Skocz do zawartości

Greg505

Forumowicze
  • Postów

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greg505

  1. Moim zdanie należałoby przede wszystkim sprawdzić jakie napięcie jest na akumulatorze przed uruchomieniem, a przy okazji po uruchomieniu coby wyeliminować ewentualne braki w ładowaniu. Aku w spoczynku nie powinno mieć mniej niż 12,2 V, prąd ładowania powyżej 13,5 V i nie więcej niż 14,4 - 14,5 V (pomijam szczegóły testu na pełnym obciążeniu i bez). Ponadto często zdarzają się zaśniedzenia, utlenienia na stykach przewodów z aku lub dalej w kierunku rozrusznika. To skutkuje spadkiem napięcia i natężenia prądu na rozruszniku podczas "kręcenia". Jeżeli po sprawdzeniu j/w wszystko będzie w normie pozostaje niestety sam rozrusznik. Budowy rozrusznika w Rockecie nie znam więc nie będę się wypowiadać. Mogę dodać tylko, że zauważyłem w swoim sprzęcie każdorazowe "przycięcie się" rozrusznika w pierwszej fazie rozruchu. Dodam, że mam nowy, żelowy aku. Zakładam więc, że to raczej norma w Rocketach z racji potężnego silnika i skąpej instalacji rozruchowej tego modelu (chyba że to tylko ja tak mam).
  2. wsaw wyluzuj :biggrin: Nic nie mam do niebieskiego koloru, całkiem nieźle Twój sprzęt wygląda. Ot, taki tam żarcik :rolleyes: . Ksylo, ja o turbinie czy o podtlenku wypowiedziałem się ironicznie, a katalizator ogranicza jednak nieznacznie trochę moc ale czy ktoś Cię za to krytykuje? Wykorzystałem ten fakt tylko żeby Cię podrażnić :biggrin: . Kur... aż strach coś pisać bo wezmą cię za aspołecznego... :blink: cobra888 widzę, żeś chłop z dystansem. Pozdrawiam wszystkich.
  3. Miałem już nic nie dodawać od siebie, ale zapytam jednak szanownych kolegów... Czemu wbrew "ogólnemu" na tym forum przekonaniu, iż wszelki tuning mocy jest wielce niepożądany w niektórych maszynach usunięto np. katalizator, że o zmianę koloru w innych sprzętach na niebieski nie wspomnę? (Wiem, z kolorem przesadziłem :laugh: ) Oczywiście nie bierzcie tego do siebie, trza się czasem poweselić :biggrin: :biggrin:
  4. Ksylo, nie wiem w którym momencie pisałem o tuningu Rocketa? Wspominałem o odblokowaniu w ASO do pełnej wersji... No ale ok. Na przykładzie mojego wcześniejszego V-maxa wypowiedziałem się o zmianach polegających głównie na wzmocnieniu sprzęgła, hamulców, ramy itp więc rozsądnego, poprawiającego wady fabryczne tuningu. Moc w Maxie podniosłem jedynie do okolic pełnej, fabrycznej wersji. Więc ponawiam pytanie: "Skąd więc u kolegów wywody o przesadnych tuningach mocy?? Równie dobrze możemy podyskutować o sensowności montowania np. "trzeciego" koła w Rockecie." Bez urazy koledzy, nie mam przy tym nic złego na myśli, pozdrawiam.
  5. Wszystko się zgadza tylko jak to się ma do moich wypowiedzi?... Wydaje mi się, że własnie tak postępowałem w przypadku poprzedniego motocykla, czyli poza wzmocnieniem silnika niewiele poza nominalną otwartą wersję przerobiłem wszystkie istotne punkty (m. in. hamulce, usztywnienie ramy, sprzęgło Barnetta z kevlarowymi tarczami). Sprzęt testowany przeze mnie przez dłuższy czas i nic nie "pęka" ani nie kuleje. A jeśli chodzi o Rocket'a to usiłuję jedynie doprowadzić do pełnej, otwartej jak producent wyliczył wersji. Nadmieniłem jedynie, że po odblokowaniu przez ASO coś ewidentnie nie hula jak powinno z kichaniem w filtr powietrza włącznie. Zresztą mam zamiar się w tej sprawie umówić z serwisem na test. Skąd więc u kolegów wywody o przesadnych tuningach mocy?? Równie dobrze możemy podyskutować o sensowności montowania np. "trzeciego" koła w Rockecie.
  6. Pozwolę się nie zgodzić z powyższymi uogólnieniami. Wiem, że to wątek Rocket'a i ciągłe przytaczanie przeze mnie V-maxa jest nie na miejscu, ale na jego przykładzie mogę powiedzieć iż nie zawsze trzeba wzmacniać cały układ napędowy przy zwiększaniu mocy. Właśnie w moim V-maxie podniosłem moc z wersji europejskiej do lekko powyżej oryginalnej, otwartej wersji amerykańskiej z fabrycznym vboost'em. Cały układ napędowy fabryczny Europa 98 KM i USA/Kanada 145 KM jest identyczny. Dużo pozmieniałem w kwestii bezpieczeństwa typu hamulce, wzmocnienie ramy itp. W przypadku mojego Rocket'a próbuję zrobić podobnie. Mam wersję Roadster z 2010 r. więc zblokowaną. Z tego co zdążyłem się dowiedzieć to po 2013 Roadstery wychodzą nie blokowane fabrycznie i "podobno" nic w układzie przeniesienia napędu nie zmieniano/wzmacniano (jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić). Kilka wypowiedzi powyżej napisałem, że nie jestem zadowolony z odblokowania mocy w ASO z racji odczuwalnego spadku mocy na średnich obr. na II biegu, poza tym może mieć to związek z "kichaniem" w filtr od czasu do czasu. Reasumując, nie mam zamiaru monować NITRO ani TURBO co z pewnością skończyło by się jakąś przykrą niespodzianką mechaniczną. P.S. Rocket ma potężnego kopa, ale jednak nie dla wszystkich jest to absolutne "Kilimanjaro". Ja mam ponad 120 kg żywej wagi :dry: i nawet 2,3 L ma co robić :laugh:
  7. Vmax fajny, ale na zdjęciach jak Bugatti Veyron. Nie każdy może go mieć, ale większość by chciała ;) Dlatego jeżdżę Rocket'em, a chciałbym Vmax'em. Nie twierdzę że Vmax to bezwzględne mistrzostwo, wiele opinii jednak to potwierdza. Każdy ma prawo do własnych poglądów, tym bardziej że siebie nie uważam za experta. Co motonita to inny ranking motocykli. Tak czy inaczej teraz mam godną maszynę i łatwo się jej nie pozbędę :laugh:
  8. Nie jest tajemnicą, że Vmax to smok na paliwo. Sama cena Vmaxa skim związane małe nie są. Po wszystkich modyfikacjach nie palił mi mniej niż 10 l. Przy pałowaniu po mieście wciągał jeszcze więcej. 15-sto litrowy bak nie zachwycał podczas dalszych wypadów. Ja osobiście dopiero teraz Rocket'em zaczynam coraz dalej wyjeżdżać. W ubiegłym roku mój stary V-max zrobił tylko jedną dłuższą trasę z Gdańska do Kobylej Góry i z powrotem. Jazda ok, ale tankowanie?... Co 80 - 100 km stacja :banghead: Jak kot z pęcherzem :biggrin: Dałby radę może więcej nawinąć na baku, ale któż by ryzykował pchanie 280-ciu kg po A1. Vmax 1700 pali przy prędkości podróżnej około 200 km/h nawet 17 l, aż korci aby na plecaka zabrać butlę z propan butanem :laugh: Koszty związane z eksploatacją Vmaxa 1700 może rekompensować jedynie niemal perfekcyjne wykonanie wraz z doborem materiałów z których został stworzony jak i sama jazda tym sprzętem. Coś mi pozżerało fragmenty tekstu powyżej. Powinno być: "Sama cena Vmaxa 1700 powinna skutecznie przygotować potencjalnego nabywcę na przyszłe koszty. Jak już wspominałem, mam jeszcze starego V-maxa 1200 i koszty z nim związane małe nie są." ...czy jakoś tak. :dry:
  9. Zgadzam się z Tobą, to co dzieje się z obecnymi przepisami, w ogóle w polskiej polityce nadaje się na osobne forum. Nie narzekam na Rocket'a, sprzęt wyjątkowy bez dwóch zdań. Muszę swojego po prostu doprowadzić do porządku, a że przy tym chcę wyłuskać maksimum powera nie przeciążając maszyny... (stąd moje wizyty w ASO, a nie w garażu kolegi) :) Vmax od dawna mnie inspirował, sprzedaję starszą wersję bo już nic więcej z niego nie wyciągnę. Vmax 2 gen. no cóż... jego cena skutecznie popchnęła mnie w stronę drugiego w moim subiektywnym rankingu Rocket'a.
  10. No tak, ale poco ludzie w takim razie kupują szlifierki? Chyba nie do jazdy spacerowej, a raczej odwrotnie. Ja gustuję w cruiser'ach bo sporo czasu spędzam na jeździe spokojnej (coby nie powiedzieć "relaksacyjnej") ale lubię też dorzucić węgla do pieca. Gdybym patrzył na jednoślad jak na wozidło z punktu A do B to z pewnością śmigał bym Burgmanem albo innym odkurzaczem :laugh: A co do turbiny... Rocketa prędzej czy później zamienię na Vmax'a 1700, ta bestia nie miewa rozterek :cool: , a i perfekcyjnie spisuje się w spokojnych klimatach.
  11. No właśnie pełny serwis przeszedł przed sezonem, a w kilka dni temu sam byłem w serwisie w Rumi na zdjęciu kagańca. Zdemontowali przepustnice dławiące i wpinali się w komputer celem remapingu. Żadnych uchybień podczas diagnostyki nie stwierdzili. Chyba muszę się jeszcze raz tam wybrać... :mad:
  12. Mam pytanie do doświadczonych Rakietowców. Czy to normalny objaw w tym modelu, że czasem przy szybkim ruchu manetki (a bywa przy ostrzejszym ruszeniu) silnik kichnie w filtr powietrza?? Zdarza się, że zgaśnie.
  13. Witam, od około tygodnia jestem posiadaczem TRIII Roadstar. Maszyna zacna, a od poniedziałku po zdjęciu blokady z trzech I-szych biegów jeszcze lepsza ;) Pozdrawiam wszystkich Moto-Maniaków. Oczywiście mam Roastera, a nie Roadstara :biggrin: Heh, ciężki dzień :cool: "Roadstera" miało być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...