Skocz do zawartości

Zjarek

Forumowicze
  • Postów

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zjarek

  1. Skóra w porównaniu z "texami" ma dwie zalety: pierwsza to lepsza ochrona w razie upadku, druga to wspominany "klimat" motocyklowy. Są to cechy bardzo istotne dla jeżdzących klasykami lub supersportami.

    W kazdym innym przypadku lepiej wybrać ubranie tekstylne. Należy jednak koniecznie zwrócić uwagę na rodzaj tkaniny - najlepiej gruba orginalna cordura, obszywana w newralgicznych miejscach tkaniną kevlarową lub skórą, ważny jest tez rodzaj membrany, protektorów, jakość podpinek. Niestety wysokiej klasy kurtka i spodnie dużo kosztują, ale jest to inwestycja na lata! Moto sprzedasz - ciuchy zostaną ;).

  2. Może trochę odbiegne od tematu, ale uważam, że należy koniecznie przymierzyć żółwia tzn. założyć pod kurtkę. Ja mierząc kilka przy zakupie stwierdziłem duże różnice w wygodzie noszenia, które trudno wychwycić mierząc bez kurtki. W niektórych trudna się było zapiąć inne sztywne jak deska.

  3. Mój motocykl, gdy jest w ciągłej eksploataji zapala bez problemów po dwóch obrotach wału. Niestety aby zapalił po dwóch miesiącach stania w garażu musze zrobić co następuje: naładować aku na maksa, następnie parę razy zakręcić bez ssania, odczekać spokojnie parę minut i dopiero wtedy uruchomić silnik jak zwykle :D .

    W moim przypadku sposób ten jest zawsze skuteczny.

  4. W swojej karierze motocyklisty miałem jeden poważny wypadek. Oglądając integralny kask po wypadku stwierdziłem, że główne uderzenie nastąpiło w rejonie części twarzowej - głównie czoło, ale tez szczęka. Kask naprawdę wyglądał nieciekawie. Po prostu uratował mi życie. Gdyby był to kask otwarty moja twarz wyglądała by tragicznie. Aktualnie jeżdżę w kasku szczękowcu i czasami nurtuje mnie pytanie o wytrzymałość uchylnej części szczękowej. :buttrock: . Podsumowując dyskusię w tym temacie uważam, że niezależnie od tego czym się jeździ względy bezpieczeństwa mają pierwszeństwo i należy podróżować w kaskach dających ochronę

    całej twarzy. TWARZ MASZ TYLKO JEDNĄ.

  5. A jest jakiś Airoh "szczękowiec" z wyjmowaną tapicerką?

    Tym kaskiem jest Airoh SE 500 Tiberium. Użytkuję go juz ponad rok i jestem zadowolony, tapicerka jest wykonana z tkaniny cool max, łatwo ją zdemontować do prania. Przy okazii kupowania nowej przyciemnianej szyby, obejżałem z ciekawości Wariora i Mathisse, w/g sprzedawcy są to trochę uproszczone modele, a przez to nieco tańsze. W sumie Airoh jest OK, jednak jeśli ktoś szuka naprawdę cichego i lekkiego kasku to najlepiej od razu kupić SHOEI za 2000 zł. :D

  6. Motocykl, który obecnie posiadam kupiłem w grudniu. Właściciel sporo opuścił z ceny, ponieważ nie mógł go sprzedać już od pewnego czasu, a z drugiej strony potrzebował

    kasę na zakup nowego. Zaznaczam że motocykl był w dobrym stanie co potwierdziła jego dalsza eksploatacja.

    Późna jesień i zima to okres stosunkowo dużej podaży motocykli, jest w czym wybierać, zdecydowanie najlepszy okres do zakupu.

  7. Wybór MZ przy kwocie jaką dysponujesz jest najrozsądniejszy, możesz przebierać w ofertach, kupić motocykl w stanie gwarantującym bezproblemową jazdę. Stosunkowo łatwo go potem sprzedać nie tracąc zbyt wiele finansowo. Zakup "Japonii" za te pieniądze jest odwrotnością tzn. Kupujesz, remontujesz (wydajesz forsę) nie jeżdzisz, sprzedajesz z trudem i długo, tracisz finansowo.

  8. Vlaad1 napisał

    Jeszcze coś mi się przypomniało. Otóż VT500E posiada hermetyczną osłonę na przednią tarczę. Poprawia to skuteczność hamulca w czasie deszczu, ale ponoć wymiana klocków z przodu to mnóstwo roboty - osłonę ciężko jest zdemontować. I ogólna uwaga co do hamulców - nie są (w porównaniu do współczesnych) zbyt mocne, ale to chyba cecha typowa dla wszystkich starszych modeli.

    Jestem szczęśliwym posiadaczem VT500E, z ta obudowa to jest trochę problemów przy zdejmowaniu koła, cz wymianie klocków. Jednak po pierwszym demontażu wiadomo już o co chodzi i nawet taki antytalent mechaniczny jak ja nie ma z tym kłopotów.

    Obudowa naturalnie nie jest hermetyczna :D , jedynie przedni hamulec jest nie wrażliwy na jazdę w deszczu.

    Zaletą wersii E w stosunku do C jest też lepsze prowadzenie motocykla, VT500C ma z tyłu

    cholernie szeroką oponę. Silnik i inne mechanizmy mimo 20 lat sa w mojej Hondzie w dobrym stanie. Mam zamiar jeżdzić nią jeszcze długie lata.

  9. Po sezonie mam zamiar odnowić wszystkie powłoki lakiernicze w swojej Hondzie. Ma już w końcu 20 lat :P . Mam w związku z tym dwa pytania.

    1. Czy warto rozbierać sprzęt do gołej ramy w celu polakierowania jej i czy zabezpieczać zamknięte profile ramy (rury w środku) ?

    2. Jak wyczyścić elementy wykonane z aluminium i polakierowane lakierem bezbarwnym?

    Czy można to jakoś wytrawić, bo papierem to kupa roboty? Chodzi mi konkretnie o obudowę przedniej tarczy hamulcowej.

  10. VX napisał:

    "Jednak temat kasków szczękowych, a kasków integralnych trzeba rozgraniczyć, bo różnie bywa z różnymi modelami."

     

    Kask szczękowy w porównaniu do kasku integralnego stoi na z góry przegranej pozycii, gdy porównujeny aerodynamikę i wagę. Mam nadzieję, że ochrona w razie wypadku jest porównywalna :) . Oczywiscie moja uwaga dotyczy kasków zbliżonych cenowo.

  11. Aktualnie używam kasku firmy AIROCH model Tiberium z otwieraną szczęką.Jest to kask włoskiej produkcii. Koszt ok. 800 zł. Do zalet można zaliczyć umiarkowaną wagę 1500 gr, rozbudowany system wentylacyjny - zawsze można dopasować do sposobu i warunków jazdy. Wygodny dla noszących okulary, dodatkowa szybka anit fog, wnętrze z tkaniny cool max, można je łatwo zdemontować i wyprać. Szyba dość odporna na zarysowanie, można dokupić kilka dodatkowych rodzajów szyb - szybka wymiana. Można zdemontować część szczękową i po dokupieniu tzw. kit - u miec kask typu otwartego. Bardz dobre wykonanie, estetyka. Wady to troche głośny, trochę kiepska aerodynamika, trochę ciężki. Przegrywa tu zdecydowanie z wysokiej klasy integralem. Trochę mnie wkurza zatrzask otwierający szczękę - trochę haczy i trudno go otworzyć w rękawicy. Na miasto jest super i do spokojnej turystyki tez. Na przecinaka nie polecam.

  12. Biorąc pod uwagę Twoje kryteria lepiej wybrać MZ. Radzę też zastanowić się nad zakupem modelu ETZ 251. Ze starych dostępnych motocykli z dawnego NRD jest po prostu najnowszy. Obawy związane z pojemnością 250 są raczej nieuzasadnione.

    Jeśli dajesz radę ze 150 dasz i radę z trochę większym sprzętem. W dalszej perspektywie da Ci więcej zadowolenia z jazdy. O swoje bezpieczeństwo na każdym moto dużym i małym musisz zadbać sam . Pojemnośc nie ma nic do tego. Każdy z nich jeżdzi też powoli :)

  13. Jezdzilem Jawa 350 dziesiec lat. Racje maja ci , ktorzy twierdza, ze Jawa jest wygodnieisza do turystyki. MZ jest zdecydowanie mniej awaryjna i dlatego lepsza na dlugie wyjazdy.Kiedys musialem wracac do domu ok 170 km na jednym sprawnym cylindrze :) Jawa to jakos zniosla. MZ w zasadzie nie jezdzilem ale z opinii kumpli wynikalo, ze nie miewali wiekszych problemow technicznych. W mojej Jawie psulo sie w ogole chyba wszystko. Wypadaly wklady tlumikow, ciegna (Jawa ma fajny patent ze sprzeglem- mozna jezdzic z zerwana linka sprzegla), linki, gaznik, zaplon itd. Wiele z tych rzeczy mozna zrobic samemu nawet w trasie, ale kto to lubi :D . Dla uzupelnienia podam, ze moja Jawa byla z roku 1981. Moze nowsze sa mniej awaryjne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...