Wkuq00

Falowanie ma miejsce tylko na biegu jałowym z włączonym światłami podczas jazdy nic się nie dzieje. Uwierz mi praca silnika gdy stoję na światłach z kierunkiem i światłem stop to jakaś masakra jutro postaram się jeszcze jakoś dokładniej Ci to przedstawić na filmiku bo zdecydowanie taka praca silnika nie jest normalna

Przy wyłączonych światłach jest około 14,46 V natomiast włączenie świateł, kierunkowskazów, światła stop powoduje spadek do około 12 V. Kiedy światła, kierunkowskazy i sygnał stop nie jest włączony jest stabilne 14,46/14,47/14,48 V. Jutro postaram się jeszcze raz sprawdzić regulator napięcia. Poniżej jest filmik jak moto chodzi i jakie daje napięcie przy 5k obr najpierw jest bez świateł itp a następnie już z światłami ale bez kierunków i światła stop. https://www.youtube.com/watch?v=KIowHW-PSxY&feature=youtu.be

regulator był sprawdzany na serwisie i podobno jest ok ale postaram się go jeszcze sam sprawdzić w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o akumulator to zmieniłem na inny i moto chodzi bez zmian czyli akumulator można wykluczyć. Dodaję kolejny filmik żeby pokazać wam jak dokładnie skacze te napięcie https://www.youtube.com/watch?v=meKP7hztllI

Witam, tak po regulacji wszystko było sprawdzone. Na 95% problem jest typowo elektryczny ponieważ falowanie objawia się tylko przy zwiększąnym poborze prądu. sprawdzałem miernikiem i przy wyłączonych wszystkich światłach napięcie na akumulatorze wynosi ok 14V i moto chodzi dobrze gdy włączę światła kierunkowskazy oraz stop napięcie spada do ok 12V i moto zaczyna falować. Wygląda to na awarie regulatora napięcia tylko że był on sprawdzany u mechanika tak jak akumulator oraz wszystkie masy przy silniku. Macie jakieś pomysły co to może jeszcze być? moduł zapłonowy?

Sprawdzałem jak odpala i zarówno na zimnym jak i na ciepłym nie ma problemu z odpalaniem. @Mike1198 co masz na myśli że traci kompresję? zawory zostały już wyregulowane.

moto najpierw poszło na czyszczenie i regulację gaźników, która niewiele pomogła dlatego podejrzenie później padło na zawory, po których nie szło go wyregulować w międzyczasie wyszło przebicie na fajce dlatego wymieniono je z kablami wysokiego napięcia i "wyregulowano". Dodam tylko że moto na wyższych obrotach kręci się normalnie i nie objawia się szarpanie czy inne dolegliwości. Świece wymieniałem w ubiegłym sezonie jakieś 8000 km temu na irydowe. Póki co nie ma mnie na miejscu i sprawdzę jak pali na ciepłym i zimnym w sobotę (nie zdążyłem się rozeznać po odbiorze ponieważ odbierałem go "na szybko" i zaraz wyjeżdżałem) Dzwoniłem jeszcze dziś do serwisu który mi go naprawiał i powiedzieli żeby go porządnie przepalić (zrobić jakieś 500 km) i podjechać jak co na dalszą diagnozę i ewentualną kolejną regulację gaźników. Wiem że ciężko tak oceniać na odległość ale raczej szukalibyście przyczyny w gaźniku czy w elektryce? Dziękuję za wszelką pomoc i za rady, sam już nie wiem co może mu dolegać i powoli mi ręce opadają.

Witam przepraszam że długo nie pisałem w temacie ale nie miałem możliwości. Nadal mam problem z moto. Przez ten czas był u mechanika który wyregulował zawory (na ciepłym tracił kompresje na 2 cylindry) wyczyścił i wyregulował gaźniki (były zasyfione) oraz wymienił fajki razem z kablami. teraz moim problemem są falujące obroty, wydaje mi się że uwydatniają się gdy są załączone światła- pracę silnika wstawiam na filmiku w którym raz włączam światła a raz nie. Macie może jakieś jeszcze sugestie? regulator napięcia akumulator? co może być nie tak? https://www.youtube.com/watch?v=x9SkOrxytVU&feature=youtu.be

Masz na myśli regulację zaworów? ja jej jeszcze nie przeprowadzałem moto ma nakulane 70k (moje 6k) ale nie słyszę niepokojących stuków przy pracy silnika (ale może mi coś umknąć więc mogę nagrać filmik z pracą silnika). Jeśli chodzi o gaźniki to musiałbym dać je do czyszczenia bo po zakupie nie były czyszczone jedynie regulowane (były strasznie rozregulowane). A czy przyczyną mogą być kable wysokiego napięcia? bo możliwe że są skorodowane

Cześć mam problem z moim Hornetem 99r. Ostatnio, gdy byłem się przejechać moto nagle straciło moc, strzeliło i zgasło by po kilku próbach odpalenia działać jak nigdy nica dokładnie wyglądało to tak: przy prędkości około 90-100km/h moto przestało reagować na gaz oraz zaczęło wydawać dźwięk jak by nie działał jeden cylinder - odkręcanie manetki obroty nie zwiększają się zredukowałem bieg i moto strzeliło i po wduszeniu sprzęgła zgasło po zjechaniu na pobocze próbowałem je zapalić na początku nic nie dawało, po kilku próbach odpalił, ale nie chciał się wkręcić na wyższe obroty a przy kolejnych próbach odpalił i działał normalnie. Czy ktoś ma jakieś sugestie? Świece wymieniane w ubiegłym sezonie gaźniki również regulowane w ubiegłym sezonie. Jak myślicie elektryka nawala czy jednak to coś innego?