sosen

Padły łożyska jak mi silnik wybuchł. Wystarczy chwila bez smarowania na max obrotach i po sprawie. Znam w Płocku firmę i w końcu chłopaki ogarnęli temat łożyskowania. A w temacie gaźników to w 100% się z Tobą zgadzam. Uturbienie może dać więcej problemów niż zabawy. Mi z gaźników udawało się troszkę więcej wykrzesać ponad standard przy zmianie iglic i dysz (stara 1100XX). Zmiana furki na coś z wtryskiem ostatecznie może być tańsza i bardziej efektywna niż dłubanie w gaźniku. Pamietać trzeba, że to ogólnie nie jest tania zabawa.

Już jeździ, tzn koniec sezonu latał bardzo dobrze. Krotki wahacz (celowo) wiec zabawy jest sporo. Teraz ustawiłem ciśnienie na 0,5 i nadaje spokojnie do jazdy po ulicy. A suszareczka to dziwna wersja GT28. Łożyska musiałem do niej długo kombinować.

Witaj. Na zadane pytanie nie dostaniesz wprost odpowiedzi jasnej jak instrukcja budowy z klocków LEGO :-( Ja zbudowałem bolida z turbo, a dokładnie SUZUKI GSX-R 1000 K7 Turbo. Oparłem to o fabryczną Suzi i zestaw z USA produkcji Velocity Racing. Pierwszy motocykl oparty o ten zestaw kosztował mnie bardzo drogo i niestety już nie istnieje - źle podłączyłem zawór wastegate... przy 240km/h usłyszałem tylko huk i koniec. Drugie podejście też zrobiłem na GSX-R 1000K7 i ten sam zestaw turbo. Tym razem wyszło wszystko. Ciśnienie paliwa w określonych parametrach konsultowałem z Velocity Racing. Mapy, kabelki przewodziki itp. musiałem kombinować sam już nie wiem skąd. Dołożyłem do tego kilka ciekawych gratów. Sporo wynikło z konsultacji z P.Furstenhoffem. Ogólnie planowałem wyszykować sprzęt na wyjazd do Elvington. Niestety musiałem zweryfikować plany i finalnie powstał PREDATORBIKE :-) Polecam zdjęcia. Chłodnica Laminova, to nabytek i modyfikacja z ostatniego miesiąca:-)