Hej :) jestem nowy i przeglądałem juz podobne tematy, ale odpowiedzi były rozszczepione zatem zdecydowałem się założyć nowy temat :) liczę na wyrozumiałość bo ma być nas więcej ;) otóż kupiłem nowy kask Shoei w rozmiarze S. Po założeniu dopasowany jest idealnie, nic nie uwiera, nic nie ciśnie. Problem mam przy zakładaniu, bo podwijają mi się uszy i to zaczyna po 0.5 h boleć. Samo włożenie kasku nie idzie łatwo. Muszę wcisnąć go na głowę ale biorę pod uwagę fakt popełniania błędów podczas zakładania. Chwytam za paski, rozciagam i wkładam od potylicy (niby instruktażowo). Zdejmowanie to samo mam wrażenie ze zerwe za którymś razem uszy... Jak to jest moi doświadczeni koledzy? Co robić? Jakie macie rady? Na kask wyłożyłem ponad 2k, a sadze ze M będzie juz za duża. Dzięki z góry za pomoc! Pozdrawiam