Skocz do zawartości

Croowab

Forumowicze
  • Postów

    1414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez Croowab

  1.  

    7 godzin temu, _Monter_ napisał:

     

    @Croowab Ty lubisz wypociny Damianka.
    P.S. Czy Ty w ogóle masz motocykl? jeździsz na motocyklu? Bo odnoszę wrażenie, ze dużo się naczytałeś i naoglądałeś...tylko.

    Tak, mam motocykl... ale tylko mam i bryluje na forach co to ja nie umiem;)

  2. 32 minuty temu, ks-rider napisał:

    S E R I O ! 

    I. uzywane  sa trzy slowa

    1. Lenkimpuls

    2. Lenken

    3. Gegenlenken 

    II. Cos musiales pokrecic, kazdy kto jezdzi jednosladem uzywa rak i dloni. Kazdy z nich wie co to lenkimpuls i jak i gdzie sie go wykorzystuje.

    Ja mam pytanie jak po polsku nazywa sie skret ktory wykonuja zuzlowcy ? 

    🙂

    Z calym szacunkiem!

    nie wiem czy jeszcze ogarniasz ale znajdujesz sie na polskim forum i ja a zapewne wiekszosc tu ludzi pierwszy raz slyszy te Twoje “slowa” (niech sie ktos przyzna kto to jeszcze zna!!)

    Po polsku inicjowanie zakretu nazywa sie przeciwskretem a na swiecie znane jest angielskie slowo Countersteering!!

     

     

    Ty nazywaj to sobie jak chcesz i forsuj swoje teorie niczym Don Kichot...
     
    P.s. I jeszcze jedno.
    aby dristowac niczym zuzlowiec nie potrzebny jest efekt zyroskopowy!!!
     
    koncze to, zegnam!!
     
    • Lubię to! 1
  3. 3 godziny temu, ks-rider napisał:

    Jak spojrzysz pod Twoj nick to widac Twoj przebieg, wiec wyszedlem z zalozenia, ze jestes nowo zarejestrowany, do tego nie jest potrzebna ani energia a napewno nie zaangazowanie.

    Powiedz mi dlaczego z uporem maniakow usilujecie udowodnic mi czy umotywowac mi co sie dzieje z rowerami ? 

    Owszem podalem pierwszy przyklad z kolem od roweru tyle, ze w moim przypadku znaleznienie takiego filmiku z kolem motocykla nie jest mozliwe, sam tego tworzyl nie bede.

    Wszystkie te filmiki, przy malych predkosciach, zarowno zudzialem motocykli jak i rowerow sa wlasnie " mocno naciagane ".

    To, ze aby ominac przeszkode robione robiac unik w lewo, prowadzacy jednoslad wykonuje najpierw 

    ruch ( impuls skretu ) w przeciwnym kierunku ( czyli w prawo ) jest niczym innym jak wybiciem pojazdu ze stabilnej rownowagi. 

    Dzieki temu motocykl najpierw jedzie w prawo. Nastepny impuls skretu wykonywany jest w strone przeciwna, co powoduje zmiane toru jazdy i skret motocykla w strone przeciwna. Dzieki wytraceniu motocykla z rownowagi caly manewr wykonuje

    sie duzo latwiej i plynniej. Malo tego dzieki temu promien luku jest znacznie wiekszy i pozwala na swobodne ominiecie przeszkody.

    Jak wyglada to w praktyce ? ( ominiecie przeszkody z prawej strony ) 

    pierwszy impuls -> prawa dlon popycha kierownice do przodu 

    drugi impuls -> lewa dlon popycha kierownice do przodu

    trzeci impuls -> prawa dlon popycha kierownice do przodu_ powrot na pierwotny tor jazdy.

    Reasumujac 

    impuls w prawo, impuls w lewo, impuls w prawo

    Tak to ma wygladac.W praktyce szkolac kursantow walcze wlasnie z problemem, ze kursant wogole nie wykonuje pierwszego impulsu w prawo, tylko od razu przechodzi do drugiego impilsu w lewo.

    Co sie dzieje ? Ano przedewszystkim wszystkie Wasze teorie ida sie kopcic, bo jest to mozliwe, da sie rowniez wykonac ominiecie przeszkody inicjujac tylko lewy impuls skretu ale promien skretu jest znacznie mniejszy.

    I tu wlasnie nalezy walczyc z kursantem i wpoic mu, ze najpierw impuls w prawo a dopiero potem ( po wybiciu z rownowagi ) w lewo

    Proponuje wiec odczekac do weekendu, wsiasc na motocykl i na jakims parkingu sprawdzic przy predkosci 40 - 50 km/h ( przy 50 bedzie stabilniej 🤣

    Zjawisko o ktorym WY mowicie to nie jest przeciwskret ! 

    Przeciwskret jest to to, co wystepuje przy dryfcie !

     

    Najlatwiej zaobserwowac to ogladajac zuzel / speedway 🤣

     

     🙂

     

    Serio???

    Mam dwa pytania.

    1. Jak w Twoim swiecie nazywa sie co co kazdy inny nazywa przeciwskretem??

    2. Skoro w wolnym slalomie Twoi kursanci nie uzywaja przeciwskretu (rak wnioskuje z tego co piszesz) to przy szybkim slalomie juz go uzywaja?? Czy w ogole go uzywaja?

  4. 3 godziny temu, ks-rider napisał:

     

    Moze zanim zaczniesz czytac, wyprobuj to o czym napisalem, zaoszczedzisz mnostwo czasu !

     

    .

    Moge znalezc sporo artykolow i filmow o prEciwskrecie z doswiadczeniami ale ani jednego ktory mowi o tym ze nie uzywa sie prEciwskretu na rowerze!

    wiec podeslij link!!

    tu pierwszy z brzegu film ktory obrazuje dokladnie to o czym pisalem..

    I zasada inicjowani skretu jest zawsze taka sama dla roznych predkosci przy czym czym wieksza predkosc tym trudniej “wyprowadzic” jednoslad z rownowagi..

     

    masz obejzyj!

     

     

     

    • Lubię to! 3
  5. Andrzej, polecam Ci napisac ksiazke czy zrobic film instruktarzowy wtedy wielu by sie moze nauczylo a tacy goscie jak Keithl czy instruktorzy z CSS nie powielali by “glupot”.

    a teoria, ze tak jest a nie inaczej bo motocykl ma naped na tyl... 

    czyli jak by mial naped na przod to juz fizyka ruchu sie zmienia??

    Ale 

    p.s.

    przy 5km/h czy 50km/h motocykl pojedzie w ta sama strone!

     

  6. Filmiki mogą być naciągane i mogą być źle interpretowane.

    Zasada przeciwskrętu (inicjacji zakrętu) dla motocykla, czy wszystkich innych pojazdów dwukołowych czyli roweru ?  jest zawsze taka sama bez względu na prędkość.

    Ale żeby nie być gołosłownym i nie rzucać tez na zasadzie "bo tak" podam kilka przykładów.

    Jazda na rowerze czy motocyklu działa na tej samej zasadzie i dokładnie takie same siły działają na motocykl czy rower. Tj fizyka i jeżeli ktoś chcę oszukiwać to bardzo proszę..

    A więc zaczynamy.


    Jest sobie Kazio który chce pojeździć rowerkiem.

    Kazio wsiada na rowerek i w modelu czysto teoretycznym gdy Kazio siedzi (nie jedzie) działą na niego jedna siła, tj grawitacja „g” (tu uruchomiłem moje zdolności plastyczne które możecie teraz podziwiać) rys1.
    image10.jpeg.c6e3a94ef5a8cb5381f589fd735b12b5.jpeg

    Oczywiście tj model teoretyczny a w praktyce nie ma możliwości aby utrzymać idealny pion ze względu na wiele czynników.

    Kazio zaczyna jechać rowerkiem (lub motocyklem, zasada ta same tylko inny silnik napędowy).

    Na Kazia zaczynają działać 2 siły tj, g- grawitacja i opory toczenia (zbiór wszystkich sił „przeszkadzających” Kaziowi jazdę do przodu , jak ktoś nie kuma to: opory aerodynamiczne, ułożenie terenu, rodzaj podłoża) które dla tej dyskusji możemy pominąć gdyż nie mają związku z tematem.

    W modelu teoretycznym gdy Kazio jedzie do przodu z prędkością jednostajną (bez względu na prędkość) działą na niego tylko siłą g. inne siły są w równowadze i ich suma jest 0.

    W praktyce jednak na pojazd działą więcej sił a raczej są to siły wypadkowe wynikające z różnych innych sił (bezwładności, wiatr itp.) które powodują wychylenia środka ciężkości.

    A więc Kazio jedzie do przodu i nagle z boku „dostaje” podmuchem wiatru. Wiaterek zawiał z lewej strony co sprawiło, że Kazia pochyliło w prawo i środek ciężkości przesunłą się w prawo jak na fantastycznym rysunku nr3.

    image2.jpeg.8b4680f7ef6902e857657c1946493b4e.jpeg

    Ale Kazio nie chce jechać w prawo tylko prosto.

    Wg teorii niektórych wystarczy skręcić w drugą stronę aby pojechać w przeciwnym kierunku.

    Oczywiście nie polecam tej techniki bo skończy się to upadkiem.

    Jak na załczonym rys nr 4 aby pochylony model wyprostować trzeba wywrzeć siłe odpowiednią do siły która działa na Kazia aby go sprowadzić do parteru.

     

    image0.jpeg.e26e27efdfc77fa356151ca635bed88a.jpeg

    W tym celu są dwie opcje.

    Nr 1 to wywarcie siły z1 jak na rysunku nr 4 lub siły z2.

     

    O ile z1 to prosta sprawa jak Kazio ma obok scianę od której może się odepchnąc. Jednak jest to prawie nie wykonalne w prakcyce.

    Zostaje propozycja nr2 a w tym przypadku powierzchnia styku opony z podłożem.

    I to jest dokłądnie przeciwskret.

    Aby przenieść punkt cięzkości w jedną stronę lub w drugą „odpychamy się” kołem od podłoża w przeciwną stronę niż chcemy jechać.

    Keithl Code dokłądnie opisuję to w swoim filmie na samym początku.
     

    Wiem, że nie potrafię w łątwy sposób przekazać podstawowych wiadomości o fizyce ruchu ale może ktoś to zrozumie.

    Wspomniana wcześniej prędkośc czy efekt żyroskopowy nie ma nic z tym wspólnego. Wpływa jedynie na to jaką  siłe musimy wywrzeć aby "wyprowadzić" motocykl z równowagi, czyli skręcić, itd.


     

     

    image1.jpeg

  7. 4 godziny temu, jonaszko napisał:

    Dlatego zadałem pytanie o ruszanie z miejsca motocyklem i jego" myszkowaniem". Nie doczekałem się odpowiedzi fachowców. Temat powinien być przeniesiony raczej do humoru a na pewno  do piwa.🤣

    Tu wielu mowi, ze przy niskich predkosciach nie uzywa sie przeciwskretu.

    A ja mowie, ze przeciskretem inicjujemy zakret albo stabilizujemy tor jazdy bez wzgledu na predkosc

    i jak wspomnilem... jak ktos nie wierzy to niech posadzi dupe na rower, zablokuje kierownice do jazdy na wprost... i niech pojedIe prosto... 

  8. W dniu 12.04.2021 o 13:28, ks-rider napisał:

     

     

    Odpowiesz mi na pytanie

    w ktora strone jedzie motocykl gdy przy 10 km/h popchniesz kierownice lewa reka do przodu ?

    W ktora strone jedzie motocykl gdy przy 50 km/h popchniesz kierownice lewa reka do przodu ? 

    Mylicie po prostu skrecanie kierownica z przeciwskretem i tyle.

     

    🙂

    Mnie osobiscie ciekawilo by czy ktos wogole na to pytanie odpowie ? 🤣

     

    🙂

    I z tym moge sie zgodzic ! 

     

    🙂

    Ks ja sie nie znam .. ja tylko jezdze..

    ale Ty jestes nauczycielem jazdy..

    wiec prosze wytlumacz nam kiedy uzywamy przeciwskretu, przy jakich predkosciach, w jakich sytuacjach..

     

    I jeszcze jedno pytanie... 

    jade sobie rowerkiem, ot powolutku, ciut szybciej niz ktos sobie idzie. O zakret w prawo.. czyli jade w prawo, kierownica lekko w prawo.. rower pochykam w prawo.. 

    i teraz zeby zmienic kierunek jazdy (bo jednak drugi zakret teraz skreca w lewo) to skrecam kierownice w leeo i jade w lewo???

  9. Na Brnie w zeszlym roku byla sytuacja..

    Dziewczyna (polka lat 16) wyjezdzala na prosta startowana swojej 300setce.

    Ponoc jakis typ (nikt nie wie kto) wiechal w nia na wyjsciu mocniejszym motocyklem co spowodowalo, ze dziewczyna miala rozwalony sprzet, ciuchy, polamane rece i sporo siniakow...

    Nikt nie wie kto to zrobil ani tego czy ona na swojej 300tce nie zrobila dziwnego manewru..

    Inna sytuacja sprzed roku.

    Dziewczyna przede mna zaliczyla highsida. Niestety dla mnie bylo to w zlozeniu na wyjsciu i nie udalo mi sie jej ominac.. straty sa. Do kogo miec pretensje?

  10. 12 minut temu, Tommo napisał:

     

    ... pewnie tak, ale czy to ma aż takie znaczenie. Fun jest najważniejszy.

    Ale fun jest jak sa wyniki... bo przeciez o to chodzi w jezdzie torowej. 
    Na torze jezdzi sie motocyklem torowym bo po to sa .

    pojdziesz w nakeda to dosc szybko zauwazysz mankamenty tej konstrukcji ... ale moze musisz sam to zauwazyc.

    To tak jak sport na droge.. moim zdaniem glupi pomysl sle wielu jezdzi i sobie chwali.

    Kiedys kupilem gsxr600 i .. sprzedalem to po miesiacu.innym razem wzialem na testy panigale i oddalem to po 40km!

    teraz ucze sie jezdzic na scigu a na male tory kupilem sm. Zobaczymy czy podpasuje..

    Filip Ci doradzil co wziac z 600tek.

    Ja bym wzial gsxr pow 2006.

    co wybierzesz to Twoja sprawa i nie sugerej sie jak to jezdzi na zwyklej drodze...

     

  11. 3 godziny temu, filipr napisał:

    Croowab - czy mam rozumieć, że w Twoich  planach na 2021 jest zrobienie licencji ?  🙂

    Pozdr.

    F. 

    Nie😜

    Moj plan to nauczyc sie jezdzic😉

    9 minut temu, jonaszko napisał:

    Jak długie i wąskie na 6 liter, zaczyna się na m, to musi to być markeremoji1.png

    Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka
     

    Nie zgadles!!

    2 godziny temu, Tommo napisał:

    Idealny dla mnie byłby motocykl klasy 500-600, lekki z super zawiasem i mocnym w średnim zakresie obrotów. Krótka skrzynia i zakres użytecznych obrotów tak z 6000-12000 tyś.

     

    Jak chcesz golasa ktory naprawde da rade to specjalnie dla Ciebie ducati zrobilo nowego sf 😉

  12. 3 minuty temu, Tommo napisał:

     

    Z logicznego punktu widzenia zakup gotowej torówki byłby najlepszy.

    Z logicznego i finansowego...

    Do tego masz tu “goscia” ze sporym doswiadczeniem i wiedza co pozwala znacznie zminimalizowac kupno “zlego” motocykla..

    skorzystaj z tego doswidczenia i wiedzy

  13. 18 minut temu, Tommo napisał:

    Czyli taki w którym wymieni się pół motocykla seryjnego?

    Nie!

    Taki ktory ma zdemontowane zbedne rzeczy i zastapione torowymi.

    Owiewki; drogowe sa ciezsze ale przede wszystkim w razie paciaka drogie w naprawie . Do tego zbedne lampy itp.

    Hamulce- stalowy oplot, wydajna pompa. Uwierz, ze nie nastawiasz sie na bicie rekordow ale bedziesz chcial przesuwac swoje granice a hamulce musza byc wydajne. 
     

    Clip-on’y, sety to rzeczy ktore mozesz wyregulowac pod siebie co poprawi Ci komfort a conza tym idzie onwiele mniej bedziesz sie meczyl..

    Dodatkowe osony silnika, ramy to tez koszt a rzecz niezbedna..

    Lekkie stelarze tez dobra sprawa bo przy ewentualnym paciaku nie lamie sie i czesto wystarczy podprostowac. Ori to alu ktore sie lamie..

    Oczywiscie nie musisz inwestowac w zawieszenie i silnik, wystarczy podstawowy sewis aby wszyystko pracowalo tak jak wymyslil to producent i pod Twoja wage.. 

    Motocykle torowe w wiekszosci to wszystko juz maja a i nie musisz tracic czasu i pieniedzy aby przygotowac moto na tor.

    I blednie myslisz, ze moto dobrze przygotowane bedzie Ci “przeszkadzac”.

    To Ty bedziesz mu przeszkadzal w osiaganiu wynikow a o ile sam nie masz parcia to ...

    ... jesli za 1 razem na Poznaniu pojedziesz 2:00 to nastepnym razem bedIesz chcial aby z przodu byla 1nka... 

     

    Dodam jeszcze..

    1 raz bylem na Poznaniu drogowym nakedem. Bylo fajnie ale jednak sama pozycja jak i charakterystyka zawieszenia i silnika byla srednia, czas nie najgorszy..

    Spodobalo sie to kupilem sciga.

    Moto kompletnie drogowe. Zmienilem owiewki i sety.. Moto stworzone do zapierdzielania. Czas?? Taki sam jak na drogowym nakedzie.. ale moze dlatego, ze to 1sze kroki na scigu a najwiekszym problemem jest bariera w glowie..

    Nie moglem znalezc sobie na nim miejsca i trafila sie okazja . Chlopak z teamu Filipa zrezygnowal ze scigania i sprzedawal moto kompletnie zrobione pod wyscigi, zainwestowane kupe kasy..

    Sprzedalem wiec swoj i kuoilem od niego.

    Silnik zestrojony, zawieszenie topowe, maksymalnie odchudzony i pierwszy wyjazd na Poznaniu i kompletna dezorientacja.. ale z kazdym okrazeniem bylo lepiej.. troche regulacji i sa malutkie postepy.

    Bmw w serii ma super hamulce ale zmiana na beringa i wywalony abs sprawil ze dozowanie i sila jaka trzeba wywrEc na klamke sprawia radosc z hamowania..

    Czas przyjdzie sam.. ja tez nie mam napiny na czasy ale jednak chce sie jezdzic szybciej i powtarzalnie...

  14. Jak by co to ja tez znam kogos kto zna kogos kto zna sporo torowcyh sprzetow.

    😉

    zobacz na yt filmy Andrzeja- swiat motocykli ; szybko tam gdzie wiono.

    ciekawa seria o torach w Polsce i o roznych motocyklach ..

    Jak pisze Konrad, jezdzic mozna wszystkim ale najwiecej frajdy jest jazda sprzetem steorzonym pod tor...

    p.s. Uwazaj bo torowanie jest zarazliwe😁

  15. 50 minut temu, Tommo napisał:

     

    Tak naprawdę to nie wiem. Filip mi zburzył fundament który wstępnie zbudowałem 🙂

    Małe pojemności chyba odpuszczę. Oglądam 600, mój zaznajomiony salon Kawy jak powiedziałem że szukam sporta, namawia na nową dychę 🤩

    Nie słuchaj Filipa,  bredzi chłopak!!! bierz litra:)

     

    A poważnie to chyba jedyna osoba ze sporym doświadczeniem torowym więc...

    Litra odpuść. Drogie w utrzymaniu i trudne do nauki tym bardziej jeżeli nastawiasz się bardziej na tory kartingowe.

    Na Twoim miejscu (bogatszy dzisiaj o doświadczenie torowe) nastawiając się na tory kartingowe  brał bym kawe 400 a nawet na Poznaniu daje to radę a nie rujnuje budżetu.

    Maksymalne brałbym  polecaną 600tke, lub 750 od suzuki (suzuki ma opinie pancernego motocykla).

    Kupując moto na tor postaraj się kupić już w miare przygotowane. Fakt, często są to sztuki z przygodami ale kupno moto drogowego i przygotowania go na tor to spory koszt.

    Do tego jeżdząc po torze wcześniej czy później będziesz leżał..

     

    Jest jeszcze jedna opcja.

    W wielu miejscach w PL organizują szkolenia na pitbikach.

    Na tym można się umęczyć niemiłosiernie, poczuć jak się zachowuje taka konstrukcja w zakręcie czy na hamowaniu i to taki mały a tani wstep do torowania.

     

    p.s. To widzimy się w maju na Poznaiu 🙂

     

    7 godzin temu, filipr napisał:

     

    I dlatego najczęściej na torze jeżdżą R6 😉 

    Pozdr.

    F. 

     

    Jednak rynek wtórny R6-tek jest średni a podaż silników żaden 😜

×
×
  • Dodaj nową pozycję...