Ja tez kiedys mialem ciekawa sytuacje. Jechalem z Wawy z roboty i trafil sie tyr 8O ja go chce wyprzedzic (a jade busem z cienka przyspiecha) a ten rura. Po paru probach udalo mi sie wyprzedzic lumpa ;) pokazalem mu co o nim mysle . No i jade sobie dalej dojezdzam do nastepnego tyra a tu niespodzianka :!: gosc dal cynk przez radio rzeby mnie zblokowac. Zabieram sie do wyprzedzania a ten 2 zajezdza mi droge, patrze w lusterko a w tylnich szybach wielki napis MAN 8O w koncy podstepem wyprzedzilem tego 2 i zjechalem na parking czekajac az sie pojawia na horyzoncie. Postanowilismy jechac za tym 1 i w ukryci zajechalismy pod jego dom a bylo nas 7 8) . Wysiedlismy z busa rzeby przeprowadzic wizje lokalna ale niestety zobaczyl nas w lusterku. Jak wypieprzyl tym tyrem to az ziemia sie trzesla, takie dziury zostawil na drodze jakich jeszcze nie widzialem i zaczol spieprzac. Koles byl w takim szoku ze po lesnych drogach tym tirem nam uciekl a tyle kurzu za soba zostawil ze nic nie bylo widac :!: Ps. Przynajmiej wiem gdzie mieszka i moze kiedys go odwiedze :D