Mike1198

Jednak nie dałem rady podfrezować ale kobietą już tak. Jutro się pochwalę zdjęciami :)

Hehe... No zrobię to bardziej subtelnie w każdym razie, jak wyżej wspominałem, ale dzięki za linka. Limo co sądzisz o moim pomyśle z podfrezowaniem?

albo powiększają... odpowiedz w każdym razie poprawna w 50 %

Czy Ty aby sobie już sam nie odpowiedziałeś na pytanie? Traci kompresję... Poczytaj serwisówkę czy tak powinno być.

Mam nowy pomysł: jeszcze nie doszły mi części więc poczekam, i jak nowy łańcuszek będzie bez zapinki to najpierw utnę stary, a później podfrezuję ten odlew lekko. Wilk syty i koniom lżej jak to mówią...

Jak wcześniej śrubka była ok, a nie ruszałeś jej podczas próby zostania najszybszym człowiekiem na świecie to problem jest gdzieś indziej. Nagraj filmik to może ktoś z wszechwiedzących Ci doradzi. Albo ja nawet;)

Limo.... Jesteś pomocny, ale nie nadajesz się na przyjaciela... Powiem że mnie głowa boli albo mam kaca to wyskoczysz z maczetą? ;) swoją drogą to pomyślałem o tym by to uwalić i wyfrezować sobie nową miseczkę tyle że dokręcaną...

Napiszę to raczej jako anegdotkę ale w yamaszce 1200 miałem kiedyś problem który mój wierzący ojciec uznał za interwencję boską ;) Na drogach szybkiego ruchu motor chodził o niebo lepiej nawet niż oryginał, ale kiedy skręcałem w boczną uliczkę by wrócić do miejsca zamieszkania (peryferia miasta, asfalt o strukturze świeżo zaoranego pola) moja Yama zwalniała do 50 km/h bez względu na to ile gazu odkręciłem. Znalazłem problem (nie chodziło o anioła stróża jednak). Pytanie czy ktoś zgadnie co to było...

Pod zębatką rozrządu na wale korbowym jest taki odlew, pewnie do smarowania łańcuszka. Gdyby nasi skośnoocy konstruktorzy wymyślili go 0.5mm niżej nie byłoby pytania. Ale sam znalazłem odpowiedź apropos kupna spinki. Nie chcę robić reklamy i nie wiem czy do pl wysyłają i za ile ale wystarczy wygooglować jappparts albo roukama. Moderatorzy!!! może by zrobić taki dział osobny właśnie z linkami do stron sprzedających części? Oszczędziłoby się innym długich nocy spędzonych na szukaniu części.

Ja bym się nie upierał koniecznie na gaźnik, to może być goopia fajka nawet, miałem kiedyś podobnie z powodu samego akumulatora: aku prawie nowy ale jakaś wada chyba fabryczna bo zbierał się w nim osad i czasem ten syf pływał tylko i nic nie robił a czasem wyłączał moto podczas jazdy.

Witajcie, Jestem na etapie czekania na części do ZX9R (opisałem w poprzednim poście o co chodziło), postanowiłem wymienić przy okazji łańcuch nierządu, patrząc pobieżnie na moją pierwszą zieloną ucieszyłem się że jest z boku i obejdzie się bez rozpoławiania silnika albo skuwania łańcucha. Niestety... Teraz jedyny problem polega na tym że nie wiem gdzie mogę kupić zapinkę, lub mówiąc dokładniej nie wiem gdzie znaleźć w ogóle jej nr żeby ją zamówić.Miałem podobny problem kilka lat temu z gsxr - kupiłem łańcuch, rozcieliśmy go na miejscu ze sprzedawcą, a później dzwoniłem w tysiąc miejsc po zapinkę i słyszałem tylko że muszę kupić łańcuch nowy z innej firmy bo do tego zapinek nie ma. Po 3 tyg znalazłem i kupiłem tylko nie pamiętam gdzie. Nie chcę marnować czasu i nerwów tylko jeździć czyli jakby ktoś był obeznany to stawiam piwo jak będę w pl. Symbol łańcucha 92RH2015-126M. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Taki mam plan. Zamówiłem już wszystkie części i delikatniejszy klucz dynamometryczny bo mam tylko taki do gąsienic w czołgu ;) Pewnie będę jeszcze pytał o kilka rzeczy jak mi rzeczy poprzychodzą. Ale dziękuję za pomoc wszystkim, albo uratowaliście silnik albo handlujecie częściami z kawasaki ;)

uszczelka pokryta jest resztkami tego teflonu czy czegoś ale wygląda nieciekawie, jakby ją wypłukało za bardzo. Płyn w silniku był bo nie do końca się nawet wypienił, część wypchało do odpowietrzenia. Zaryzykuję i poskładam na nowych uszczelkach, chyba że mi się uda głowicę gdzieś sprawdzić. ps: jak to sprawdzić po wyglądzie tłoka?

W sensie pęknięć? Nie wiem ile za to biorą ale miałoby to sens. Uszczelka pod głowicą wygląda cokolwiek dziwnie, więc jest nadzieja że to tylko uszczelka...Pomierzyłem luzy na spokojnie i oprócz panewek na korbowodach z którymi trzeba chyba "na oko fachowca" to reszta mieści się w tolerancjach. Tak to jest jak się pracuje z zakresami tysięcznych milimetra na co dzień a tu wszystko tak lata luźno bo może ;)

Szczerze to tylko w zbiorniczku ale tam zawsze jest. Pomierze jeszcze raz wszystkie luzy, wolałbym moto poskładać bez wymiany silnika bo w sumie nic nie dzwoniło i warcyło ;) Może faktycznie uszczelka pod głowicą załatwi sprawę. Ale płyn chłodzący w oleju był bo widziałem.

Ale brak połowy płynu chłodzącego to już gorzej... Moto jeżdżony codziennie do pracy.

Mi opadają ręce. Z tego co wnioskuje rozebrałeś sprawny silnik, bez jakiejkolwiek wiedzy. Trzeba było pisać zanim wpadłeś na ten wspaniały pomysł. Teraz kto poskłada i za ile. Jak pierścienie ok, a luz coś między, to skręć na oko i powinno grać. Radzę oddać do mechanika bo to i tak wyjdzie najtaniej. Baba dziękuję za opinię, chodziło mi właśnie o odpowiedz czy muszę ściśle trzymać się wytycznych z serwisówki apropos luzów. Znalazłem silnik nowy z gwarancją, więc i tak raczej wymianka.... No bo z głowicą to nie wiem jak jest, mi wygląda na pęknięcie. Ps. poskładam jak zwykle sam ale kazdy chirurg pyta najpierw innych o zdanie.

Witajcie, Nie tak całkiem dawno zakupiłem zx9r, 2000 rok wersja wg strony kawasaki. Oczywiście przed zakupem osłuchałem, obwąchałem i przejechałem się parę km. Wszystko idealnie...Silnik chodził cichutko. Dziwiło mnie tylko że moto jakby nie lubiło ssania, nawet w okolicach 0 stopni,za to nie chciał odpalać bez gazu na ciepłym. Uznałem że to kwestia luzu na zaworach. Po wymianie świec (okazało się że były jakieś inne) to samo. Wreszcie zauważyłem przy odpalaniu na zimno biały dymek. Po ściągnieciu pokrywy zaworów trochę masła na głowicy z jednej strony, nie wiadomo czy uszczelka czy cała głowica w p*zdu. Luz tłok - cylinder ciężko zmierzyć jakoś precyzyjnie ale coś miedzy 0,4-0,5 chociaż cylinder wygląda jakby miał jeszcze rysy po honowaniu. Pierścienie OK, ale luzy korbowodów na wale już gorzej, poza tym luz osiowy wału też nie wiem czy w tolerancji się mieści. W tym momencie zacząłem szukać nowego silnika chociaż nadal mam wątpliwości bo nigdy nie wiem czy nie trafię na gorszy. Poskładanie tego to już spory koszt, poza tym nie wiadomo czy głowica nie jest pęknięta, no i wypadałoby ją splanować pewnie a jeszcze tego nie robiłem nigdy. Pewnie musiałbym komuś zlecić. Z drugiej strony kupując silnik "w idealnym stanie" też nie wiem co to za truchło tak naprawdę. Co byście radzili? Z góry dziękuję za przemyślenia i pozdrawiam innych motocyklistów-filozofów ;)

A dymi na biało? Pytam bo mam w miarę podobnie z tym masełkiem..zx9r 2000