jakiś czas w tekstylach które oczywiscie nie wytrzymują żadnego kontaktu z asfaltem. Byle szlif i dziura. Wiec tylko skóra,Myślałem jeszcze o zestawie buzer+spodnie skórzane, ale buzery na rzepy mnie jakoś nie przekonują przy jechaniu po asfalcie. ale czy aż tak krókie, że lekko się schylę i plecy gołe? Obserwowałęm inne kombinezony i ludzie mają ciagle połączone spodnie z kurtką nawet przy mocnym pochyleniu
  15. Witam, stoję przed problemem: Poszukuję skórzanego (lub skóro-tekstylnego), koniecznie 2-częściowego kombinezonu z przeznaczeniem do stunt/gymkhana/miasto. Czyli nie może kompletnie skrępować ruchów, jazda z niedużymi prędkościami, częste gleby i nie chcę się w nim od razu zagotować, Problemem jest rozmiar bo jestem szczupły i mam 180cm wzrostu. Według różnych rozmiarówek wszystko pasuje pod roz. 48, poza wzrostem :) Wydawało mi się, że idealny jest na mnie FireFox Track One, bardzo wygodny, trzyma sie na miejscu gdzie trzeba, ale niestety roz. 48 jest na mnie po prostu za krótki. W pozycji za kierownicą kurtka nie zasłania nerek tylko wystaje siatka z zamkiem, ochraniacze w kolanach próbują przejść nad kolano. Czy jest coś co spełni moje wymagania, czy tylko przeróbki na zamówienie?
  16. U mnie nie było to uszkodzenie powodowane chemią tylko uszczelniacz był wyraźnie rozerwany. Tylko dzięki zasyfieniu kamieniem był szczelny. Obstawiam, że w wielu motocyklach tak sie skończy jak ktoś zalewał wodę :/ btw. Wczoraj wyjazd na autostrade i trochę treningu manewrowego i nadal pod moto suchutko. Uszczelniacz trzyma :)
  17. ciąg dalszy: Jak na razie sukces, nic nie cieknie z nowym uszczelniaczem. Ale trzeba było wprowadzić modyfikację w wirniku (przy dostępie do tokarki 2 min. roboty) i zmontować uszczelniacz z elementów starego i nowego. Rozebranie nowego uszczelniacza tez wymagało trochę pracy bo fabrycznie jest on nierozbieralny. Na poniższych zdjęciach jest też stoczony wałek wirnika, czego jak sie później okazało robić nie musiałem. Tak to jest przy eksperymentach :) nowy uszczelniacz jest sporo niższy, na foto też stary jest rozerwany i sprężyna nie ściśnięta. biały pierścień ślizgowy pochodzi ze starego uszczelniacza. Podobny jest w nowym, przykryty blaszanym kołnierzem, ale sporo cieńszy i ma z boku nacięcia którymi niestety płyn ciekł nadal (w pierwszym podejściu :) ). Za 5zł kupiłem simering olejowy 28x13x7, wsadzenie go na miejsce nie było problemem chyba najtrudniejsze zadanie: rozciąć ten kołnierz i wyjąć z dwóch stron jego połówki. Robimy to przed wbiciem w korpus pompy! Oczywiście eksperyment poszedł u mnie w złym kierunku i miałem 3x więcej roboty :D Ja to zrobiłem dremelkiem i zeszlifowałem wewnętrzny kant kołnierza na wylot. Po wyjęciu tych blaszek otwór mieści swobodnie stary wałek 13mm. Czarny pierścień i okrągłą gumkę przy nim wyrzucamy. teraz wbijamy rozpołowiony uszczelniacz. pomału miękkim prętem dookoła i wejdzie. tu widać to co zostaje po wyrzuceniu zewnętrznego pierścienia i kołnierza. Ta czarna okładzina będzie współpracować z biała ze starego uszczelniacza. tutaj też zadanie indywidualne. Należy z pomocą suwmiarki wymierzyć na ile podtoczyć wirnik, żeby po złożeniu wirnika całość wymagała tylko delikatnego ściśnięcia (na sprężynie uszczelniacza). Uznałem, ze wystarczy 0,5 do 1mm docisku. Cały uszczelniacz można ścisnąć max 3mm ale może to przyspieszyć zużycie okładzin ciernych.
  18. " Odkręć korek spustowy i opróżnij układ chłodzenia. Zamknij korek spustowy. " na moim punkty 2,4 instrukcji były na 100% inne. Opróżnij układ do połowy zalej płukankę i dopełnij wodą pod korek. Moim zdaniem ok bo kolejne punkty mówiły o o jałowej pracy silnika przez 10 min od momentu osiągnięcia normalnej temp pracy lub przejechać 40km! Czyli sama woda już by się gotowała. Chyba nikt celowo nie zrobił takiego tłumaczenia? tu przyklad innego opisu: http://autochemia.pl/product-pol-3163-Prestone-Flush-plukacz-do-chlodnic-250ml.html
  19. Do lekcji można dopisać punkt: wymieniaj płyn częściej :) Z punktu widzenia użytkownika wygodniej jest zalać sam destylat, przepłukać z 2x i zalać płyn, ale woda tez podobno potrafi ropuścić trochę śmieci. Jeżeli uszczelniacz był rozerwany i zaklejony jak u mnie to prędzej czy później strzeliłby i co gorsza nie wiadomo kiedy. Może lepiej że odkryłem to teraz pod domem.
  20. jak już i tak pompa do wymiany to nie mam nic do stracenia :) Uszczelki kupione, po weekendzie pewnie będę składał. Producent kazał nie rozbierać z wiadomych względów. Cena nowej pompy (samego korpusu!) powala...
  21. Pogrzebałem i pompa jak najbardziej rozbieralna. Trochę trzeba się nasilić z wyrwaniem kołnierza tego uszczelniacza ze sprężyną. Siedzi wprasowany i jeszcze na niebieskim Loctite. I najważniejsze to że wentylator jest na lewym gwincie i odkręcamy w prawo :) Wynika wprost z kierunku pracy pompy. Odkręcenie nie wymagało prawie w ogóle siły. Wymiar simeringa oleju 28/13/7 wymiar uszczelniacza wody: jedyna liczba 26.4 na obudowie. Szukam...Jak widać uszczelniacz jest rozerwany po średnicy cąay. Raczej nie jest to wina płukania bo z bliska widzę, że kołnierz gumowy był dosyć gruby. Wewnątrz było trochę takiej przezroczystej galarety, czyli pewnie rozpuszczony kamień który zalepił pęknięcie. i jeszcze parę cennych linków. Nie jest tak źle, te uszczelniacze są ogólnie do dostania. Ten z pompy ponoć jest stosowany powszechnie w bardzo wielu silnikach nie tylko do motocykli. Już robie przeszpiegi wymiary na zdjęciu (niżej) się zgadzają http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic ... 14&t=62017 podejrzani o pasowanie: http://atv-expert.com.pl/p3187,16-uszcz ... 0-000.html https://motor-x.pl/uszczelniacz-7001024 ... y-2,p.html http://www.moto-maniak.eu/p4429,16-uszc ... -wody.html http://allegro.pl/uszczelniacz-pompy-wo ... 39768.html http://www.ebay.com/itm/WATER-SEAL-HOND ... 1510668896 z kolei simmering od storny silnika jest bez problemu dostepny w cenie 5zł edit: ze wstepnych ustaleń najbliżej jest uszczelniacz ze sklepu ATVexpert. Rózni się średnicą wewnętrzną wałka 11,8mm (w CBR600 13mm). Plan mam taki, że stoczę średnicę wałka na średnicę 11mm na odpowiednim dystansie. Tylni simering pozostanie na średnicę 13mm. W wirniku pompy musze umieść pierścień centrujący z 11,8 na 13mm. cdn... Mam nadzieję, że komuś te info się przyda
  22. Fakt nagar jak wlezie to uszczelnia. Tylko jak to możliwe na elementach które praktycznie cały czas są w stycznosci i w ruchu wobec siebie (uszczelniacz+wałek)? Troche simmeringow widziałem i ciekną jak się po prostu zetrą krawędzie. Wałek zawsze w tym miejscu był czysty i przepolerowany :|
  23. zachciało mi się wyczyścić instalacje bo chłodziwo miałem zielono-żółte, raczej zupa niż chłodziwo. Poczytałem i wybrałem płukankę Prestone'a do wszystkich chłodnic. Firma raczej nie-krzak :) Zgodnie z instrukcja połowę starego płynu spuściłem dolałem środek i dopełniłem destylowaną. Moto się rozgrzał do 103st. wentylator załączył, pochodził parę minut, przejechałem się parę km na spokojnie i widzę, że mi srogo kapie spod pompy. Biały osad który zostawiła płukanka pokazuje, ze wydobywa się z otworka pomiędzy pompą a silnikiem, czyli puścił uszczelniacz za wirnikiem....Dlaczego tak nagle? Możliwe, że aż tyle się tam zebrało osadu po 35tys przebiegu i nagle wypłukało? Czy można go wymienić? Manual pisze, żeby nie rozbierać korpusu pompy, ale dlaczego nie? Na wirniku jest wyraźnie nakrętka. Próbował ktoś z Was podobnego manewru z wymiana uszczelniacza? Czy tam jest normalny simmering czy coś nietypowego? Chwilowo mam układ zalany wodą do płukania na czystko i jutro mogę pompę wyciągnąć na stół.
  24. Witam, opisze problem od początku, a kwestia dotyczy dźwięków wydobywających się z prawej strony silnika. Motocykl ma teoretycznie 35tys km przebieg. Odpala wzorowo i od niskich temperatur nie jest to szczególnie irytujące, ale gdy tylko nabierze temperatury z okolic łańcucha rozrządu słychać takie coś: Dźwięk szorowania, chrobotania. Słysze go zawsze jak jadę lub stoję na światłach. Wzmaga się przy hamowaniu silnikiem, albo pojawia się wtedy jakiś dodatkowe rytmiczne cykanie. Nie wiem czy mam jakieś skrzywienie na punkcie dźwięków, ale jak dla mnie nie brzmi to normalnie. Z mojej wstępnej oceny: napinacz rozrządu na zimnym silniku ma jeszcze 12 mm do końca pełnego wysuwu. Niestety serwisówka milczy na temat limitów... Zastanawiam sie czy przypadkiem łańcuch po rozgrzaniu nie rozciąga się do tego stopnia, że napinaczowi kończy się zakres? Sam napinacz wygląda dobrze, trzpień siedzi sztywno i naciągniecie sprężyny przy wkładaniu w głowice wymaga więcej siły niż miałem w Hornecie. Czy możliwe, żeby po 35tys łańcuch aż tak się wyciągnął? Dodam, że nie słyszę charakterystycznych metalicznych dźwięków przy schodzeniu z obrotów silnika, a sam silnik wpada w niewielkie wibracje przy 5-5,5tys obr/min. Nie słyszę też stukania od zaworów. Mogę nagrać jeszcze inne filmy do oceny. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...